[Gosiaczek80]

aż mnie ciary przeszły jak zobaaczylam to zdjęcie..brrrr..

[liliann]

haaaaa haaa nie rozbawiajcie mnie...
a co w tym strasznego?

aparacik i już...

[ela]

Eee  Mariola na milion procent masz gumki To są te gumki co trzymają drut  np . tutaj mas zkolorowe gumeczki
ehhh uwielbiałam swój aparat i założyła bym go jeszcze parę razy bez wahania !

ela Ja mam bez gumek
tzw. samoligaturujący


APARATY SAMOLIGATURUJĄCE

 

    * Nowa, innowacyjna technika leczenia ortodontycznego
    * Technika samoligaturująca eliminuje potrzebę używania elastycznych ligatur (gumek)
    * Szybszy czas leczenia i krótszy czas noszenia aparatu
    * Wyższa estetyka (brak ligatur)
    * Łatwiejsza higiena, ponieważ nie ma elastycznych ligatur (gumek), które mogą się brudzić lub utrudniają usuwanie osadu
    * Mniejszy dyskomfort
Ja własnie strasznie nie chciałam tych gumek

obejrzyjcie sobie ten filmik z wesela
strasznie mi się podoba

[ela]

aaa taki to jest aparacik

fimlik super !! Ale ciemnoskórzy potrafią sie ruszać 1

[liliann]

genialne....

[Gosiaczek80]

Lila aparat aparacikiem...ale jakoś tak mi się dziwnie zrobiło....
choć jak trza sobie go zafundować to trudno i już.

fimlik super !! Ale ciemnoskórzy potrafią sie ruszać 1

dokładnie
oni mają to dosłownie we krwi
każda z tych druhen ładnie się ruszała i wykonywała układ
Ja napatrzec sie na nich nie mogłam
Jak z jakiegoś filmu doslownie

[martulka]

To fakt, Murzyni świetnie się ruszają. Już nawet małe dzieci mają wyczucie rytmu.

[ooppoonnkkaa]

Wg mnie nie tańczą akurat jakoś nadzwyczajnie ale jak na wesele to bombowo  Bo u nas w Polsce to nauczyć tak świadkowe czy w ogóle namówić je do czegoś takiego to.... ciężka praca i najczęściej niewykonalna No... i trzeba tu sporo ćwiczyć. napewno w 3-4 godziny się naszych kobiet nie nauczy no chyba, że super zdolne

oponka tu nie chodziło,że one jakos nadzwyczajnie tańczą
tylko własnie o to,że na weselu Panna Młoda z druhnami
u nas prawie niewykonalne myślę
rzadko ma sie druhny
i nie wszystkie takie smiałe są

A Ja dzisiaj jestem po pierwszej jeździe

juz wczoraj spac nie mogłam i sie znakow do 22 uczyłam
zaznaczam,że nigdy nie siedziałam za kierownicą
i nie wiedziałam nawet gdzie jest sprzęgło a gdzie gaz
łudziłam sie,że na jakimś placu dzisiaj pojeżdżę
a tutaj...
-jeżdziła juz Pani kiedyś?
-nie
-to wjedziemy w jakąs małoruchliwą uliczkę i pokażę Pani,jak ruszać

wjechaliśmy. Pokazał gdzie sprzęgło, gaz, hamulec, kierunkowskaz
i kazał mi ruszać na ulicę
boshe ale miałam stresa
bolał mnie tak kark od napięcia
i uda od trzymania nogi w powietrzu nad sprzęgłem
aha
kupiłam sobie karnet open do klubu fitness
i staram sie latać codziennie
dzisiaj idę na 2 zajecia pod rząd
 

[Kasia*]

no własnie maialm pytac jak jazda.
No to facet odważny ze cie puscil na ulice.
ja pierwszą godzine mialam na parkingu a nastepna to po Dąbiu.

a masz 2 h pod rząd czy jedną ?

ja dzis mialam 13-14 h. Ale nie szło mi dzis. Nie cierpie skrzyżowań w centrum

Ja dzisiaj nie byłam w centrum
więc miałam same skrzyżowania równorzędne ze znakiem ustąp pierwszeństwo
też tego nienawidze
a skrzyżowań w centrum boję się cholernie
dzisiaj byłam godzinę
jutro mam godzinę
a potem na 1,5h lub na 2 h

[martulka]

Pierwsze koty za płoty. Z każdym dniem będzie lepiej.

[Gosiaczek80]

z każdą godziną jazdy za kółkiem będzie lepiej. Odważny instruktor. Ja pierwszą godzinę to robiłam kółeczka po placu. Ale świetnie, że pojechałaś w miasto.
I wszelkie kurcze są zdrozumiałe.

