Autor Wątek: Marita i jej (nie)przypadkowe świadkowanie - czyli jak to jest przed 15.08  (Przeczytany 12368 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline frezyjka81

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 805
  • Płeć: Kobieta
  • Uwierzyć w Anioły nawet gdy ich skrzydła są czarne
  • data ślubu: 10.10.2009
Ojej!!! Mnie awaria neta może przyprawić o szewską pasję.
Oby szybko ją naprawiono, bo z niecierpliwością czekamy na dalszy ciąg odliczania!!!
Buźki zostawiam!!!
 :-*  :-*  :-*

Offline Marita

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • A jeśli nie Ty... to spłonę i nic nie powtórzy się
  • data ślubu: mam nadzieję, że już wkrótce
No nareszcie jestem  ;D myslałam, że zwariuję bez internetu  ::)

Dziękuję za ciepłe słowa  ;D i co do sukienki i co do Krzyśka

Co do wesela: NARESZCIE COŚ RUSZYŁO  ;D ... i jestem zaangażowana!

W poniedziałek zadzwoniłam do siostry Pana Młodego i zapytałam, czy mają już jakiś pomysł na winietki. Od razu zadzwonił do mnie Łukasz (Pan Młody) i okazało się, że prawie na śmierć o tym zapomnieli. A gości będą "usadzać" na pewno  ;) zaproponowałam, że zrobię winietki!

We wtorek okazało się, że siostra Łukasza (no i Krzyśka), ma identyczną sukienkę jak ja. Wyobraźcie sobie panikę i poruszenie  :-\ :-\ :-\ w finale okazało się, że jest "tylko" podobna ...

W środę zadzwonił do mnie Łukasz i powiedział, że za pół godziny będzie u mnie i że jedziemy na sale. Przyjechał z siostrą Krzyśka (Beatą) i jej dzieciakami   :) mierzyliśmy czas i km - droga ode mnie na sale - czas jaki będzie potrzebowała orkiestra. W sumie nie wiadomo czy ten objazdowy plan wypali bo:

-od Pana Młodego i Krzyśka (drużba) do mnie 21km
-ode mnie do starosty 17km
-od starosty do Pana Młodego 6km
-od Pana Młodego do Panny Młodej 6km
-od Panny Młodej do Kościoła 3km
-od Panny Młodej na salę 30km

Nie wiadomo czy orkiestra zgodzi się  na tyle jeżdżenia. Tym bardziej, że nie są stąd. Wyjazd zajmie im ok.1,5h+3godz. które muszą spędzić wcześniej na sali (rozkładanie, zwiedzanie, strojenie itp.). Ślub o 14. Czyli:

-o 13.30 musimy być pod Kościołem
-o 12.15 u Panny Młodej
-o 11.30 u Pana Młodego
-o 11 u starosty
-o 10.30 u mnie
-o 10 u drużby
-o 7 musieliby być na sali
-o 5.30 wyjechać z domu

Nie wiem czy dadzą radę  8) sama nie wiem czy zgodziłabym się na coś takiego; tzn. wiadomo, płaci się im i to słono! ale wg mnie to nie jest fizycznie możliwe

Ile płaciłyście za orkiestrę? Tutaj coś mówiono o 4400zł+Koncert Życzeń. Wydaje mi się, że to b.dużo.

W każdym razie jutro będą ważyć się losy orkiestry.

Lokal baaardzo mi się spodobał. A tak wszyscy panikowali! Super wjazd z kostki, lokal oddalony od drogi, wszędzie róże, klomby, duży parking (mi się wydawał malutki 8)) z tyłu ogród, fontanna, altanki, hodowla bażantów, w ogóle świetna sceneria-w tle lasy i góry  :) sala taneczna ekstra-duża, jasna, śliczne firanki, ładnie skromnie ubrana, oświetlenie, sala biesiadna oddzielona przewężeniem-ale muzykę będzie słychać, troszkę ciasno będzie, ale też ładnie, cudowna dekoracja. Jedyne co mnie niepokoi to: ściany są zielone, dekoracja biało zielona+kolorowe motylki, obrusy będą białe, a nakrycia...łososiowe. Nie wiem jak to będzie wyglądało-zobaczymy  :)

