Helloł

Jestem mega zadowolona, ale czemu to powiem zaraz

Po pierwsze: z CCC nie dzwonili, więc kupa

Po drugie: zaczęłam się zastanawiać nad jakimś stroikiem na włosach zamiast diademu, bo diadem to czasem mi nie spadnie jak schylę głowę.? Sama już nie wiem...
agulla tak mam, ale lekką i od niedawna... Nie mam jakiś ataków, poprostu przy wdychaniu powietrza mam taki opór tak jakby, świszczący oddech, no i kaszel ale to tylko w nocy i przy wysiłku fizycznym. No i przy wysiłku nie mogę złapać przez pewien czas co jakiś czas oddechu jak się zmęczę. Na solarium włączam wiatraczki na maksa i jest luz
shar3ware witaj

Po trzecie: wczoraj wreszcie kupiłam ten lek na astmę, bo nigdzie go nie było i musieli mi specjalnie zamawiać. Po pierwszym użyciu wczoraj rano nie było źle. Czułam się jakbym się naćpała, chciało mi się śmiać, a po pół godziny mnie przymuliło

Wczoraj wieczorem było już gorzej. Serce tak mi zaczęło szybko walić, i zaczęło mnie tak trzepać całą, jakbym miała delirkę alkoholową

ale położyłam się, 15min i przeszło. No ale dzisiaj rano to była tragedia. Tak jak wczoraj zaczęło mi wealić serce, cała się trzęsłam, więc się położyłam myślać że mi też przejdzie. A tu kupa. Ręcę same mi chodziły, ale zaczęło mi przechodzić, a musiałam iść na zakupy to wstałam. Do sklepu doszłam bez przeszkód, tyle że nawet na światłach chodziłam po chodniku w tą i z powrotem

Ale jak weszłam do sklepu... Nie wiedziałam co się dzieje.. Zrobiło mi się duszno, nie mogłam oddychać, już myślałam, że to zawał.. No ale po 10 min przeszło na szczeście...
No i ostatnia super wiadomość, czyli dlaczego jestem taka zadowolona. Więc... Wczoraj wieczorem była u mnie moja siostra, graliśmy sobie w eurobiznes, a ją nagle zaczęła boleć bardziej ta nerka. Ale już kilka razy tak miała, że ją łapało na chwile i zaraz przechodziło więc myśleliśmy że to samo. Zresztą lekarze mówili, że tak będzie. Rano po 6 Ola do mnie dzwoni, zebym jej przywiozła jej akt ślubu, bo jej potrzebny do szpitala. I że będzie miała zaraz cesarkę.. Okazało się, że to nie była nerka, tylko bóle porodowe, te krzyżowe.. I.. Przed godz 7 rano urodziła

niestety wizyty są tam tylko od 14 do 18, więc mnie nie wpuścili. Tylko jej mąż widział dzidzię, ona sama nawet jeszcze nie. Ale mówił, że jest śliczny, waży tylko 2450, ale jest zdrowy i dostał 9/10 pkt

Dzisiaj postaram się zrobić jego zdjęcie
