Mam nadzieję Aneta, że właśnie tak będzie. I dziękuję Ci kochana za wparcie. Nie o Tobie mówiłam o tym egoizmie. Siedzę z małym bo nie mam innego wyjścia a do żłobka nie mogę go oddać i też nie chcę bo jest za mały moim zdaniem.
Ryba skoro tylko głośno myślisz to już Ci mówię. Większość ofert pracy jest dla pracowników fizycznych a zwłaszcza dla operatorów koparek, monterów instalacji sanitarnych, pracowników czysto budowlanych, spawaczy, ślusarzy itp. potem trochę mniej dla operatorów wózków widłowych, magazynierów itd, potem są fryzjerzy, szwaczki itp. Jest też trochę ogłoszeń dla budowlańców po studiach, najlepiej z 10 letnim doświadczeniem, uprawnieniami itd ha ha, trochę dla bankowców... Następna rzecz, że zatrudniają na umowę zlecenie notorycznie co nie jest dobre. Zwalniają po kilku miesiącach i zatrudniają nowych znów na zlecenie. Tak np u nas mój szwagier już w 4 fabryce robi jako magazynier. Zatrudnili 20-tu i zwolnili 20 po 2 umowach. Trzecia rzecz, że wynagrodzenia często są tak niskie, że byś mi nie uwierzyła... naprawdę. Fakt, ja dojeżdżałam 100km do Warszawy, dostałam 1000zł a 200 odchodziło mi na bilety. Jeździłam bo musiałam ale nie mieliśmy dziecka, mogłam wracać późno i wtedy nawet nie zaczęłam jeszcze studiów po pracowałam 3 dni po maturze. Teraz to co innego. Ja mam ofertę pracy... w mojej byłej firmie ponieważ bardzo mnie tam doceniano i prezes miesiąc temu powiedział, że mogę wrócić w każdej chwili mimo że nie pracuje tam już 3 rok... ale wracałabym do domu o 19ej... od 6 rano. I jeszcze parę spraw jest na nie bardzo istotnych. Poprostu nie mogę. Nie wszystko jest takie kolorowe i proste.