Ja również nigdy na stałe bym nie wyjechała z Polski. Dość już, że mieszkamy 300km od Rodziców i nawet, gdy pojawi się dzidziuś nie będziemy mieć z ich strony wielkiej pomocy. Nie wyobrażam więc sobie jakby to mogło być w innym państwie. Dlatego wyjazd na stałe nigdy nie będzie wchodził w grę.
Wg mnie osoby w naszym wieku nie nadają się na wyjazd na stałe. Zbyt dużo kontaktów i nie ma możliwości bezbolesnego wyjazdu. Pieniądze i dobra praca są ważne, ale czy najważniejsze? Pokolenie naszych Rodziców też dość często i gęsto wyjeżdżało, mniej więcej mając tyle lat co my, często z malutkimi dziećmi. Wyjechali do RFN, Austrii, Kanady, Stanów. Jedynie garstce takich ludzi (a oni przecież wyjeżdżali jakby z biletem w jedną stroną) udało się stworzyć na obczyźnie normalny dom, znaleźć SATYSFAKCJONUJĄCĄ pracę. Ale większość została. Byłam kilka lat temu w Kanadzie, u znajomych Rodziców. Widziałam ich tęsknotę za Polską, wiedzieli nawet więcej co się dzieje w polityce niż ja! A w dniu wyjazdu widać było w ich oczach zazdrość, że ja wracam, a oni muszą zostać. Oczywiście, gdyby się zaparli, to by wrócili, ale po 20 latach tam nie byliby wcale szczęśliwi w Polsce już. Stali sie zatem takimi ludźmi "pomiędzy", którzy wszędzie będą czuć się obco. I będą tęsknić i marzyć do końca życia o powrocie do kraju...
Ale wiecie co mnie najbardziej rozbraja? Wyjazd z Polski na stałe, po skończeniu studiów i zatrudnienie się na zmywaku w knajpie, przy zbieraniu ogórków, sortowaniu ryb etc. Wielu ludzi wyjeżdża, zaczyna pracować właśnie w ten sposób i wmawia sobie, że to chwilowe, zaraz awansują (na kogo można awansować sortując krewetki?) i wszystko się ułoży. Tymczasem pracują za dupną pensję (bo może na "nasze" ta pensja jest dobra, ale przecież trzeba za coś żyć skoro już się nie chce wracać) przez miesiąc, trzy, rok i nie widać zmian na horyzoncie. Nie mają też drogi odwrotu, bo w Polsce zaczęliby od zera - rok po studiach, bez doświadczenia, kto ich przyjmie do pracy? I wiecie gdzie te studia mogą sobie wsadzić? No właśnie...
Ja wierzę, że w Polsce można znaleźć pracę. Jak jest się ambitnym, pomysłowym, ma się chęci do szukania i pewność siebie. Czasem nie warto też zniżać poprzeczki. I zostać w Polsce
