dzisiaj wybraliśmy się na spacerek nad morze.Na Skwer Kościuszki i na Bulwar.matka z myślą o zdjeciach wystroiła sie w nowe butki na obcasie(łatwo nie było), nowa torebeczkę-w końcu zapachniało wiosną. Męża z dzieckiem ustawiam do fotki, w tle Dar Pomorza,włączam aparat.I hasło:wymień baterie.no i tyle ze zdjeć...

Aha i muszę sie Wam pochwalić,że kupiłam sobie w Ikei spieniacz do mleka za całe 5,99zł i taką cudowną kawkę sobie strzeliłam.Pzryznajcie same, czy ta pianka nie wyszła mi cudna?teraz co chwilę sobie kawkę z mlekiem robię.Zaraz znowu zgubione 10 kg się do mnie przypałęta...
Wiem,że jestem durna,że sie z takiej głupoty cieszę.no ale czym sie mam martwić..?pozdrowienia
