Autor Wątek: Mam ją!  (Przeczytany 16438 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #60 dnia: 31 Marca 2006, 00:02 »
Beth jak zawsze chodzisz w rozpuszczonych wlosach i zauwazylam,ze lubisz miec troche ich na twarzy (nie za uszami) to wydaje mi sie ze w tej fruzurze dobrze bys wygladala i do sukienki tez by paswala


Ja sama zawsze chodze w rozpuszczonych wlosach i nie jestem przekonaan do koka, ale boje sie,ze te wlosy rozpuszczone podczas calonocnej zabawy nie bede za ciekwie wygladac :roll:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Mam ją!
« Odpowiedź #61 dnia: 31 Marca 2006, 09:11 »
Beth, ja całkowicie rozumiem Twoje obawy. Sama nie lubię koków i na swoim ślubie też nie zamierzam czesać tak włosów. Można znaleźć kompromisowe wyjście, po prostu spiąć cześć włosów a część zostawić rozpuszczone, jak już o tym  pisałaś wcześniej. I nie uważam, żebys w takiej fryzurze wyglądałą jak z innej bajki. Wcale nie musisz robić z siebie hrabiny de Charny, żebu dobrze wyglądać.


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #62 dnia: 31 Marca 2006, 09:20 »
Megii - ta fryzura faktycznie mi się podoba. Jest taka niezbyt napuszona. Także jeśli już bym się decydowała na upięcie to właśnie coś w tym stylu. Myślałam też o tym, żeby część włosów z przodu zebrać i z tyłu zrobić warkocz z tych włosów, a te tylne zostawić luźno.
Za dwa tygodnie idę sobie zrobić fryzurę, którą znalazłam w jakiejś gazecie (już pisałam o niej), wezmę też wywołane zdjęcia w kiecce, zobaczymy co te babki mi doradzą. Może są jakieś jeszcze inne fajne upięcia, o ktorych my nie mamy pojęcia? :)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #63 dnia: 22 Kwietnia 2006, 10:21 »
We wtorek byłam u fryzjerki, która zrobiła mi dwufazowy balejaż i dobre kilka cm skróciła mi włosy. Powiem Wam, że czuję się w tym kolorze świetnie, wiosennie i tak lekko. Wszystkim się podoba. Poniżej są zdjęcia, nieduże, bo robione aparatem z komórki, ale już wiem na pewno, że kilka dni przed ślubem pójdę i zrobię sobie tak samo (w sensie odświeżę kolor i zrobię odrosty).



Co do uczesania ślubnego, to najchętniej tak bym została (oczywiście wymodelowałabym włosy i lekko podkręciła końcówki). Rozmawiałam z tymi fryzjerkami, one powiedziały mi, że w takich także byłoby mi dobrze do tej sukienki. Ale jeśli chciałabym upiąć to one właśnie polecałyby zebranie włosów z przodu i upięcie je z tyłu, a resztę włosów zostawienei bez zmian. Także na razie sobie dam spokój, a jak pójdę kilka dni przed ślubem na zrobienie tej samej fryzurki co teraz, to od razu zrobią mi takie upięcie. Jak mi się spodoba, to wpadnę do nich jeszcze w dniu ślubu.

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #64 dnia: 22 Kwietnia 2006, 15:04 »
Ladny balejaż i ladne kolorki... pasuja Ci do buzki i obciete tez sa ciekawie :D
ja nadal nie wiem jaka bede miala fryzurke :roll:

Super jakosci zdjecia robi twoj telefon :D

Offline donia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 776
Mam ją!
« Odpowiedź #65 dnia: 22 Kwietnia 2006, 15:56 »
Pięknie wyglądasz Beth, jak wiosna...
Proszę jakiegoś aniołka w niebie, daj mi skrzydełka, ja chcę do Ciebie

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #66 dnia: 22 Kwietnia 2006, 16:37 »
Oj, do wiosny chyba mi jeszcze daleko ;) Ale strasznie lekko się czuję w tych włosach - chyba jest dużo prawdy w powiedzeniu, że jak się zmieni w sobie coś małego, to człowiek nabiera ochoty do życia :)

