Nooo dziewczyny... muszę się pochwalić. Wybrałam suknię, jestem nią oczarowana i szczęśliwa, że to już za mną

Ale po kolei. Najpierw sama odwiedziłam salony Angela, Malena i Dominika na Dworcowej. Może przy okazji opiszę swoje wrażenia z salonów, może komuś się przyda
Angela - pani która mnie obsługiwała była bardzo miła, cierpliwa, zdawała się rozumieć moje wątpliwości. Przymierzyłam 4 sukienki, z których dwie wpadły mi w oko. Sukienki przymierzałam w nie swoim rozmiarze, po prostu Pani nie zawsze dopięła mnie z tyłu

Spędziłam tam jakieś 40 minut więc miałam jeszcze czas żeby pochodzić po innych salonach. Następny był salon...
Malena - również na Dworcowej. Obecnie mają tam wszystkie sukienki po 1600zł. Wybór może i duży, sukienki niebrzydkie, ale wszystkie w rozmiarze 34/36. Wbiłam się w jedną, ale szału nie było. Pani w salonie całkiem sympatyczna.
Dominika - kawałek dalej od Maleny. Obsługiwały mnie dwie panie, również sympatyczne. Przymierzyłam 3 sukienki, z czego jedna "wwooooww"... "Zrobiła mi" talię

Z biustem oczywiście nie do końca się zmieściłam, ale to było do przewidzenia ;] Ogólnie sukienka piękna, naprawdę dobrze w niej wyglądałam. W zasadzie tutaj mogłabym zakończyć poszukiwania, ale jakoś tak nie mogłam tak szybko podjąć tak ważnej decyzji

Zadzwoniłam więc po siostrę (świadkową) i kuzynkę. I odwiedziłyśmy jeszcze trzy salony.
Elizabeth - pani dość miła (choć nie do przesady

), przywitała mnie pytaniem- sugestią czy interesują mnie sukienki z przeceny. Powiedziałam, że niekoniecznie, że szukam tego i tego, i czy może mi coś zaoferować. Niestety do kupienia było tylko to co w salonie - bez zamawiania większych rozmiarów. Więc wyszłyśmy, bo na mój cyc to tam nic nie było ;] Potem zaszłyśmy do...
Madeline Exclusive na Gdańskiej. Podobnie jak w Elizabeth mieli tylko to co na miejscu przecenione. Zamówienie odpowiedniego rozmiaru nie wchodziło w grę. Pani niby była miła, ale odniosłam wrażenie, że chciała się mnie szybko pozbyć

Na koniec zaszłyśmy jeszcze do salonu...
Romantica - obsługiwała mnie bardzo miła, 'ruda' pani. Podsunęła mi 3 sukienki, z czego dwie były warte uwagi, tzn. wyglądałam w nich korzystnie. Ogólnie sukienki były nawet- nawet, ale ja chciałam białą, a tam mieli raczej więcej w kolorach ecru, śmietankowym itp. Sukienki były dość drogie, kupno 3000 lub 3300 (te które mierzyłam) a wypożyczenie 1700zł. Byłabym nawet skłonna tyle zapłacić, ale cały czas w głowie miałam suknię z salonu Dominika.
No to dla spokoju sumienia przeszłam się jeszcze raz do Angeli, potem do Dominiki i... tam zostałam

Wybrałam suknię którą oglądałam wcześniej, kuzynka i siostra były jednomyślne - TO TA

Sukienka sama w sobie nie jest może jakaś szczególna, ale JA wyglądam w niej bardzo korzystnie, szczupło i po prostu ładnie. A jak mi jeszcze na wymiar uszyją to już w ogóle

Pierwszą przymiarkę mam 21.12

Nie mogę się doczekać
