Autor Wątek: Mam ją!  (Przeczytany 16622 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« dnia: 20 Marca 2006, 14:28 »
Od sobotniego popołudnia mam już swoją kieckę. Jest to sukienka, której absolutnie nie brałam pod uwagę podczas przeglądania katalogów, podczas wcześniejszych przymiarek i mówiąc szczerze jest zupełnie inna niż sobie wyobrażałam. Okazało się jednak, że podczas mojego sobotniego pobytu w salonie z rodziną (i Przyszłym) zostałam totalnie przekonana do tej kiecki, której zdjęcia poniżej. Rzeczywistość zupełnie musiała mi przewartościować moje podejście i jednak suknia z gorsetem wygląda na mnie najlepiej. Dopiero teraz jak sobie analizuje fotki na spokojnie w domu widzę jak moje wymarzone fasony (odcinane pod piersiami) fatalnie na mnie wyglądały.
Kiecka jest z firmy Farage, model Galaxy. Zdecydowałam, że ją wypożyczę, także żadnych zmian nie będzie, oprócz oczywiście dopasowania konkretnego. Zdziwiłam się, bo jest to rozmiar 38 - rozmiar mniejszy niż normalnie chodzę. Co do wszelkich dodatków to wygląda to tak, że biustonosza mieć nie będę, bo stanik jest bardzo ładnie usztywniony. Rękawiczek, szala, narzutek i jakiejkolwiek biżuterii (oprócz oczywiście obrączki, zaręczynowego i małych kolczyków) też nie przewiduję. Buty takie, jak sobie umyśliłam, z okrągłym noskiem - są w wątku o butach :) Welon też taki jak mam na głowie, bo nie chcę przesadzić. Suknia jest na tyle strojna, że broni się sama. Będę tylko miała problem z bukietem. Marzyłam wcześniej o słonecznikach, ale do tej kiecki nie będą absolutnie pasować. Zastanawiam się teraz nad różą pojedynczą (herbacianą) albo małą kulką z herbacianych róż. Co o tym myślicie? Macie może jakieś sugestie? I w ogóle to bardzo proszę o komenatrze co myślicie o tej sukience, jak w niej wygląda itp. Sukienka nie ma koła, ale mam nadzieję, że nie wyglądam jak beza, bo tego za wszelką cenę chcę uniknąć! Będę wdzięczna za wszelkie opinie.




Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Marca 2006, 14:42 »
Suknia jest faktycznie bardzo strojna i trzeba uwazac z dodatkami-ale to juz wiesz sama :D Bardzo podoba mi sie spodnica w tej sukni :D A suknia lezy na Tobie jak ulal i bardzo ladnie w niej wygladasz :D
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline aniula

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 717
Mam ją!
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Marca 2006, 14:44 »
Sukienka bardzo strojna  :)  Masz racje co do biżuteri - minimalizm wskazany.
Wyglądasz w niej szczupło ( na pewno nie jak beza) no i fajnie podkreśla talię.
Z bukietem też nie ma co przesadzać (polecam tak zwane berło)

Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Mam ją!
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Marca 2006, 14:52 »
Suknia ładna, ale jak dla mnie za bardzo strojna. Musisz faktycznie uważać z dodatkami, żeby nie zrobić z siebie choinki. :wink:
Jeżeli chodzi o kwiaty to słonecziki faktycznie odpadają, moim zdaniem kalie by dość ładnie wyglądały (tylko takie same bez przybrania), albo kwiaty w mikrofonie. No, ale to już jest Twój wybór. :)



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Marca 2006, 15:14 »
No właśnie - dodatków właściwie nie będzie. Na pierwszym zdjęciu (w welonie) mam też trochę pochowane pod spód te przedłużenia gorsetu i zastanawiam się czy faktycznie trochę ich nie podpiąć. Ale z drugiej strony jak są wyjęte, to zlewają się ze spódnicą i cała sukienka wygląda jak jedna całość. Gorset w ogóle z boku i z tyłu jest przezroczysty :)
Ja sobie postanowiłam, że będę traktowała tą kieckę jako ukłon w stronę dawnych czasów, gdy ją założyłam poczułam się jak hrabianka normalnie :) A na jeden wieczór chyba miło będzie wyglądać trochę inaczej i bardziej szałowo.. Poza tym jak pisałam - rodzina + Przyszły + panie z obsługi wydały głośne "oooo", gdy tylko odsunęłam kotarkę, także ostatecznie nie miałam wyjścia :)
Mam nadzieję, że z kwiatami trafię i nie przesadzę. Faktycznie kalie mogą być dobrym pomysłem, ale mam dekoratorkę na której karb zrzucę dobór bukietu.
A włosy zostawiam rozpuszczone, chociaż troszeczkę zmienię ich wygląd (lekki balejaż i ładne wycieniowanie).

Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Mam ją!
« Odpowiedź #5 dnia: 20 Marca 2006, 15:21 »
Cytat: "Beth"
Poza tym jak pisałam - rodzina + Przyszły + panie z obsługi wydały głośne "oooo", gdy tylko odsunęłam kotarkę, także ostatecznie nie miałam wyjścia

 
Twój przyszły mąż widział Cię w tej sukienusi? :)



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline aniula

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 717
Mam ją!
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Marca 2006, 15:31 »
Cytat: "Beth"
Na pierwszym zdjęciu (w welonie) mam też trochę pochowane pod spód te przedłużenia gorsetu i zastanawiam się czy faktycznie trochę ich nie podpiąć

Moim zdaniem nie pownnaś ich podcinać, gorset wygląda lepiej jak się zlewa ze spodnicą. Ale to Twoja suknia i Twój wybór  :)

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Mam ją!
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Marca 2006, 15:37 »
Bardzo strojna jest ta suknia... No ale skoro czujesz się w niej dobrze, to najważniejsze.

A może bardzo delikatny bukiecik z drobnych kwiatków, np. stokrotek?

