No to umówiłam się do fryzjera. Zdecydowałam się na salon na Karłowicza. Mam nadzieję, że będzie ok, słyszałam pochlebne opinie. Umówiłam się na próbną, ślubną i farbowanie parę dni przed ślubem.
Tylko jeszcze zastanawiam się czy godzina jest ok. Umówiłam się na 10.00 a ślub o 15. Makijaż raczej w domu. Myślicie, że starczy czasu?
Jutro idę na przymiarkę sukienki. Pani mówiła, że lepiej wcześniej, bo w razie gdyby nie była dobra, to zdążą jeszcze uszyć nowy gorset. Wydaje mi się, że troszkę schudłam, waga też pokazuje 2,5 kg mniej, no ale zobaczymy. Pocieszyło mnie to, że jest jeszcze w razie czego możliwość uszycia nowego gorsetu.
Mam nadzieję, że do jutra będę się czuła lepiej, bo jak na razie jest kiepsko. Jestem na antybiotykach. Tradycyjnie PM po przyjeździe do polski się rozchorował, a ja od niego zaraziłam. On to lekko przechodzi,, a mi od razu spada na oskrzela. No ale będzie dobrze. Boje się tylko żeby się nie powtórzyło przed ślubem, bo jak jestem w PL to tak co 3 tyg. mnie dopada! PM nigdy nie choruje w Grecji, a jak jest w PL to 2 razy na miesiąc. Niestety nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego klimatu
