Jasne Majaaa2 witam gorąco

Lola, no sorki....

gdybym wiedziała, to bym i o 4.00 rano coś napisała...
Dzięki za niejako wymuszone na Was komplementy

No mam nadzieję, że Was nie zanudzam, miała być relacyjka, ale stwierdziłam że przygotowania były dość emocjonujące, zwłaszcza dla moich kobietek

bo ja jakoś zachowałam spokój

, więc podzielę się nimi z Wami.
Sukienki c.d.
Tak więc sukienki nie kupiłam, tak, mama z siostrą na szczęście nie miały przy sobie ostrych narzędzi

ale podobała mi się, więc zarezerwowałam ją na wszelki wypadek. W tym czasie zaczęłam poszukiwania "zwykłej" jasnej sukienki na necie razem z Pawłem, on bardzo lubi angażować się w poszukiwania rzeczy, gdy czegoś potrzebuję, jest niezastąpiony. Miałam swój typ na alle (z Apartu, piękna), niemal już ją zamówiliśmy (ryzyko, że bez przymiarki, ale byłam zdesperowana), lecz przez przypadek natknęliśmy się na babski portal, gdzie dziewczyny handlują ciuszkami, no i tam była istna kopalnia sukienek, oczywiście z mojego województwa, żeby przymierzyć - zero

, to oglądamy z innych rejonów, chyba dla samego oglądania, no bo jak na odległość kupować? Aż nagle naszym oczom ukazała się właśnie ta...mówię że nie (mimo że oczka mi się świeciły

), bo różowa, ale Paweł widzę zachwycony, mi też od razu się spodobała, kurcze w końcu to cywil, kolor jest dowolny. Wymieniłam się rozmiarami z dziewczyną (miała tą sukienkę tylko do cywilnego), kurcze, wszystko pasuje jak w mordę strzelił! No i kupiliśmy, stwierdziliśmy że nawet jak coś będzie nie tak, to poszukamy innej

albo wezmę tą ślubną

Ach, no i przyszła...kolorek lekko odbiegał od tego co było na fotach, ale w zasadzie na korzyść, bo delikatny róż okazał się takim brudnym (pudrowym) różem, nawet lekko wrzosowym

, bo już troszkę się zaczynałam bać czekając, że będę troszkę jak różowa landrynka

Przymiarka, leży jak na mnie szyta

ale była radocha

Kieckę trzeba było tylko zanieść do czyszczenia (umówiłam się z dziewczyną, że ja ją wyczyszczę, bo w transporcie i tak się pogniecie). Przed czyszczeniem pojechaliśmy z nią na podbój bielizny...Mój biust jest, jakby to powiedzieć "oszczędnie obfity"

, więc staniki typu bardotka smętnie wisiały wraz z mym biustem. Sukienka ma cienkie ramiączka, z tyłu wiązanie gorsetowe, musi być coś bez ramiączek. Na forum (dzięki za to forum

) wyczytałam że dziewczyny przyszywają sobie miseczki do sukienek lub podszywają staniki, no i suknia wszystko trzyma. Trafiłam na koniec do fajnego sklepu, gdzie zajęła się mną profesjonalistka, byłam tam 1h i kupiłam dwa fajne staniki