[liliann]

mnie też pierwszego dnia wywiózł na miasto...
omal kupy nie uwaliłam...

ja tez na pierwszej godzinie zostałam wywieziona na miasto...
ale na rondzie instruktor sam kręcił kierownicą 

[jagodka24]

ja tez zostałam wrzucona na miasto na dwie godz od razu
spokojnie dasz rade

Ja tez od razu na miasto. Mariola za jakis czas się wyluzujesz i będzie fajnie

[anusiaaa]

Ja tez od razu na miasto- czyli chyba to normalka. Jeszcze kilka jazd i bedziesz  smigac 

Ja się stresuje z tymi skrzyzowaniami
kto kogo puszcza
bo jak robię testy i mam czas na zastanowienie to wiem
ale na ulicy w czasie jazdy, to się motam

samo przyjdzie
tylko potrzba na to czasu.

[liliann]

każda z nas przez to przechodziła...

[ricardo]

Nikt nie wymaga abyś od razu jeździła jak Kubica wszystko przyjdzie z czasem i będziesz coraz pewniej jeździć.

A zastanawiać się możesz na skrzyżowaniach ile wlezie - przecież dopiero się uczysz, a jak ktoś będzie trąbił to coż... Idiotów nie brakuje

Przyniosłam z kantorka ciuszki po dzieciach
7 kartonów
na razie obfotografowałam 1
juz mam dosc
reszta porozwalana stoi po pokoju
a małe juz sie czają na "przeglądanie" tych ciuszków

[martulka]

Mariolka na skrzyżowaniach równorzędnych (czyli bez znaku ustąp pierwszeństwa i sygnalizacji) puszczasz tych co masz z prawej strony (tzw. zasada prawej ręki).

[Aneczka 7]

Pamiętam też swoje pierwsze jazdy - podobnie jak Ty nigdy wcześniej nie siedziałam za kierownicą a tu facet tyle rzeczy na raz karze robić tj. kolejność pedałów, przełączanie biegów, sprawdzanie prędkości, znaków i jeszcze myśleć co w jakiej kolejności i kto ma pierwszeństwo.. Mariola - miałam to samo i przyznam się Tobie że dopiero po egzaminie (zdałam za 2 razem) i samodzielnych jazdach poczułam się za kółkiem pewniej… Na jeździe wszystko mnie stresowało i tyle tego było.. Prawda jest taka że instruktor czuwa nad przepisową jazdą ale w praktyce - chyba jeszcze 50 po mieście nie jechałam.. Ja to szatan, przekraczam non stop a mój małżon jak na trasie jedzie 100 to ja się trzęsę że tak wolno.  Rozwiązuj dużo testów to nawyk pierwszeństwa wyrobisz i trzymam kciuki za dalsze jazdy. Zobaczysz że z każdą będzie coraz lepiej i lepiej za kółkiem będziesz się czuła..

Cieszę się że Marcel dobrze przyjął przedszkole ale śmiem twierdzić że jak pokaże Paniom co umie to zdziwienie będzie.. Mój to jakoś literki kuma ale nie złoży ich w wyraz ani nie napisze ze słuchu tak jak Marcel. Zdolny jest strasznie - dobrze by go było zapisać rzecz jasna na angielski ale może też np. na szachy??

Dziewczynki masz cudowne, śliczne itp i jak czytam Twoje relacje to szczena mi opada jaka jesteś zorganizowana.. nie dość że w chacie non stop coś do zrobienia to jeszcze prawko i aerobic.. Zazdroszczę.. to chyba trza w krwi mieć taką organizację i zaparcie.. Gratuluję i trzymam kciuki za cd

[jumi_1979]

Mariolka, niepewność jest naturalna na początku nauki. Możesz sobie pomóc opowiadając na głos o wszystkich czynnościach, które są potrzebne do wykonania manewru. Np. chcę skręcić w prawo za 50m, dlatego włączam prawy kierunkowskaz, zdejmuję nogę z gazu, naciskam sprzęgło, redukuję bieg, puszczam sprzęgło, kręcę kierownicą w prawo, skręcam, wyłączam kierunkowskaz, dodaję gazu, wciskam sprzęgło, zmieniam bieg na wyższy, itp. W ten sposób "kodujesz" sobie te czynności na wielu poziomach i łatwiej jest wykształcić automatyzm ich wykonywania. Dość szybko przechodzisz do "mówienia w głowie do siebie", a później w ogóle nie musisz o tym myśleć - samo się dzieje   Metoda od lat stosowana jest z powodzeniem w Skandynawii np. Uczyłam w ten sposób moją siostrę w zeszłym roku i była zachwycona - zdała śpiewająco, a panikowała okropnie w trakcie kursu.