Ja byłam na weselu gdzie było 55 osob i było już ciasno, 70-80 w zyciu nie wejdzie ci do tej restauracji.A ten parkiet no to troche porazka. U nas wszyscy stali za parkietem gdy para mloda tanczyla swoj pierwszy taniec, zeby mieli wiecej swobody, tylko przez to nie wszyscy wlasnie widzieli ten taniec. Ogólnie ludzie chodzili na raty tanczyc;] Państwo młodzi mieli tą prawie najdroższą wersje z alkoholem. Praktycznie sama wodka szla, może dlatego ze była nieziemsko zmrożona, tutaj sie na prawde postarali:)