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #67 dnia: 22 Kwietnia 2006, 16:44 »
Cytat: "Beth"
chyba jest dużo prawdy w powiedzeniu, że jak się zmieni w sobie coś małego, to człowiek nabiera ochoty do życia


duzo duzo.... :D  :D  :D

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #68 dnia: 22 Kwietnia 2006, 19:19 »
Wszyscy mnie o to upięcie męczą i męczą... :) Oprócz mojej Mamy, która też uważa, że powinnam zostawić rozpuszczone. Widzicie - najgorsze jest to, że ja NIGY nie nosiłam spiętych włosów. Jedynie w domu wieczorami albo podczas sprzątania (no i na treningach), ale to były sytuacje, w których daleka byłam od pięknej kobiety :) Także dlatego mam takie opory. Na pewno całkowicie włosów nie zepnę, bo po prostu mam zbyt podłużną twarz. Ale zaraz poszperam w necie i poszukam jakiś upięć połowicznych, może wpadnę na coś sensownego. No w każdym razie grunt, że znalazlam fajną fryzjerkę, która niezależnie co będzie miała zrobić - zrobi to i tego nie spierniczy..
Prostownica była w ruchu faktycznie :)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #69 dnia: 22 Kwietnia 2006, 19:51 »
W sieci jest milion fryzur całkowicie upiętych albo tak pomotanych, że matko boska. Znalazłam teraz w sumie dwie takie jeszcze do przełknięcia:


A poniżej jest zdjęcie zrobione na jakiś targach modelce w mojej kiecce. Ma też upięte włosy tylko połowicznie, także podejrzewam, że właśnie tak będzie dobrze. One i tak mi się na pewno pomotają, ale od czego jest lustro w łazience i szczotka? :) Myślę, że nie będzie tak źle - najważniejsze, żebym ja się dobrze czuła w tej fryzurze.

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #70 dnia: 22 Kwietnia 2006, 22:34 »
Cytat: "Beth"
Myślę, że nie będzie tak źle - najważniejsze, żebym ja się dobrze czuła w tej fryzurze.

To jest najwazniejsze :!:  To Twoj dzien i powinas wygladac tak,zeby czuc sie wyjatkowo i do tego swobodnie :D

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #71 dnia: 22 Kwietnia 2006, 22:59 »
kiecka miodzo!! i fryzurki też!

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Mam ją!
« Odpowiedź #72 dnia: 23 Kwietnia 2006, 06:44 »
To ja się wypowiem typowo "po męsku"- patrząc na zdjęcie z przymiarek sukni oraz na to "po fryzjerze" ja nie widzę specjalnej rożnicy na twojej główce. A jesli chodzi o pociagłą twarz, to takie proste opuszczone włosy, moim zdaniem, jeszcze bardziej twarz wyciągają- powstają same linie pionowe- twarz, nosek, pasma włosów. Nie radziłabym iść do slubu w takiej fryzurze, duża sznasa, że po kilku godzinach pocenia się porobią ci się brzydkie strąki. (nie wiem, oczywiście, jakie masz włosy- przetłuszczające się, czy suche).

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #73 dnia: 23 Kwietnia 2006, 09:43 »
Groszek - to nawet mój Przyszły zauważył różnicę :) A co do strąków - to raczej byłabym spokojna. Chodzę na całonocne imprezy i żadnych strąków z włosów nie mam. Przecież nie będę się walać po parkiecie czy wylewać sobie na głowę szampana. W rozpuszczonych włosach (albo lekko upiętych) też się chodzi na wesela i nikt z tego powodu tragedii nie robi.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Mam ją!
« Odpowiedź #74 dnia: 24 Kwietnia 2006, 11:23 »
Ja bym troszeczkę kłaczi zebrała, żeby się w rosołku nie taplały  :wink: a właściwie żeby nie zasłaniały tak całkiem buźki  :P