Wczoraj Krzyś miał urlop. Byliśmy na zakupach. Odebrałam sukienkę od zwężenia. Super jest zrobiona! Aż byłam zdziwiona! Niestety teraz nie wyglądam w niej tak ładnie jak wcześniej. Ślicznie podkreśla talię, ale chyba za bardzo...bo mam szerokie biodra i...  taka gruszka mega wychodzi  :'( mniejsza z tym... mamy w końcu krawat dla Krzyśka. Po południu byliśmy z Łukaszem i Paulinką na zakupach. Moja babcia będzie dla nich robić kwiaty z bibuły - pokażę Wam  ;) śliczne  ;) bramy będą robione z materiału, kwiatków i balonów; i tu pytanie: czy taka siatka używana do dekoracji kwiatowych ma jakąś nazwę? pytaliśmy w kwiaciarni i babka powiedziała, że nie. Po prostu siatka florystyczna, koszt ok.13zł/10m niestety szer. tylko 50cm. A chcielibyśmy szerszą. Może można gdzie indziej? my planujemy na giełdzie kwiatowej  :) kupiliśmy też bibułę, balony, papier na winietki, wstążkę, kleje; prezent od nas dla dzieci z domu dziecka zamiast kwiatów; w sumie byliśmy w Tarnowie od 8 do 14, a potem od 15 do 19 masakra!!! jak przyszłam do domu to nie miałam siły zrobić nawet Krzyśkowi kanapek  :P a musiałam jeszcze zrobić wzory winietek, żeby Krzysiek zabrał do domu i dziś dał znać, które bardziej się podobają. Jestem zaangażowana:

-moja babcia robi ok. 500 woskowanych kwiatów z bibuły
-ja robię 206 winietek  ;D

Niestety nic sobie wczoraj nie kupiłam  :( Krzysiek jest strasznie samolubny jeśli chodzi o zakupy... jeśli on coś chce, to ok, a jak ja, to nie mamy czasu, zmęczony jest, albo wszystko jest brzydkie...  :( strasznie mi smutno było wczoraj :( tyle czasu mu poświęciłam, tyle czasu poświęcam temu weselu :( a on robił mi wyrzuty, że w jednym sklepie chciałam dla porównania przymierzyć buciki 36 i 37  :'( :'( :'( wyszło na to, że K. kupił sobie: 12 par skarpetek, białą koszulkę polo, różowy T-shirt, zielono-białe krótkie spodenki, sandały i jeszcze jedne buty takie do chodzenia na teraz, a ja... soczek TYMBARK pomarańczowy 100% sok

Jak wróciliśmy to zrobiłam wzory winietek. Potem K. zrobił mi mini sesję. Nawet fajne niektóre zdjęcia. Tzn. zdjęcia śliczne, ale ja nie lubię siebie na zdjęciach.

Dziś też będę miała owocny dzień. Zaraz przywiozą mi małego i zostaje u mnie do ok. 22 (rodzice jadą do Krk na zakupy). Mam jechać z nim do Tarnowa, tam umówić się z Krzyśkiem, mamy iść do parku i na gofry. Krzysiek chce Marcelkowi zrobić jakieś fajne fotki. Potem mamy jechać na imieniny mojej cioci, a jeszcze nie mamy dla niej prezentu. Oprócz tego musimy kupić też coś dla mojego dziadka i złożyć mu życzenia, bo wczoraj nie zdążyliśmy. To 70 urodziny.

Od poniedziałku idę do pracy. Od 6.30 do 14.30 pon-pt no plus Marcelek wieczorami ;D  troszkę sobie dorobię

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za pamięć  :-* lecę do Was
" (...) Chroń to co masz. Gdy trzeba walcz i kochaj jak najmocniej."

