no taak, super, ale tu figurka potrzebna:)
co do salonów, jak ja szukałam sukni poszłam do pewnego salonu, w w-wie i powiedziałam co chcę, jak chcęitp, na co parka sprzedających(pan i pani) rykneli na mnie ze co ja chce, przeciez bede w tym paskudnie wygladać, taki dekold to taaakiego biustu??i co jeszcze!!!
pokazali mi za to kieckę w której będę wygladac"godnie" to sie załamałam
zaznaczam że byłam w salonie w jeansach bluzce i swetrze, nic nie przymierzyłam a oni wiedzieli..
poszłam do budki na różyckiego, gdzie pani pokazała mi to co chciałam, obejrzałam, przymierzyłam, a dla pewnosci dała mi przymierzyć chyba z 5 gorsetów z róznymi dekoltami bym sama zobaczyła w czym lepiej
co prawda szyłam nie kupiła, ale wiedziałam co i jak(i iałam dokładnie taki fason jak opisywałam za każdym razem)