I gorset wygląda lepiej z tym wydłużeniem.
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Mam ją!
« Odpowiedź #8 dnia: 20 Marca 2006, 15:37 »
Zgadzam się z dziewczynami- suknia bardzo strojna, trochę nie w moim guście, ale Ty wyglądasz w niej pięknie!! Bardzo ładnie podkreśla talię!!
A to coś czego nie mogę zidentyfikowac nad Twoim biustem...to tatuaż??

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
Mam ją!
« Odpowiedź #9 dnia: 20 Marca 2006, 15:40 »
no, no no - jak królowa wyglądasz!
Cytat: "dziubasek"
suknia bardzo strojna, trochę nie w moim guście, ale Ty wyglądasz w niej pięknie!! Bardzo ładnie podkreśla talię!!

zgadzam sie z powyzszym. Myslę, ze teraz tylko został odpowiedni makijaż, bukiet i fryzura! masz tyle tego wszystkiego przy sukience, ze naprawdę musisz wszystko pozostałe stonować



Offline ancik

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 261
Mam ją!
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Marca 2006, 16:15 »
no no no suknia bardzo ozdobna sama bym sie na taka nie zdecydowala bo moja przy twojej wyglada troszke skromnie heehehehe ale wygladasz w niej naprawde fajnie nic bym nie dodawala, a jesli chodzi o bukiet to musi to byc chyba tak samo uroczysty kwiat jak sama suknia - róża herbaciana pasowala by idealnie :) pozdrawiam



POZDRAWIAM i bardzo gorąca sciskam: ~monika~ ; dorota77 ; martinii ; madziulek

juz sie nie usmiecham...:( buu...

Offline Misia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 441
Mam ją!
« Odpowiedź #11 dnia: 20 Marca 2006, 16:40 »
Taki fason sukni bardzo Ci pasuje...i bardzo dobrze ,że odwiedziono cie od wcześniejszego pomysłu z odcięciem pod piersiami...bo byś wygladala niatrakcyjnie...uwypuklilabys tylko swoje mankamenty sylwetki.A tak to brawo...bardzo kobieco z pełna piersią i wszystkimi kształtami ....naprawde uroczo.

Co do dodatkow...to faktycznie bez rękawiczek itp....ale przy jednym sie upre....przy szyi chociaz mała błyskotka na cieniutkimm łańcuszku...jakis kamyczek swiciący punktowy....i bedzie super.Kobieta powinna mies jakąs biżuterie na sobie....choćby minimalistyczną....i kolczyki punktowe do tego w komplecie




Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Marca 2006, 17:03 »
Cytat: "dziubasek"
Zgadzam się z dziewczynami- suknia bardzo strojna, trochę nie w moim guście, ale Ty wyglądasz w niej pięknie!! Bardzo ładnie podkreśla talię!!
A to coś czego nie mogę zidentyfikowac nad Twoim biustem...to tatuaż??


Hmmm, no właśnie ten tatuaż to jak na mój gust to do tej sukni akurat ni przypiał ni przyłatał...ja bym chyba wolała wybrać suknię, która by to małe czarne (?) zakryła.
No ale ważne żebyś Ty się dobrze czuła, a tak widocznie jest i o to chodzi.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Marca 2006, 17:10 »
Duży odzew z Wasze strony - bardzo się cieszę :)
Tak, mam tatuaż i mam nadzieję, że ksiądz nie padnie z wrażenia ;) Czy on pasuje? No cóż.. W tej sukience jestem ja. Mam swoje własne włosy i swoje ciało. I swój tatuaż. Nie wstydzę się go i nie zamierzam go przesadnie ukrywać. Może lepiej by było, gdyby go nie było w dniu mojego ślubu, ale tak samo byłoby lepiej, gdybym była 10kg chudsza, miała ładniejszy nos i inne włosy.
A co do tego, że Przyszły mnie widział, po prostu uznaliśmy, że to niespecjalnie się ma do pomyślności w naszym małżeństwie, a oboje chcemy się sobie podobać, także istotne było dla mnie jego zdanie w tej sprawie. Poza tym nie wiem czy wytrzymyłabym te kilka miesięcy nie mówiąc mu jaką sukienkę wybrałam :)
Ta strojność mnie trochę zabiła na początku, ale dzięki temu, że sukienka nie jest biała, można to znieść. Naprawdę - moja wymarzona sukienka - miała być bardzo skromna. Tyle tylko, że nie zawsze dobrze się wygląda w tym, co by się chciało ubrać. Okazuje się, że w tej sukni naprawdę najlepiej mi jest jeśli chodzi o figurę. Mam co nieco ciałka, a ona ładnie profiluje (sznurowany gorset) i dość dużo dają te pionowe fiszbiny w gorsecie. Sama spódnica jak dla mnie mogłaby być skromniejsza, ale w związku z tym, że suknię wypożyczam nie mogę zrobić żadnych takich poprawek. Ale co tam - raz się żyję. Mam nadzieję, że będę pasowałą do wrześniowej scenerii i pałacyku w którym będzie wesele.
Misia - moja Mama też mówi, żebym coś małego na cienkim łańuszku sobie powiesiła. Jeszcze zobaczymy. Kolczyki punktowe koniecznie - bardzo lubię. Myślałam o perle w tym odcieniu co dodatki w sukni.
Boję się makijażu. Chciałabym zostać profesjonalnie pomalowana, bo sama stosuje raczej minimalizm, także strasznie miło byłoby gdyby ktoś się mną zajął. Mam nadzieję, że ostatecznie wszystko będzie fajnym dopełnieniem sukienki, która jest naprawdę bardzo wygodna. Pod spodem mam niewielką halkę. Chodzi się super, chociaż lekko muszę podnosić przód :)
Eh Babki, ale powiem Wam, że spadł mi kamień z serca jak już podpisałam umowę i
usłyszałam od Przyszłego, że będę najpiękniejszą panną młodą na świecie.. :)

Offline EdytaW

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
Mam ją!
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Marca 2006, 17:22 »
Beth, Suknia prześliczna, bardzo oryginalna. Gorset podoba mi się jak ma to wydłużenie. Pasuje do ciebie ta suknia