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
my za orkiestre placimy 3600 za dwa dni z dojazdem.
no to fajnie, ze cie zaangazowali, a siatke moze znajdziesz na allegro.
zdjecia mile widziane na forum :-*


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
ooo widze że sprawy ruszyły do przodu  :D

Moim zdaniem to jeżdzenie to troche za długo  ::)

najlepiej jakby starostowie i świadkowie umówili się u Młodego i stamtad jechali już do Młodej  ;) ewentualnie u starosty bo widze że blisko do Pana Młodego , wszyscy byście przyjechali do Młodego i byłoby spoko  ;D
czas zaoszczędzony  ;)

mam nadzieje że efekt swojej i babci pracy pokażesz  ;)

ja płaciłam 2200 zł za orkiestre ale za jeden dzień  ;)
ale np szwagier mój płacił za orkiestrę 4800 zł za jeden dzień  ;D ;D ;D ;D
wiec tu wszystko jest możliwe  ;)



Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
dużo za orkiestrę...
jeżdżenia też, mówiąc szczerze... ja myślę, że oni się nie zgodzą.
pomocna świadkowa z Ciebie  :-*



Offline katrishja

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 861
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2009
Jeżdzenia fakt- trochę za dużo!
lepiej nie ryzykowac że chłopaki z orkiestry się zagubią!
Co do orkiestry no to 4800 to sporo  :o
my płacimy 1900zł za jeden dzień a na poprawinach jest Dj ale kurcze nie pamiętam za ile ale jakaś nieduża kwota bo jest przez lokal i mamy dużą zniżkę- wyjdzie cosik około 400zł. albo 500zł.
kasia



Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Hej Marita, tak czytam Twoje przygotowania do świadkowania.. Widać, że bardzo przejmujesz się swoją rolą i chcesz być pomocna - taka swiadkowa to skarb :)  Tradycje wspaniałe, ale strasznie dużo tego jeżdżenia jak dla mnie ;D.. Nie no wiem że tak bywa w niektórych regionach :)

A zakupami się nie przejmuj - niektórze faceci już tak mają :) Weź jakąś koleżanke i same poszalejcie po sklepach.

Buźki poniedziałkowe  :-* :-* :-*

Offline frezyjka81

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 805
  • Płeć: Kobieta
  • Uwierzyć w Anioły nawet gdy ich skrzydła są czarne
  • data ślubu: 10.10.2009
Kochana!!!
Taką świadkową jak Ty to każda z nas chciałaby mieć!!!
Jeżdżenia rzeczywiście macie sporo - dziewczyny mają rację lepiej spotkać się w jednym miejscu niż krążyć tyle kilometrów i wstawać o 4 rano!!!! Przecież  wesele może trwać do białego rana lepiej być wypoczętym!!!

Mam jedno pytanie:
Co to są te woskowane kwiaty z bibuły i do czego mają służyć  :drapanie:
Buźki zostawiam
 :-*  :-*  :-*

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Medal dla takiej świadkowej :) Szkoda, że moja tego nie czyta.... nauczyłaby się czegoś :)

Buziolce :)

Offline Marita

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • A jeśli nie Ty... to spłonę i nic nie powtórzy się
  • data ślubu: mam nadzieję, że już wkrótce
Cześć Kochane  :-* bywam na forum, ale taka zabiegana jestem, że nie mam czasu nic napisać!

Co do ceny za orkiestrę, to jednak 3500zł+Koncert Życzeń (wesele jednodniowe). Dalej nie wiadomo co z tym "jeżdżeniem"...

Mam zadbać o przystrojenie samochodu dla... świadków... dziwne. U nas nie robi się czegoś takiego. Ale chcą-będą mieć.

Ten tydzień był baaardzo intensywny. Trwała produkcja winietek hehe. Na razie zrobiłam w poniedziałek 120 - fotki będą i winietek i kwiatów i wszystkiego - tylko zrobię mini sesję  :) W środę byłam z Krzyśkiem i Młodymi na giełdzie kwiatowej. Kupiliśmy organzę, siatkę florystyczną, dwa kosze do roznoszenia alkoholu i mini koszyczek do zbierania pieniążków z odgrywek.

