Hello Baburki

Ja jak zwykle nie miałam czasu nic napisać, teraz jestem po dwóch tygodniach popołudniówek i jak wracam to nie bardzo mam kiedy coś poczytać, nie mówiąc już o pisaniu

Łukasz się wykurował, od połowy zeszłego tygodnia do wczoraj był na wolnym, dziś poszedł do pracy, a znów ja od wtorku wieczorem zdycham, gardło mi nawaliło i do tego mam katar gigant

właśnie kupiłam Sudafet w tabletkach na katar- podobno jest dobry... nie spię po nocach bo nie mogę oddychać, no masakra jakaś

A jutro jedziemy na kulig wieczorkiem- będzie do tego grzaniec i kiełbaski z ogniska

więc muszę być na siłach, zebrało się nas ponad 20 osób z pracy i jedziemy poszaleć

Dobra wklejam zaległe fotki z lodowiska w Oświęcimiu:
moje dwa wariaty Łukasz i kolega:

i moja gleba, jakieś 15 lat nie jeździłam na łyżwach:

Łukasz i ja:

a tu ja:

i z kolegą:

A potem może zacznę wklejać foto z Hiszpani