Mam dla ciebie jedną radę. Skoro nosisz na codzień 40 to uważaj z rozmairem 38 bo będziesz z tyłu maiła w gorsecie dośc szeroko wiązanie a to optycznie pogrubia - zresztą musisz wytrzymac całą noc i nie warto się zbyt mocno ścisnąc gorsetem.
Ja mam identyczną figurę jak ty i ten sam rozmiar. Jak przymierzałam 40 to okazało się że jest mi zdecydowanie wygodniej i lepiej z tyłu gorset wyglądał niż w 38 - co ciekawe w 40 wyglądałam szczuplej niż w 38.  :P


Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Marca 2006, 17:38 »
Sukienka sliczna :!:  :!:  :!:

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Marca 2006, 17:49 »
Prawdopodobnie w sierpniu będą w salonie dwie takie same suknie - rozmiar 38 i 40, także jeszcze raz wtedy przymierzę i zobaczymy jak będę się czuła. Poza tym mam nadzieję, że kilka kg przed ślubem jeszcze mi ubędzie, także może nie będzie tak źle z tym wiązaniem. Spódnica była dobra.
Właśnie przed chwilą szukałam tego modelu w internecie i dowiedziałam się, że została ona wybrana najpiękniejszą suknią ślubną roku 2005 na Targach Mody Ślubnej. No prosze :)
Hmm.. Ale jak wypożyczam, to chyba nie mogę sobie szaleć z rozmiarem nie? W sobotę nikt nic nie kwestionował, że za mała czy coś.. No i teraz będę pewnie się zastanawiać..

Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
Mam ją!
« Odpowiedź #17 dnia: 20 Marca 2006, 18:07 »
A ja bym do tej sukienki zdecydowanie upięła włosy, rozpuszczone jakoś mi nie pasują.

Offline EdytaW

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
Mam ją!
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Marca 2006, 18:41 »
W salonach ślubnych to ci nie powiedzą że za mała bo im zależy zebyś wzięła taką jaka jest i nie robiła im kłopotu. Najlepszymi doradcami są koleżanki lub własna mama (moja mama od razu wytknęła wszystkie niedociągnięcia :evil: ). Warto się spytac czy jest mozliwosc większego rozmiaru - szansa jest.


Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Mam ją!
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Marca 2006, 18:50 »
ja również jestem za jakimś ładnym koczkiem
rozpuszczone włosy kojażą mi się z codziennością a to wkońcu jest śłib zresztą podobnie jak Julia myśle że do tej sukni tylko kok

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #20 dnia: 20 Marca 2006, 19:22 »
Na pewno wezmę pod uwagę wszystkie rady jak już będzie bliżej tego dnia i będę dostawała nerwówki na samą myśl o włosach, pończochach i takich tam :) Na codzień noszę włosy rozpuszczone, nie wiem czy dam się namówić na upięcie, bo nie wydaje mi się, aby moja pociągła twarz to dobrze zniosła. A przecież tyle zdjęć będzie.. Ale no zobaczymy :)
Martini - sophisticated to jest bardzo dobre określenie :) Teraz jestem ciekawa co Ty wynajdziesz, bo znając moje perypetie pewnie też wybierzesz coś całkiem innego od wyobrażeń :)
EdytaW - dzwoniłam do salonu i do mojej rodzicielki w sprawie tych rozmiarów, bo podczas przymiarki zupełnie nie przyszło mi to do głowy. Zawsze sprowadzane są suknie w rozmiarach tzw. "chodliwych", a bardzo dużo kobiet nosi rozmiar 38. Także raczej będę miała możliwość wypożyczenia tylko 38. Co innego byłoby, gdybym kupowałą kieckę, bo wtedy oni sprowadzają ją tylko dla mnie. Tyle tylko, że nie uśmiecha mi się wydać prawie 3000zł na jeden wieczór i mieć potem problem ze sprzedaniem takiej kiecki. A czyszczenie pewnie kosztuje ze 300zł.. Ale babka mi powiedziała, żebym się nie przejmowała, bo oni to tak dopasują (przeróbki krawieckie dopasowaniowe są w cenie wypożyczenia), że będzie idealnie. A moja Mama mi powiedziała, że wyglądałam super z tyłu też i ona nie zauważyła niedociągnięć jak mi się przyglądała (na którymś zdjęciu nawet widać ją w lustrze ;) Poza tym nie ma bata - do ślubu będzie mnie co najmniej o 5kg mniej ;)
No i z ostatniej chwili - zarezerwowaliśmy podróż poślubną na Rodos!  :D

Offline Misia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 441
Mam ją!
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Marca 2006, 20:49 »
wracając do dodatkow....o perełce wspominalaś.....myślę że trafny wybor...a  to bedzie super jak perełka bedzie koloru gorsetu...no to juz bomba

PS. tez mierzyłam ta kieckę :mrgreen: ale ja za blada jestem....musiałabym ostro solaryzowac się :)...a tego nie lubię

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Mam ją!
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Marca 2006, 23:18 »
No więc, Beth..
Suknia jest niezaprzeczalnie... bogata. Ale taki już jej urok. Na pewno na plus przemawia fason- idealnie podkreśla atuty twojej sylwetki- talię, piersi, tzw. klepsydrę.
Nie podoba mi się kolor- na zdjęciach wyszedł brudno-biały- ale to, jak i bogactwo to kwestia gustu. Nie rezygnowałabym z przedłużenia gorsetu.

Fason idealnie do Ciebie pasuje i tak, jak ktoś już pisał, nie wyobrażam sobie ciebie w niej z rozpuszczonymi włosami!!!
W rozpuszczonych będziesz wyglądać na "niedokończoną". Sama pisałaś, że raz się żyje, że to taka metamorfoza, więc idź na całość! Ja bym widziała podkręcone i podpiete włosy z miekkno wymykającymi się lokami.
Jeśli poczułaś się w niej, jak hrabianka, to wiedz, że żadna hrabianka nie pokazałaby się w takiej kreacji bez trefienia włosów  :wink:

Co do bukietu- to chyba jeden długi kwiat. Cos w kontrastowym kolorze, więc nie żółtawym (herbaciane róże) ani kremowe, ale np. czerwień, pomarańcz... Skromny ale mocny akcent.

