0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Powiem Wam, że też nie lubię filmów fantasy, ale ten naprawdę mi się podobał
A dla mnie ten film jest z gatunku pogranicza. Bo niby trochę fantasy (avatary to też takie stworki elfiaste) a sciencie-fiction - bo właśnie wspomniane laboratoria i roboty. Jeśli chodzi o Twillight to książka lepsza.
mina głównej bohaterki w każdej części filmu wskazuje jakby ją mdliło i była o krok od uzewnętrznienia