Aniu dziewczynki zawsze są drobniejsze

My też mamy zgrzyt z fotelikiem (my mamy do 13 kg) bo nasz grubasek ubrany w kombinezon wchodzi do fotelika na wcisk i wygląda jak terminator

Głową nie wystaje ale nogami tak i jadąc odpycha się od siedzenia i jeśli nie zaśnie to sobie całą drogę sprężynuje. Poza tym niewiele nam zostało do 13 kg. Są foteliki od 9 kg ale dzieciaczek musi już dobrze siedzieć z tego co się zorientowałam więc jeszcze chwilkę poczekamy.
Nam Mały wyrósł z jednego kombinezonu, był na 68 i dostaliśmy w spadku ale był świetny. Na chrzciny kupiliśmy kombinezonik - śpiworek ze sporym zapasem i nadal nam służy ale jest na polarku i dodatkowo ma wypełnienie i jest dosłownie na trzaskające mrozy. Zakładaliśmy tylko bodziaka a Mały i tak był spocony więc odkąd nie ma mrozu przeszliśmy na kurteczkę i wszyscy jesteśmy zadowoleni, Mały nie ryczy przy ubieraniu, ma luźniej w wózku i foteliku i nie jest taki zgrzany. Kurteczka jest na 68 a mamy jeszcze spory zapas, jednak rozmiary są bardzo nierówne.
Wczoraj byliśmy na spacerze, ale było super! W końcu słońce! Mama pomogła mi znieść wózek i wykorzystaliśmy piękną pogodę

Mam nadzieję, że nie napada już tyle śniegu, kiedyś Wam pisałam, że mamy klatkę schodową na wysokości piętra i tym samym wysoki podjazd do klatki. W trakcie zimy cały śnieg ze schodów był zgarniany właśnie na podjazd dla wózków i jeszcze tam zalega więc zimą z wózkiem nie jest łatwo. Mareczek oglądał świat z takim zainteresowaniem że opuściłam mu budę i podniosłam poduchę żeby nie ukręcił sobie głowy

Jechał śmiejąc się do nas aż po kilkunastu minutach zasnął. Nasza gondola jest już na styk więc lada chwila i przesiądziemy się do spacerówki.