Tak sobie myślę czy wy czasem wszyscy za ostro nie potraktowaliście Aguśke! Moim zdaniem ona Go jak najbardziej Kocha tylko zagubiła się w tym wszystkim! Przed ślubem nagle takie rzeczy przychodzą na myśl bo zastanawiamy się czy aby to ta osoba. Wywlekamy wtedy wszystkie dobre i złe sytuacje związane z naszym związkiem. To by było niemożliwe, że wytrwała by z nim taki szmat czasu nie kochając Go. Przecież on też pewnie nie raz ją zranił, a ona była dalej z nim. Aguśka nie wierzę, że Go nie kochasz. Przypomnij sobie również wasze szczęśliwe chwile- były przecież takie. Ja również nie byłem zakochany w swojej Marysi, a ją Kocham. Każdy związek jest inny i nie powtarzalny i nie możesz patrzyć w przeszłość, że z innym było inaczej. Sama się przekonałaś, że to nie dało Ci szczęścia. Może rzeczywiście za szybko zdecydowalaś się na kolejny związek, póżniej na zaręczyny a tym samym na ślub i na pewno nie zrobiłabyś tego tylko z wdzięczności. Myślę, że musisz sobie wszystko na spokojnie poukładać- sama z sobą zrobić rachunek sumienia i zobaczysz wszystko się ułoży i ślubu też nie będziesz musiala przełożyć- czego Ci życzę z całego serca. Masz jeszcze troszkę czasu nie wpadaj w panikę. Jesteś wrażliwą osobą i na pewno Ci się uda porozmawiać sama ze sobą. Pozdrawiam Cię serdecznie. Trzymaj się cieplutko. Jestem z Tobą