W piątek byłam na "technicznych zakupach" z K. i kupiliśmy torebkę na prezent, kartkę z życzeniami i dokupiliśmy papier wizytówkowy, bo mi zabrakło na winietki. Potem woskowaliśmy kwiatki u mojej babci. Pokażę Wam efekty :)

Dziś byłam na zakupach z rodzicami, siostrą i jej chłopakiem i jestem mega zadowolona :) obłowiłam się hehe

Chłopaki dziś mają kawalerski  ::) a nie wiadomo co z panieńskim, chyba go nie będzie... ja nie znam Pauliny zbyt dobrze, nie znam żadnych jej koleżanek, nie wiem co lubi, nawet nie wiem gdzie mieszka, ciężko by mi było więc coś wymyślić; poza tym nie mam też za dużo czasu, pracuję, robię bramę, winietki, kwiaty itp. Starościną jest żona jej brata, myślałam, że ona się tym zajmie. Ale nic z tego. Poza tym Paulina i dziś i jutro pracuje. No i nie wiem... troszkę mi głupio...

Paulinie jest przykro, że starostwie niczym się nie interesują.

Zapisałam się na pazurki na czwartek  ;D

Dziękuję za komplementy  :-* taka już jestem, lubię się angażować (czasem aż za bardzo, mam wyrzuty sumienia, że się wtrącam)

Na jutro mamy zaproszenie do Pauliny na 20.30 Będą też starostowie. Omawianie szczegółów. Lecę zrobić zdjęcia dla Was.

Co do kwiatków, to są to kwiatki zrobione ręcznie z bibuły-cudeńka jak dla mnie. Wykorzystamy je do dekoracji bram weselnych, klatki schodowej i balustrad.

Zamówiłam takie tablice:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5cb2dd1d5ec51b8b.html

Jedną z nich zamienimy po kościele na:
http://www.fotosik.pl/usun_zdjecie.php?dCode=cfb1b4c1f8710bce8a3a37e09faf41

Zamówiłam też fizelinę:


I organzę:


Całuję Was mocno i dziękuję za pamięć  :-*
To znów ja  ;D porobiłam fotki no i jestem  ;D

Widzę, że jeden link się nie otwiera  :-\ w każdym razie, będzie to tablica z napisem : JUŻ PO CHŁOPIE
A tutaj wysyłam zdjęcia winietek:






Koszty:
8zł - 10 kartek papieru wizytówkowego złotego A4 gładkiego (wychodzi z tego 40 szt.)
11zł - 20 kartek papieru wizytówkowego kremowego A4 tłoczonego (wychodzi z tego ok. 600szt.)
2,55zł - taśma dwustronna z gąbką 3m (mi na 206 winietek pójdzie 2 rolki)
10zł - dziurkacz ze wzorkiem
+ masę cierpliwości i czasu  ;D

Resztę zdjęć mam już na komputerze. Jak wrócę to Wam pokażę. Idę się szykować. K. dziś nie będzie, to idę się lansować w miasto hehe. A tak poważnie, to jadę do Tarnowa. Umówiłam się z siostrą i jej chłopakiem. Pójdziemy na pizzę i piwko. Muszę się troszkę odstresować. A potem do Carrefoura na jakieś zakupki. Całuski  :-*
« Ostatnia zmiana: 8 Sierpnia 2009, 17:36 wysłana przez Marita »
" (...) Chroń to co masz. Gdy trzeba walcz i kochaj jak najmocniej."

Offline frezyjka81

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 805
  • Płeć: Kobieta
  • Uwierzyć w Anioły nawet gdy ich skrzydła są czarne
  • data ślubu: 10.10.2009
Ja się powtórzę chcę takiej świadkowej jak Ty!!!
Zaproszenia bardzo ładne!!!
Buziaki
 :-*  :-*  :-*

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Maritka śliczne zrobiłaś te winietki! Z wieczorem panieńskim faktycznie problem, pół biedy jakbyś nie znała dobrze jej koleżanek - ale Ty nawet dobrze nie znasz samej panny młodej ;D Myślę, że zrozumie.. i tak ma w Tobie wielkie oparcie:)

P.S. Mam nadzieję, że nie znikniesz z forum po 15 sierpnia  :)

Offline Marita

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • A jeśli nie Ty... to spłonę i nic nie powtórzy się
  • data ślubu: mam nadzieję, że już wkrótce
Dziękuję  :przytul: nawet nie wiecie jak mi miło  ;)