No i tatuaż... kiedyś też mocno "chodził za mną", więc dałam sobie rok na przemyślenie decyzji i ...się rozmyśliłam. Całe szczęście. Nigdy nie odważyłabym się na "oznakowanie" w tak widocznym miejscu. Przy tej sukni to się niestety gryzie  :?  Hrabianka z taką czarna plamą na dekolcie? Rzuca się w oczy i się gryzie.

Tatuaże podobają mi się (inaczej nie myślałabym nigdy o robieniu sobie), ale przy takich kreacjach szczególnie widac, że jednak "gryzą" się z ubraniem, z okolicznościami. Ale tego już raczej nie zmienisz. Stał się częścią ciebie, najważniejsze, że Tobie nie przeszkadza.

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
Mam ją!
« Odpowiedź #23 dnia: 21 Marca 2006, 08:57 »
pierwsze wrażenie - suknia brudna (jakby wisiała w szafie kilka lat), szara, błyszcząca (nie lubię błyszczących materiałów)
drugie wrażenie - spojrzenie na całość - suknia bardzo bogata, odwazna z tyłu (aby za mocno Cie nie sznurowały babki ktore będa pomagały ci sie ubierać, bo potem fałdki ciałka wychodzą i to okropnie wygląda). jak dobrze się w niej czujesz to najwazniejsze. ja bym na taką sukienke sie nie odwazyła. A przymierzałas cos bardziej skromniejszego -suknię podobną do tej,  ale bez tych błyskotek? Tyle sukni w salonie ....
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline Misia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 441
Mam ją!
« Odpowiedź #24 dnia: 21 Marca 2006, 09:15 »
Beth...........tatuażem się nie przejmuj......jest twój.....i dla ciebie a nie dla gości.Ja też mam tatuaż....ale na łopatce...i to spory..i sie nie przejmuje.....i plecy odkryte będe miala bardzo..........jedyne co to welon tak kombinuje aby przy przysiedze zakrył go lekko

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #25 dnia: 21 Marca 2006, 10:32 »
Okruszek - bardzo często suknie rochę inaczej wyglądają w rzeczywistości niż na zdjęciu, kwestia odpowiedniego oświetlenia itp. Suknia jest w kolorze tzw. cappucino, jest trochę stylizowana na wiekową, ale absolutnie nie wisiała w szafe kilka lat :) A ten materiał błyszczący na spódnicy to najwyklejsza w świecie błyszcząca tafta, która teraz ma większość sukienek.
Oczywiście, że mierzyłam inne kiecki, bardzo skromne również, tak sobie liczę i wyszło mi, że miałam na sobie 12 różnych sukni ślubnych. Poprzez klasyczne jednoczęściowe, odcięte pod biustem, poprzez klasyczne z gorsetem. Muszę jednak powiedzieć, że ten gorset pod względem fasonu leżał na mnie idealnie. W każdym innym było coś nie tak (pomijając, że niektóre - te na zamki błyskawiczne się nie dopinały do końca). Oczywiście gdybym się uparła, to mogłabym jeszcze pójść do dziesięciu innych salonów i nałożyć na siebie jeszcze sto sukienek, ale po pierwsze jest to męczące, po drugie przymierzyłam taki wachlarz fasonów, że wszyscy dookoła (a pamiętajmy, że nie byłam sama) zgodnie uznali, że najlepiej mi w zestawie spódnica-gorset. Także po prostu trochę nie miałam wyjścia, a strojność - to tak jak pisałam - trochę za namową rodziny, trochę dlatego, że czułam się fajnie, trochę z próżności. W końcu jestem kobietą :) O zbyt mocne sznurowanie się nie martwię - do kościoła się pewnie mocniej ścisne, potem sobie "poluzuję". To jest największy plus gorestów sznurnowanych ejdnak :)
Misia - ja za blado wyglądałam w białej odmianie tej sukienki :) A ta wydała mi się dobrym wyjściem. Poza tym przede mną lato, więc pewnie trochę mimo wszystko słońca załapię.
Widzę, że moja "dziarka" jest kontowersyjna. No na pewno. I pewnie innym gorsetem bym ją ukryła. Ale nie chcę tego robić na siłę. Nie dobierałam sukienki po to, aby ukryć tatuaż, ale po to, żeby dobrze wyglądać. Obawiam się tylko reakcji księdza, mam nadzieję, że nie przywali jakimś tekstem przed albo po ślubie odnośnie. Większość gości wie, że mam coś na piersi, także zaskoczeń nie będzie. A że trochę nie pasuje? :) No cóż - jak pisałam - to jestem ja :)
Groszek - z tym kwiatem to może i masz racje, żeby postawić na mocny akcent. Jak wywołam zdjęcia to pójdę z nimi do mojej dekoratorki-kwiaciarki, na pewno coś doradzi dobrego.
A teraz zaprezentuję Wam się w innych sukienkach, które mierzyłam. Zobaczcie, że jednak w tej "bogatej" wyglądam najszczuplej.


Ta poniżej była moją faworytką do zeszłego tygodnia.




A w tej niżej koszmarnie wystawały mi biodra. Gorset był za lekko ścięty i dlatego. Na zdjęciu może tak nie widać, ale pogrubiała mi biodra dość mocno.

