Loluś ale może on by na miejscu jakąś pracę znalazł... wiem, że to nie te same pieniądze, ale miałabyś go na miejscu
Kochana, w Pl ciężko z pracą. Poza tym sam kredyt na chatę to około 1,5 tys zł, reszta opłat za chatę , media, tel, światło, gaz itp to drugie 1,5 zł.
Wiecie, jak ciężko znaleźć pracę facetowi za chociaż 3 koła?? Tak,żeby na opłaty TYLKO starczyło. Masakra!!!

Co do wesela to ja jestem zawzięta i honorowa, jak cholera

Moich rodziców nie stać, by nam dołożyć,ale i tak bym nie wzięła ani zł.
PM'a matka, chciała parę zł dorzucić, ale nie chce potem słuchać,że ona za to i za tamto zapłaciła( ona to taki typ), też nie ma mowy,żeby choć zł od niej wziąć.
Kredyty nie wchodzą w grę, bo żadne z nas nie ma zdolności kredytowej,więc lipa.
Także walczę do ostatniego dnia zawzięcie.

Zastanawiam się czasem skąd we mnie jeszcze tyle siły?

Choć jednak 5kg ze stresu poszło...
Odwiedzę dziś ten sklep, o którym piszecie.
W CCC i Deichmanie byłam i nic nie ma dla mnie.
Niby wymagań nie mam , prosty but z zakryta pięta i palcami oraz z niewielkim obcasem,a jednak wiadomo, jak się czegoś szuka to nigdy nie ma

Jolu, ja nie cierpię białych butów, więc szczerze to nie chcę po ślubie ich nosić.
Tak samo nie mam białej bielizny wcale, bo nie cierpię, białych gaci

Więc na ślub tez po kieckę chce kupić coś taniego, bo nigdy więcej już tej bielizny nie założę.
Albo zaszaleję i kupie różowa bieliznę(uwielbiam), biała kiecka i różowy bukiet lili

A myślicie o torebce?
Ja nigdy nie widziałam torebki u PM. A może któraś z Was miała, albo widziała??
Aga, kto to jest Olucha??