A ja myślę,że to był artystyczny zamysł montażysty.
Skoro to końcowy teledysk, to chciano pokazać jeszcze do niedawna gorące chwile, wielkie emocje, które tak szybko minęły...
Pokazano zwyczajnie podsumowanie i chwilkę refleksji.
Dlatego ja rozumiem co autor miał na myśli i podoba mi się to.
Choć przyczepiłabym się do 1.
W teledysku końcowym, ale to moje zdanie, powinien być przestrzał tego co było podczas CAŁEGO długiego wieczoru, a tego tu nie było.