A tutaj jest ta sama spódnica tylko biały gorset. Podobał mi się, ale niestety nie ma możliwości wypożyczenia jednej części takiej, a drugiej takiej. Także zostanę przy kolorze lekko kawowym.
[img]

Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #26 dnia: 21 Marca 2006, 10:39 »
Masz racje Beth-najlepiej wygladasz w tej sukience , ktora wybralas, chociaz ta opcja gdzie masz ten "swoj" gorset i taka prosta gladke spodnice, tez mi sie podoba :D
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline Anielka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #27 dnia: 21 Marca 2006, 10:40 »
Beth wybrałaś zdecydowanie dobry wybór...faktycznie najlepiej w niej wyglądasz spośród tych które mierzyłaś. Delikatne dodatki i wszystko ok. Wytwornie w niej wyglądasz.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #28 dnia: 21 Marca 2006, 11:17 »
Agutka - ta delikatna spódnica jest delikatna tylko z przodu ;) Z tyłu (odbija się w lustrze) widać taki śmieszny kuper. Mój ojciec się śmiał, że wygląda to jak tyłek strusia :)

Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #29 dnia: 21 Marca 2006, 11:28 »
No ja gapa   :glupek:  teraz juz widze. A wiec zdecydowanie Twoj wybor jest najlepszy :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Mam ją!
« Odpowiedź #30 dnia: 21 Marca 2006, 11:51 »
Na tych ostatnich zdjęciach masz chyba ten sam gorset ale biały, prawda? Moim zdaniem w jaśniejszym wydaniu lepiej wygląda... Czy to po prostu wina zdjęcia i oświetlenia?
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #31 dnia: 21 Marca 2006, 12:43 »
BETH po obejrzeniu Cię w róznych modelach to jednak stwierdzam że jakbym była z toba w tymsalonie to przyłączyłabym się do twojego przyszłego i całej reszty z tym " oooooo"  :wink:  dobry wybór
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #32 dnia: 21 Marca 2006, 13:31 »
Azzura - faktycznie jestem w białym. I on nawet pasuje do tej kawowej spódnicy, tyle tylko, że tak jak napisałam - nie można wziąć góry z tej sukni i dołu z tej. A ja wypożyczam. Także mogłam wziąć albo całą białą z tą pupą strusia, albo tą, na którą się w końcu zdecydowałam. Ale na żywo jednak korzystniej wyglądam w tym ciemniejszym gorsecie.

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Mam ją!
« Odpowiedź #33 dnia: 21 Marca 2006, 14:04 »
A co z włoskami??? Upierasz się przy rozpuszczonych??  :?
Może na chwile będą wyglądały ładnie, ale jak się spocisz, zaczniesz tańczyć to będzie ci goręcej niż w podpiętych no i zaczną ci się lepić do spoconych miejsc.
Wcale nie powiedziane, że podpięcie wydłuży ci buzię, wręcz przeciwnie, można podpiąć "w szerz". Aż się prosi ładne upięcie do tak wyszukanej sukni!

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #34 dnia: 21 Marca 2006, 14:44 »
Groszek - wiesz jak to jest, gdy człowiek jest przyzwyczajony do jednej fryzury. Na codzień noszę zupełnie rozpuszczone, jedynie czasem jak jestem sama w domu to związuję, żeby było wygodnie. Także dla mnie to duże wyzwanie - spiąć je na ślub. Możliwe, że faktycznie będzie to lepiej wyglądać no i masz rację z tym spoceniem się itd. Na pewno popróbuję, ale myślę, że to spokojnie może poczekać :) W połowie kwietnia chcę sobie zrobić pewną fryzurkę, którą znalazłam w którejś "babskiej" gazecie - lekki balejaż, pod spodem brąz i bardzo ładne cieniowanie. Zobaczymy jak będę się w tym czuła i jak to będzie wyglądać z "moją" suknią. Same trudne decyzje ;)

Offline Moongirl

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #35 dnia: 21 Marca 2006, 14:50 »
Ja podobnie jak Groszek przychylam się do wizji spiętych włosów!!! Suknia bardzo bogata i całkowicie rozpuszczone włosy moim zdaniem nie pasują. Suknia elegancka więc i szykownie musi być na głowie. A może pomyśl o jakimś częściowym upięciu włosów- taki mały kompromis...:)

Offline abeba
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
Mam ją!
« Odpowiedź #36 dnia: 21 Marca 2006, 16:40 »
ja również jestem za:
- upięciem włosów (naprawdę rozpuszczone po kilku godzinach nie będą efektowne, a upiętę do góry wydłużą twarz)
- efektownym kwiatem
- zostawieniem tych koronkowych wypustek z gorsetu w dół - powstaje piękna całość, a przecież od początku nie chciałaś sukni spódnica=gorset
- mam pomysł na tatuaż (sama mam, i nawet wyglądało to fajnie z suknią, taka "niegrzeczna dziewczynka"): na manekinie jest do tej sukni taka koronkowa ozdoba na szyję spływająca po dekolcie - przecież to idealnie dla Ciebie i Twojego żółwika(?)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #37 dnia: 21 Marca 2006, 17:15 »
Nie zakryje. Jest za krótka, poza tym niedobrze się w niej czułam. No i mogłaby się przesuwać. Nie będę specjalnie kombinować - mnie ten tatuaż specjalnie nie razi. To nie żółwik, ale chińska literka. Wzbudzam sensację na plaży i na imprezach, ludzie mają jeszcze dość pejoratywne podejście do tatuaży i wielu myśli, że jednynie margines społeczny się tatuuje. A na kostce mam diabelskie oko :) Więcej nie przewiduję :)

Offline AniaX
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 243
Mam ją!
« Odpowiedź #38 dnia: 21 Marca 2006, 18:35 »
wow! mnie tez się suknia podoba chociaż tez nie jest w moim stylu. . śliczny dół i wcale nie bezowaty. pierwsze moje wrażenie - suknia ksieżniczki. co do włosów, to myślę, że jak dobrze czujesz się w rozpuszczonych to musisz takie mieć. mozna przecież ładnie z tyłu włosy podnieść na czubku głowy, a reszta bedzie luźno i naturalnie opadać na ramiona (sama mam zamiar taka fryzurkę mieć). rozpuszczone włosy nabieraja wtedy zupelnie innego wygladu a fryzurka jest elegancka i na topie, a najważniejsze, żebys czuła sie dobrze.
Buziaczki  :)

Offline Violka

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 337
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2005
Mam ją!
« Odpowiedź #39 dnia: 21 Marca 2006, 23:21 »
Beth zdecydowanie trafiony wybór.
Suknia mimo swej strojności lub za jej sprawą (jak kto woli) piękna.
Dzieląc ją na części: spódnica aż brak mi słów, jest zachwycająca. To coś w moi  typie.
Zestawienie tego gorsetu z gładką spódnicą w moim odczuciu nie pasuje.