Jestem podenerwowana, smutna i zła  :-[ wczoraj o 23.19 miałam ostatni "raport" z kawalerskiego. Najpierw świętowali przy domu, w altance u Krzyśka i Łukasza, potem pojechali na dyskotekę - taka mała, na wsi, w Łysj Górze (tam gdzie zloty czarownic  ;D ). Ja tam nigdy nie byłam, ale podobno fajne miejsce. Tam Łukasz poznał Paulinę. Okazało się, że dyskoteka została zalana podczas niedawnych ulew, ale już niby odnowiona i czynna. Bądź co bądź, do 23 byli tam jedynymi gośćmi. Potem podobno przyszło jeszcze z 5 osób. Nie ma co impreza  jak się patrzy hehe ;D Krzysiek obiecał, że zadzwoni jak wrócą do domu. Nie doczekałam się. No i nawet nie byłabym o to zła, gdyby nie to, że... ale to długa historia.

Dziś tuż przed 9 zadzwonił Krzysiek i powiedział, że ... przeprasza, że nie zadzwonił, ale wieczór kawalerski zakończyli w szpitalu. Widzicie moją minę? Powiedział tylko tyle, że wywiązała się jakaś bójka, tzn. że nikt z nich nie był winny, a bramkarze ich zaczepili. Łukasz (Pan Młody) ma szytą wargę, jeden z kolegów rozcięty łuk brwiowy i śliwę pod okiem. Wszyscy są ciut poobijani, ale NIKOMU NIC SIĘ NIE STAŁO. Fajnie to podsumował, niomu nic się nie stało. A to wszystko to co?  :-[ koszmar. Nikogo nie oceniam i nie wiem jak było. Pewnie byli podpici. Ale czy bramkarze mogą kogoś sprać za nic? Wątpię. Chociaż z drugiej strony Łukasz to spokojny chłopak, nie wiem czy mógłby kogoś obrazić, zaczepić, chamsko się jakoś zachować. No i tyle z naszej rozmowy, bo nie miał czasu. Ostatnio w ogóle nie ma dla mnie czasu  >:(

Jakby tego było mało rodzice nie chcą mnie puścić dziś do K. Mam zaproszenie, bo jego rodzice mają dziś 35-lecie ślubu, odpust. Potem mamy jechać do Pauliny, tam będą starostowie, żeby wszystko obgadać. A moi rodzice... nie chcą mnie puścić. Tak, dobrze widzicie. Zawsze w domu miałam straszny rygor. Ale teraz? Mam 20 lat, studiuję, pracuję. Obłęd. "Jak Ci nie pasuje to się wyprowadź, zapłać sobie sama za utrzymanie na studiach, mieszkanie" itp. itd. wciąż to słyszę. Przykre. Nie lubię się kłócić. Oni nie lubią chyba Krzyśka. Mają też za złe, że tyle się angażuje w to wesele. Źle mi z tym. Nie są źli, ale pewnych rzeczy chyba nie rozumieją. Płakać mi się chce. Wszyscy tam na mnie będą czekać. A ja co? Co znów będę musiała wymyśleć, nie chce kłamać i wciąż się usprawiedliwiać. Tym bardziej,  że chce jechać  :-\

Boli mnie głowa, drugi dzień, migrena? nie wiem..  ???

Julenka a skąd ta nadzieja? no i po co?  :)

Pozdrawiam, całuje. Miłej nidzieli  :-*

Na koniec zdjęcia mojej biżuteri na wesele  :)






" (...) Chroń to co masz. Gdy trzeba walcz i kochaj jak najmocniej."

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Ojoj to nie zaciekawie skończył się ten panieński  :-\
wiesz co bramkarze są czasem agresywni, musisz miec poprawkę że to zazwyczaj puste łyse karki wiec im wystarczy głupie spojrzenie kogoś i juz powód jest, a później kryją sie nawzajem  :-\  ::)

Mam nadzieje ze łuk brwiowy  Pana Młonego się zagoi do soboty  ;)

Dlaczego nie chcą Cię puscić ??
przeciez są wakacje , a Ty nie masz 15 lat  ;)
Popros ich ładnie  ;)

mam nadzieje że już siedzisz na imprezce  ;D



Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
o rany  :o nieciekawy kawalerski... mam nadzieję, że "do wesela" buzia Młodego się zagoi  ::)
współczuję przepraw z rodzicami (mam nadzieję, ze jednak udało Ci się wyrwać) i muszę przyznać, że jesteś niesamowitą świadkową... moja była rewelacyjna ale Ty to mistrzostwo świata, że tyle rzeczy na siebie wzięłaś

a takie pytanko mi się nasunęło... kto płaci za te winietki, tablice itp? Ty czy Młodzi?

