[aagatkaa]

Aga bo zdjęcia w kościele robił ktoś inny!
Ja mam to samo zdanie, na temat zdjęć z reportażu...
Sławek robi tylko sesje - w studiu i w plenerze. Od reportażu jest inny chłopak

Booooskie zdjęcia!!
Jeju, jak Ci zazdroszczę, że możesz już swoje podziwiać!

[maggi-80]

Hmm.. zobaczymy jak będzie z kościołem. Wczoraj dzwonili z Este, że są do odebrania poprawione zdjęcia z kościoła. W piątek idziemy

[ejotek]

ta fotka gdzie leżysz sama na piasku, czarno-biała jest bombowa

[madzia_n]

Rewelacja... Wygrywa druga wklejona przez Ciebie dziś fotka

[maggi-80]

Zdjęcia z nad wody się skończyły, teraz kolejne ujęcia:

[madzia_n]

o rety, parę dni po ślubie, a Ty już męża z okna rzucałaś?

[maggi-80]

A co, niech nie myśli, że po ślubie będzie miał ze mną łatwiej 

I następne zdjęcia:







I to już koniec fotek z tej sesji. Będą jeszcze zdjęcia z kościoła - mamy je dziś odebrać oraz mieliśmy jeszcze jedną sesję.
Także jeszcze Was pomęczę;)

[aagatkaa]

Super, super!!
Możesz tak nas męczyć! nie pogniewamy się!

[pamela]

takimi pieknymi zdjeciami to mozesz nas meczyc
ja cie jak ty tam weszlas na ten parapet?

[Agulek79]

Piękne zdjęcia, piękne kolory ..ale najpiekniejsi - WY!!

[madzia_n]

Świetne zdjęcia. Oboje wyglądacie super A Twój mąż jest bardzo fotogeniczny, jakby był stworzony do pozowania

[madzia_n]

I jeszcze(oh, tęsknimy za edycją postów) miałam napisać, że tak to Ty nas możesz wiekami męczyć

[ejotek]

ta fotka gdzie wypychasz męża i masz welon w górze jest super

Zdjęcia na plaży są prześliczne

[maggi-80]

Wracamy do relacyjki

Jako, że otrzymałam zdjęcia ze ślubu, to tak w skrócie - po wyjściu z domu pojechaliśmy naszym mega wozem na wały, gdzie mieliśmy 45 min sesje, którą wrzucę później  

A potem pod kościół, jak podjechaliśmy było już kilka osób, głównie znajomi. Mówiąc szczerze, nie czułam stresu. Wszystko było jak w bajce  

Nagle wśród tłumu gości zobaczyłam - JEGO. I nie, nie to nie był mój przyszły mąż. To był mój przyjaciel z Liceum, który został księdzem. Nie wiedziałam, że przyjedzie. Marek był zawsze ogromnym jajcarzem. Po szybkim przywitaniu stwierdził, że idzie się przebrac bo chce współprowadzić mszę   Wzruszyłam się strasznie  

Polecieliśmy za Markiem do zakrystii podpisać papiery. Ksiądz Krzystof też jest strasznym luzakiem, więc na zakrystii zrobiło się mega wesoło. Ale czas był wyjść do gości. Stanęliśmy w przedsionku kościoła:



I nadszedł ten czas - tata mnie prowadził do ołtarza, z czego był bardzo dumny:



Oddana mężowi



Kościółek:



I usiedli:

[aagatkaa]

No pięknie!
A jak welon cudnie ciągnął się za Tobą!
a i kościółek przeuroczy!

[Paulincia:)]

taaak ten welon rewelacja piekne zdjecia

[Agulek79]

heheheh..na pierwszym zdjeciu masz minę jakbyś się jeszcze zastanawiała czy dobrze robisz? 

Doczytałam Piękne zdjęcia, najlepszy welon. CUDNY !!!

[madzia_n]

Przepięknie! Strasznie podoba mi się zdjęcie, na którym prowadzi Cię tata... Jesteś taka... Nieśmiała, jakby troszkę przestraszona zaistniałą sytuacją Tatuś faktycznie bardzo dumny!

Kochana melduje sie!!!!
Jestem, jestem, jestem
Obejrzalam wszystkie zdjatka, sa przepiekne, jaka jestes usmiechnieta i obydwoje szczesliwi.Cudnie az milo popatrzec.
Obiecuje ze nadrobie wszystko
 

[maggi-80]

aagatkaa - w końcu to był mój wymarzony i wyśniony welon
Paulincia, serduszko - dzięki
madzia_n - tata marzył, żeby mnie poprowadzić
pusia   rozgrzeszam

[ejotek]

maggi - też miałam taki cudny, wymarzony długi welon

Gdybym teraz brała ślub to wzięłabym piękny długi welon.... a na swoim miałam króciutki i to tylko dlatego że mamie na welonie zależało... mi się welony wtedy nie podobały 

Ale twój jest świetny

[madziatko]

Ojciec prowadzący do ołtarza.. Moje marzenie od zawsze...

Pięknie się prezentowaliście. I ty i mąż i ojciec Faktycznie duma go rozpiera

No i ksiądz - przyjaciel.... Cudo

[maggi-80]

Nie wiem czemu mi się taki welon zamarzył, ale to było moje jedyne ślubne widzimisię.

Jadę dalej z relacyjką

Atmosfera mszy była bardzo luźna. Ksiądz Marek (czyli mój kolega) co chwilę puszczał do nas oczko i się uśmiechał, ksiądz Krzysztof też rozluźniał atmosferę. A my co chwilę się śmialiśmy i patrzyliśmy na siebie cały czas prawie:



I panoramka:



Pierwsze czytanie - nasz świadek, który jutro bierze ślub   Było to czytanie o dobrej żonie



Moi rodzice i brat:



Mój brat czyta Hymn o miłości



A to Marek z właściwym sobie przejęciem i wczuciem w to co mówi  



I my cały czas uchchani



Ksiądz Krzysztof zaczyna kazanie



Kazanie było piękne, napisał jes specjalnie dla nas. Było w nim wiele odnośników do naszej ukochanej piłki nożnej i trwających wtedy mistrzostw świata. Ale końcówka była spektakularna. Ułożył dla nas 10 przykazań specjalnie dla nas. Po czym wyjął żółtą i czerwoną kartkę. Te kartki są dla nas byśmy mogli w chwilach złych sobie nawzajem je dawać. Tyle, że czerwona kartka nie oznacza końca małżeństwa, tylko zawsze jest druga szansa. Pięknie mówił. Wzruszylismy się oboje tym jak się mocno przygotował.

[lolalola]

Nie, no ksiądz superancko to wymyślił z kartkami piłkarskimi
WOW

Kochana ale super ze mieliscie takie indywidualne kazanie tylko dla Was.Pieknie jest wiedziec i czuc sie wyruznionym w tym tak pieknym dniu.Cudnie!!!

[aagatkaa]

Ale super mieliście księdza!! rzadko się zdarza, aby tak się przygotowywali...
I brawa dla brata i świadka za czytanie dla Was!

[kiniadg]

super , że takiego księdza mieliście
nie ma jak niezapomniana msza później latami będzie co wspominać bo wesele jak wesele odbywa się, jest fajnie zwykle oglądając płytę ze ślubu kościół się przewija, przechodząc do imprezy u was będzie pewnie inaczej