Popieram AniaX
spróbuj podpiąć tylko górę a dół mieć rpzpuszczony skoro nie lubisz mieć uczesania do góry. Może tak będzie ci odpowiadało, chociaż ja jestem zwolenniczka podpiętych włosów.


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #40 dnia: 26 Marca 2006, 18:20 »
Serwer z fotkami sukienki został przeniesiony, także jeszcze raz zamieszczam adres, gdyby ktoś miał ochotę zobaczyć i powiedzieć co myśli :)
http://www.betty.klarpsp.pnet.pl/moja/

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Mam ją!
« Odpowiedź #41 dnia: 27 Marca 2006, 12:01 »
Beth, suknia bardzo ładnie w talii się układa. Szkoda, ze nie masz zdjeć w innych fasonach sukienek, wtedy łatwiej prównywać. To samo dotyczy fryzury. I tak prawdę mówiąc, cokolwiek Ci będą radzić, to będzieTwój dzień  i najważniejsze, żebyś miała swoją wymarzoną suknie i czuła się wyjątkowo tego dnia.


Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #42 dnia: 27 Marca 2006, 14:22 »
Cytat: "oosta"
Szkoda, ze nie masz zdjeć w innych fasonach sukienek



Wczesniej na forum byly takowe wiec jak ktos zdazyl zobaczyc to widzial,ze Beth zdecydowanie najlepiej prezentuje sie w sukni, ktora wybrala.
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline Julka
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 61
Mam ją!
« Odpowiedź #43 dnia: 29 Marca 2006, 09:28 »
Ja tez uwazam, ze w sukni, ktora wybralas wygladasz najlepiej. Gorset fajnie na Tobie lezy. Tak ogolnie -ladnie.
A co do wlosow, ja tez na codzien mam rozpuszczone. W ten jeden dzien postanowilam miec jednak koka.
Ja tez mysle, ze do Twojej sukni, jakis koczek fajnie by wygladal. Mozna zrobic koczka np z czesci wlosow, a reszte miec ropzuszczone- to tez fajnie wyglada i jest wygodnie  :D

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Mam ją!
« Odpowiedź #44 dnia: 29 Marca 2006, 11:27 »
Ja również jestem za podpięciem włosków; co do sukni nie będę się wypowiadać bo to kompletnie nie mój styl - te koronki, kwiatki itp.
Za to fryzurkę proponowałabym w tym stylu


ewentualnie taki stylowy kok, nie wiem tylko jak się czujesz w koku (bo ja wcale  :| )



Offline balbina40
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 10
Mam ją!
« Odpowiedź #45 dnia: 29 Marca 2006, 12:00 »
Co do upięcia włosów jestem zdecydowanie za!! Ale może jakieś loki były by rozwiązaniem pośrednim i np częściowe ich upięcie? Wszystko zależy od tego jak się w lokach czujesz! Ja np bardzo lubię tego typu fryzurki. Radze tylko nie wpinać we włosy zbyt dużo dodatków ażebyś nie okazała się aż nazbyt krzykliwa!!!!! :D

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #46 dnia: 29 Marca 2006, 13:52 »
Oj - Maja. Te powyżej koki wyglądają okropnie. Ten pierwszy właściwie jak dla starej baby. Absolutnie nie zrobię sobie czegoś takiego. Generalnie jestem strasznie przeciwko kokom, kręceniu włosów i robienie z siebie kogoś kim naprawdę nie jestem. Możliwe, że upnę sobie część włosów z tyłu, ale na pewno nie upnę wszystkich. I zostaną proste, tak jak są. Bałabym się, że będę przestylizowana i że źle się będę czuła. A to przecież nie o to chodzi.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Mam ją!
« Odpowiedź #47 dnia: 29 Marca 2006, 14:04 »
To pierwsze to nie jest kok tylko takie upięcie-zdjęcie trochę nie za bardzo (przyznaję) ale mnie chodziło tylko o typ fryzury a nie o idealną kopię
A jeśli nie mają być kręcone to może takie coś (tego typu), chociaż w tych też coś niecoś trzeba podwinąć  :roll:



Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #48 dnia: 29 Marca 2006, 15:01 »
To zdjęcie 3 na dole po lewej całkiem, całkiem.. Jak już to może coś w tym stylu :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Mam ją!
« Odpowiedź #49 dnia: 29 Marca 2006, 15:05 »
Ooo, już lepiej- to ja wiem na czym stoimy-poszukam jeszcze czegoś na ten styl, może akurat coś ci się spodoba  :)


Offline AnetaM

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1000
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005
Mam ją!
« Odpowiedź #50 dnia: 29 Marca 2006, 15:11 »
śliczne te fryzurki, jaka szkoda że nie moge doradzic bo nie widzę zdjęć sukni  :(
czekam aż szczęście powróci...

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #51 dnia: 29 Marca 2006, 21:04 »
AnetaM - jest link na poprzedniej stronie :) Sukienki były widoczne, ale serwer został przeniesiony na inny adres.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #52 dnia: 29 Marca 2006, 21:20 »
Cytat: "Beth"
Oj - Maja. Te powyżej koki wyglądają okropnie. Ten pierwszy właściwie jak dla starej baby. Absolutnie nie zrobię sobie czegoś takiego. Generalnie jestem strasznie przeciwko kokom, kręceniu włosów i robienie z siebie kogoś kim naprawdę nie jestem. Możliwe, że upnę sobie część włosów z tyłu, ale na pewno nie upnę wszystkich. I zostaną proste, tak jak są. Bałabym się, że będę przestylizowana i że źle się będę czuła. A to przecież nie o to chodzi.


