pieluchę zakładam tylko na dwór i na noc.
nie -nie protestuje Marcel. Ale nawet jak ma pieluchę to jak nasika, to podchodzi i mówi :siusiu. Czyli kojarzy co i jak...
Dlaczego najlepeij czekać na cieplejsze dni...?
otóż zakupiłam sobie książkę "Szczęśliwe dzieciństwo,dojrzałe rodzicielstwo", której nautorką jest pani psycholog, która przez 10 lat odpowiadała na listy rodziców w miesieczniku:dziecko".I zebrała to wszystko w tej książce.
I jest tam własnie trening czystości, czyli nauka korzystania z nocnika.Dziecko, aby nauczyło się korzystania z nocnika, musi się krótko mówiąc zesiakć w majtki.Poczuć mokro. Musi mieć dyskomfort.Bo dopóki ma suchego pampersa, który wszystko łanide wchłania, mysli,że tak ma być i nie tzreba wołac siku.
Tak więc Marcel zaczął najpierw sikac w majtki.Przebieram go nawet po 10 razy dziennie.bo co chwilę popuszcza.Jak zesika, nie wolno krzyczeć ani nic. Ja mówię:O zrobiłeś siusiu w majteczki.A gdzie trzeba robić siusiu?Do nocniczka.I mimo,że już nasikał sadzam go choć na chwilkę na nocnik. I tak w kółko...