o jej.. ja to w ogole chyba nie dam rady osobiscie.. tylko tym co tu sa, choc w de nie ma takiego zwyczaju nawet. smialam sie ostatnio, bo sasiad nam tez wrzucil do skrzynki

, sasiad w tym samym domu

nawet nie mam tych zaproszen jeszcze, namierzam i namierzam, ale powoli mi to idzie.. znalazlam fajny wzor, ale wykonanie mi sie nie podoba i znow od nowa trza kombinowac..
ale nie sadze, ze mozna to robic za wczesnie! przeciez nikt nie zapomni..

. Mamy takich znajomych, co sa razem 12 lat juz

i slub planowali przez 2,5 roku

i mysmy te 2 lata juz znali date

choc zaproszenia przyszly 4 miesiace przed. Zlecialo szybciej niz by ktokolwiek przypuszczal.
my robimy tak, ze juz prawie wszyscy wiedza kiedy i co (przez telefony/osobiscie/mailami), wlasnie po to, zeby mogli to w planach uzgodnic, a wysylac bedziemy po Nowym Roku dopiero... ale glownie dlatego, ze nia ma sie tym poki co kto zajac...