Sorki, ale wydaje mi się, że już poprzez samo ubranie takiej kiecki robisz z siebie kogoś kim nie jesteś; a idąc za tym co napisałaś, to chyba równie nie dobrze  bedzie wyglądało jeśli będziesz "niedostylizowana" czyt. suknia z innej bajki, a reszta z innej...

Offline AnetaM

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1000
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005
Mam ją!
« Odpowiedź #53 dnia: 30 Marca 2006, 00:13 »
Dzięki Beth gapa ze mnie  :oops: jak dla mnie kiecka jest pierwsza klasa i bardzo ci w niej ładnie, odważna jesteś, podziwiam  :mrgreen: to sznurowanie na plecach jest super!!! także dlatego żeby je pokazać właśnie upięła bym włosy do góry a nie pozostawiła w nieładzie tak jak masz na przymiarce, bo według mnie cały efkt się traci, zrób na próbę, zobacz, jak to będzie wyglłdało, jak się będziesz czuła, wcale nie musisz kręcić włosów wystarczy prosty ładny i skromny koczek, a jak dla mnie ten tył sukni jest świetny i należałoby go zaakcentować przez odkryte ramiona  :mrgreen:
czekam aż szczęście powróci...

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #54 dnia: 30 Marca 2006, 09:24 »
Merkunek - w kiecce dobrze się czuję. To, że inaczej ją sobie wyobrażałam to już inna sprawa. W kokach ŹLE się czuję. Wg Ciebie niedostylizowana będę jak sobie nie walnę koka, berła i korony? Nie sądzę..
Z włosami faktycznie pomyślę, nie mam ich w końcu tak długich, żeby zakryć całą suknię ;) Za dwa tygodnie idę do fryzjera, zaniosę zdjęcia, zobaczymy co powiedzą.

Offline Anielka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #55 dnia: 30 Marca 2006, 12:16 »
Beth ja w 100% zgadzam się z AnetąM. Ja posłuchałabym jej rady. W takiej sukni warto pokazać ramiona. Nie bedziesz żałowała.

Offline aniata
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 117
Mam ją!
« Odpowiedź #56 dnia: 30 Marca 2006, 12:31 »
No ale ramiona mozna pokazac takze bez KOKa. Wystarczy ładnie podpiać włosy.
Ja jestem przeciwniczką koków więc sie zgadzam z Beth.


Offline Anielka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #57 dnia: 30 Marca 2006, 12:40 »
ale sporóbowac zawsze można pokombionowac z włosami. To tak jak z suknią. Co innego się podoba a co innego najczęściej się wybiera do ślubu.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #58 dnia: 30 Marca 2006, 22:01 »
Cytat: "Beth"
Merkunek - w kiecce dobrze się czuję. To, że inaczej ją sobie wyobrażałam to już inna sprawa. W kokach ŹLE się czuję. Wg Ciebie niedostylizowana będę jak sobie nie walnę koka, berła i korony? Nie sądzę..
Z włosami faktycznie pomyślę, nie mam ich w końcu tak długich, żeby zakryć całą suknię ;) Za dwa tygodnie idę do fryzjera, zaniosę zdjęcia, zobaczymy co powiedzą.

Od kiedy hrabina ma berło i koronę?!!! :twisted:

A tak poważnie to różnych upieć włosów "a la kok" jest mnóstwo, więc myślę, że coś Ci się uda dobrać nie tylko do sukni, ale i do twarzy, tak że będziesz zadowolona... natomiast dalej twierdzę, że z rozpuszczonymi włosami bedziesz wyglądać jak nie od kompletu.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #59 dnia: 30 Marca 2006, 22:17 »
Hrabina może wychodzi za mąż za księcia? ;) I zostanie księżniczką? ;)
Ale dobra - wezmę wszelkie rady pod uwagę. I postaram się wyglądać "do kompletu" :)

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #60 dnia: 31 Marca 2006, 00:02 »
Beth jak zawsze chodzisz w rozpuszczonych wlosach i zauwazylam,ze lubisz miec troche ich na twarzy (nie za uszami) to wydaje mi sie ze w tej fruzurze dobrze bys wygladala i do sukienki tez by paswala


Ja sama zawsze chodze w rozpuszczonych wlosach i nie jestem przekonaan do koka, ale boje sie,ze te wlosy rozpuszczone podczas calonocnej zabawy nie bede za ciekwie wygladac :roll:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Mam ją!
« Odpowiedź #61 dnia: 31 Marca 2006, 09:11 »
Beth, ja całkowicie rozumiem Twoje obawy. Sama nie lubię koków i na swoim ślubie też nie zamierzam czesać tak włosów. Można znaleźć kompromisowe wyjście, po prostu spiąć cześć włosów a część zostawić rozpuszczone, jak już o tym  pisałaś wcześniej. I nie uważam, żebys w takiej fryzurze wyglądałą jak z innej bajki. Wcale nie musisz robić z siebie hrabiny de Charny, żebu dobrze wyglądać.


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #62 dnia: 31 Marca 2006, 09:20 »
Megii - ta fryzura faktycznie mi się podoba. Jest taka niezbyt napuszona. Także jeśli już bym się decydowała na upięcie to właśnie coś w tym stylu. Myślałam też o tym, żeby część włosów z przodu zebrać i z tyłu zrobić warkocz z tych włosów, a te tylne zostawić luźno.
Za dwa tygodnie idę sobie zrobić fryzurę, którą znalazłam w jakiejś gazecie (już pisałam o niej), wezmę też wywołane zdjęcia w kiecce, zobaczymy co te babki mi doradzą. Może są jakieś jeszcze inne fajne upięcia, o ktorych my nie mamy pojęcia? :)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #63 dnia: 22 Kwietnia 2006, 10:21 »
We wtorek byłam u fryzjerki, która zrobiła mi dwufazowy balejaż i dobre kilka cm skróciła mi włosy. Powiem Wam, że czuję się w tym kolorze świetnie, wiosennie i tak lekko. Wszystkim się podoba. Poniżej są zdjęcia, nieduże, bo robione aparatem z komórki, ale już wiem na pewno, że kilka dni przed ślubem pójdę i zrobię sobie tak samo (w sensie odświeżę kolor i zrobię odrosty).