Offline Marita

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • A jeśli nie Ty... to spłonę i nic nie powtórzy się
  • data ślubu: mam nadzieję, że już wkrótce
Właśnie wróciłam ufff... Było niezaciekawie.

Rodzice po długich przeprawach i interwencji babci dali się przekonać. Oczywiście cały dzień musiałam słuchać jaką to niedobrą córką jestem  :-[ tak mi smutno   :-[ nigdy nie byłam wystarczająco dobra  :depresja:

Łukasz ma dwa szwy na wardze. Stanął w obronie kolegi. Nie powiedział nic Paulinie. Poszedł dziś do niej w południe do pracy z cudownym duuuużym misiem. Przy wszystkich rzuciła misiem o podłogę i powiedziała, że nie będzie z nim rozmawiać. Nie wiem dlaczego. Biedny Łukasz. Jak tam zajechałam, to płakał. Warga opuchnięta, oczka niewyspane, ból jak cholera... i te nerwy. Strasznie mi go było szkoda. On by jej nieba przychylił. Nie rozumiem jej zachowania. Nie wiem czy wkurzyła się o to, że jej nie powiedział wcześniej, że coś się stało, czy o to, że gdzieś bez niej wyszedł.

Łukasz bardzo nas prosił, więc pojechaliśmy razem z nim do Pauliny. Najpierw się przywitaliśmy, potem zostawiliśmy ich samych. Niby było potem ok, ale Paulina dalej fochy stroiła. Nie wiem jak było i o co poszło, więc nie oceniam.

Poza tym super. Obgadaliśmy resztę spraw. Starostowie też sympatyczni.

Jeszcze tylko kwestia: gdzie schować koperty?

Idę się położyć, muszę jutro wstać o 5.45, mam do pracy na 6.30. Całuję Was mocno  :-* a biżu nikomu się nie podoba?  buu...

Wiśniowa, dziękuję za tyle ciepłych słów :-* za papier płacił Łukasz, tusz ja, taśmę kleje nożyczki dziurkacz ja z Krzyśkiem, tablice też ja - K. miał mi coś oddać  ;D bo to nasz pomysł. Mamy też zamówiony samochód z kierowcą - jak dla mnie dziwny pomysł i niepotrzebny wydatek. Nie wiem kto za to ma płacić. mamy zadbać tylko o jego przystrojenie (też nie wiem po co)  ???

To chyba tyle, spokojnej nocy :-*
" (...) Chroń to co masz. Gdy trzeba walcz i kochaj jak najmocniej."

Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Ta dziewczyna chyba ma troche nierówno pod sufitem  ::)
Zamiast pocieszyć swojego przyszłęgo męza to jeszcze bardziej go zdołowała...chyba małżenstwo nie bedzie długo trwało u nich  ::)
A [rzeciez on nic nie zrobił...sam oberwał ...ma zszytą warge ! Gdyby sam kogoś pobił i za to przesiedział 24 w areszcie to wtedy laska mogła by się tak zachowac...a moze miała publikę w pracy i zagrała jak aktorka w teatrze ?  :P

Skoro masz taki rygor w domu i zawsze musisz wymyslac historię...to  nie lepiej móiwc znajomym prawde ?
Lepiej powiedziec że Twoi rodzice Ci nie pozwalają...niech wiedza że masz takich rodziców ! Wtedy na przyszłosc bedą wiedzieli że zawsze \mogą być problemy z Twoim wyjsciem !
A rodzice jak to rodzie mają swój wiek i swoje odchyły  ;D  :P
Przeciez martwią sie o Ciebie ...chociaż czasem pewnie złosliwie podejmuja różne decyzje ;)
Niestey jak się mieszka z rodzicami trzeba sie i chsłuchac i byc im "Dozgonnie" wdziecznym za dach nad głową i jedzenie w garnku  :P
Kiedys sie wyprowadzisz i bedziesz miała spokój  ;D

