Co do jedzonka to dla mnie pychotka, ale faktycznie kucharz mocno przyprawia co moze nie dla kazdego byc smaczne. Co do podawania potraw i udekorowania ich to dla mnie bez zazutu. Nie chodzi o to zeby jedzenie na talerzu bylo udekorowane tak, ze goscie nie weidza co beda jesc i jak maja to jesc tylko zeby bylo smaczne, no ale kazdy ma inne podejscie i kazdy bedzie mial swoje zdanie na ten temat. Menu zostawilismy takie jak nam polecili, bo oni wiedza co sie sprawdza na weseleach tylko zamiast bigosu, jakos zle mi sie kojarzy z filmem "wesele"

wzielismy steki, ktore trochr mnie zaskoczyly, bo liczylam na plaster dobrego miesa, a podali kotlety mielone jak dla mnie

, a zapytalam kelnerke i powiedzial ze to steki:-) Jedzenia bylo az nad to, goscie nie przejadali, kelnerka zapytala nas czy maja podac flaki po 3 chyba , to juz odmowilismy i podali na poprawinach. u nas z dizcmi nam sie troche udalo, bo za dzieci ktore siedza tzn maja swoje miejsce licza polowe ceny, a ja zapytalam o stolik osobny dla dzici i dogadalam sie ze zq 15 zl od dziecka oni podaja obiad na poczatek dwudaniowy, plus napoje na stole, a ja dokupilam chipsy, zelik, ciastka, kubusie itp i dzieci byly przeszczesliwe, a do tego mogly jesc wszystko z duzych stolow, takze ciasta czy owoce wiec dla ans bylo to super rozwiazanie za mniejsze pienadze. Jakby co to prosze pytac chetnie pomoge. Jak ktos chce menu, albo zdjecie stolu naszego to niech da znac , to wysle na prywatna wiadomosc albo na maila, bo nie umiem tuu wkleic
