Witajcie dziewczyny poweekendowo

Rocznica minęła nam bardzo przyjemnie. Bez żadnych ekscesów, ale szczególnie

W sobotę wybraliśmy się na Noc Muzeów. W tym roku byliśmy w obu Muzeach na Staromłyńskiej. Potem poszliśmy na Zamek. Bardzo fajna wystawa portretów. Polecam. Po zamku poszliśmy do muzeum w starym ratuszu na starówce, ale nie zabawiliśmy tam długo, bo spieszyliśmy się do katedry na koncert organowy

Musze Wam powiedzieć, że zawsze jak patrze na te organy to mnie zachwycają, ale jak dadzą dźwięk to czar pryska. Zawsze spodziewam się po nich wyjątkowego dźwięku, a one brzmią tak po prostu

Nie zrozumcie mnie źle. To jest piękny dźwięk. Koncert dostarczył mi wiele przyjemności. Ale po tak okazałych, długie lata wyczekiwanych a przede wszystkim umieszczonych w takim miejscu, jak katedra organach to człowiek spodziewa się czegoś więcej. Co najmniej jak w Gdańsku Oliwie. A tu szału nie ma, ciary nie przeszły, chociaż Fuga Bacha brzmiała baaaaaardzo fajnie

Wycieczka po muzeach była fajnym pretekstem do wspomnień z przed roku

Niedziele spędziliśmy w domku, razem. Wieczorem napiliśmy się winka i cieszyliśmy sobą nawzajem. Bardzo fajny dzień był wczoraj.

A dzisiaj ...cóż. Poniedziałek, kolejny dzień pracy. W weekend w końcu się wyspałam, ale i tak ciężko było wstać rano

Ja się chyba nigdy w życiu nie przyzwyczaję

Nie wiem czy wszystkie zaglądacie do
Loli odliczanka, więc jeszcze u siebie napisze informację, że jest w planach spotkanie na piwko w piątek, 21.05, godzina w okolicach 19.00. Miejsce najprawdopodobniej Aleja Fontann. Jak bedą konkrety to dam znać. Kto się pisze?