Co do uczesania ślubnego, to najchętniej tak bym została (oczywiście wymodelowałabym włosy i lekko podkręciła końcówki). Rozmawiałam z tymi fryzjerkami, one powiedziały mi, że w takich także byłoby mi dobrze do tej sukienki. Ale jeśli chciałabym upiąć to one właśnie polecałyby zebranie włosów z przodu i upięcie je z tyłu, a resztę włosów zostawienei bez zmian. Także na razie sobie dam spokój, a jak pójdę kilka dni przed ślubem na zrobienie tej samej fryzurki co teraz, to od razu zrobią mi takie upięcie. Jak mi się spodoba, to wpadnę do nich jeszcze w dniu ślubu.

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #64 dnia: 22 Kwietnia 2006, 15:04 »
Ladny balejaż i ladne kolorki... pasuja Ci do buzki i obciete tez sa ciekawie :D
ja nadal nie wiem jaka bede miala fryzurke :roll:

Super jakosci zdjecia robi twoj telefon :D

Offline donia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 776
Mam ją!
« Odpowiedź #65 dnia: 22 Kwietnia 2006, 15:56 »
Pięknie wyglądasz Beth, jak wiosna...
Proszę jakiegoś aniołka w niebie, daj mi skrzydełka, ja chcę do Ciebie

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #66 dnia: 22 Kwietnia 2006, 16:37 »
Oj, do wiosny chyba mi jeszcze daleko ;) Ale strasznie lekko się czuję w tych włosach - chyba jest dużo prawdy w powiedzeniu, że jak się zmieni w sobie coś małego, to człowiek nabiera ochoty do życia :)

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #67 dnia: 22 Kwietnia 2006, 16:44 »
Cytat: "Beth"
chyba jest dużo prawdy w powiedzeniu, że jak się zmieni w sobie coś małego, to człowiek nabiera ochoty do życia


duzo duzo.... :D  :D  :D

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #68 dnia: 22 Kwietnia 2006, 19:19 »
Wszyscy mnie o to upięcie męczą i męczą... :) Oprócz mojej Mamy, która też uważa, że powinnam zostawić rozpuszczone. Widzicie - najgorsze jest to, że ja NIGY nie nosiłam spiętych włosów. Jedynie w domu wieczorami albo podczas sprzątania (no i na treningach), ale to były sytuacje, w których daleka byłam od pięknej kobiety :) Także dlatego mam takie opory. Na pewno całkowicie włosów nie zepnę, bo po prostu mam zbyt podłużną twarz. Ale zaraz poszperam w necie i poszukam jakiś upięć połowicznych, może wpadnę na coś sensownego. No w każdym razie grunt, że znalazlam fajną fryzjerkę, która niezależnie co będzie miała zrobić - zrobi to i tego nie spierniczy..
Prostownica była w ruchu faktycznie :)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #69 dnia: 22 Kwietnia 2006, 19:51 »
W sieci jest milion fryzur całkowicie upiętych albo tak pomotanych, że matko boska. Znalazłam teraz w sumie dwie takie jeszcze do przełknięcia:


A poniżej jest zdjęcie zrobione na jakiś targach modelce w mojej kiecce. Ma też upięte włosy tylko połowicznie, także podejrzewam, że właśnie tak będzie dobrze. One i tak mi się na pewno pomotają, ale od czego jest lustro w łazience i szczotka? :) Myślę, że nie będzie tak źle - najważniejsze, żebym ja się dobrze czuła w tej fryzurze.

Offline Megii

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 315
Mam ją!
« Odpowiedź #70 dnia: 22 Kwietnia 2006, 22:34 »
Cytat: "Beth"
Myślę, że nie będzie tak źle - najważniejsze, żebym ja się dobrze czuła w tej fryzurze.

To jest najwazniejsze :!:  To Twoj dzien i powinas wygladac tak,zeby czuc sie wyjatkowo i do tego swobodnie :D

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Mam ją!
« Odpowiedź #71 dnia: 22 Kwietnia 2006, 22:59 »
kiecka miodzo!! i fryzurki też!

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Mam ją!
« Odpowiedź #72 dnia: 23 Kwietnia 2006, 06:44 »
To ja się wypowiem typowo "po męsku"- patrząc na zdjęcie z przymiarek sukni oraz na to "po fryzjerze" ja nie widzę specjalnej rożnicy na twojej główce. A jesli chodzi o pociagłą twarz, to takie proste opuszczone włosy, moim zdaniem, jeszcze bardziej twarz wyciągają- powstają same linie pionowe- twarz, nosek, pasma włosów. Nie radziłabym iść do slubu w takiej fryzurze, duża sznasa, że po kilku godzinach pocenia się porobią ci się brzydkie strąki. (nie wiem, oczywiście, jakie masz włosy- przetłuszczające się, czy suche).

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Mam ją!
« Odpowiedź #73 dnia: 23 Kwietnia 2006, 09:43 »
Groszek - to nawet mój Przyszły zauważył różnicę :) A co do strąków - to raczej byłabym spokojna. Chodzę na całonocne imprezy i żadnych strąków z włosów nie mam. Przecież nie będę się walać po parkiecie czy wylewać sobie na głowę szampana. W rozpuszczonych włosach (albo lekko upiętych) też się chodzi na wesela i nikt z tego powodu tragedii nie robi.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Mam ją!
« Odpowiedź #74 dnia: 24 Kwietnia 2006, 11:23 »
Ja bym troszeczkę kłaczi zebrała, żeby się w rosołku nie taplały  :wink: a właściwie żeby nie zasłaniały tak całkiem buźki  :P