Co do kopert , z racji tego że nasz lokal ślubny był dosłownie 3 minuty od domu rodziców , to własnie tata zaniósł je do domu .
Wy tez pomyslcie o jakims bezpiecznym miejscu  ::) Moze własnie dom czy mieszkanie Twoje lb swiadka , ewentualnie młodych lb rodziców .
Moim zdanie lepiej nie zostawiac ich w lokalu czy tez oddawac do sejfu .

Samochód możecie delikatnie przyzdobic . Tablice rejestracyjne typu "młoda para"  , jakies kwiatki na klamki i bedzie ok :)
Wazne aby było widac ze to samochód slubny , nie musi byc przeciez obiweszoną kwiatami karawana  :P
A jeszcze odnosnie rodziców...poszłaś  na impreze pomomo sprzeciwu rodziców i za to jesteś niedobrą córką ? !
Nie przejmuj się tymi słowami ! Przeciez nic złego nie zrobiłas ! Nie wyklełaś ich , nie obraziłas a jedynie wyszłas !
Rodzice jakos musieli Cie zaatakowac bo wkonu postawiłaś na swoim a oni tego nie chcieli !
Chyba najlepiej w takich sytuacjach sie nie odzywac i nie wdawać w niepotrzebne dyskusje ...niech sobie pogadają ...chociaz ja to nie pozwalam sobie , nawet rodzicom   ;D i zawsze cos odpyskuje  :P
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline katrishja

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 861
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2009
O matko co za kawalerski!
Ale chłopaki mieli wrażeń- ale powiem ci szczerze ,że tak to wszystko super opisałaś...że uśmiałam się po pachy- ojj chłopaki będą mieli co wspominać na stare lata  ;D
Mój P. tez kiedyś pojechał w nocy do lokalu "pomóc koledze" zebrali ekipię trochę się poobijali a ja cały czas myślałam, że smacznie śpi... naiwna ::) hihi ale obrażałam się kilka minut...w końcu nic się nie stało a kolegom trza czasem pomóc, prawda?  :D

Co do rodziców to musisz zacząć stawiać na swoim ja po prostu w  pewnym momencie zaczęłam mówić "mamo wychodzę!" a nie " czy mogę wyjść?". Już na studiach pracowałam więc nie musieli płacić za moje przyjemności- przestali się sprzeciwiać  :D

Co do biżuterii to jest PRZESLICZNA- z resztą ty ładna dziewczyna jesteś i na pewno w "całości" będzie to wszystko pięknie się komponować
kasia



Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Niezła historia z tym kawalerskim, ale uważam że przyszła Panna Młoda troche przegina, przeciez to nie jest wina jej narzeczonego, takie rzeczy sie zdarzają nie od dziś na imprezach, nie ma teraz sensu szukać winnych. Trzeba myśleć o tym, że w sobotę będzie ICH DZIEŃ :)

Biżuteria jest śliczna! Rozumiem, że już cały strój świedkowej masz skompletowany ??

Wiesz z rodzicami czasem się nie wygra.. ale jeśli czujesz, że nie lubią Krzyśka to może porozmawiaj z nimi o tym, zapytaj dlaczego tak jest, może obawiaja się czegoś złego z jego strony w stosunku do Ciebie.. Musi być jakiś powód.

A zapytałam czy nie znikniesz z forum po świadkowaniu bo fajnie piszesz i zawsze możesz założyć swój wąteczek w "pogaduchach" i skrobnąć cos do nas :) Ale to już będzie Twoja decyzja :)

Pzdrowionka poniedziałkowe :przytul:

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
a ja bym pewnie też była zła na swojego Kocura gdyby dał sobie buzię obić tydzień przed weselem  ::) wyobraźcie sobie takiego poobijanego Pana Młodego  ;) zresztą za niewinność rzadko się tak naprawdę dostaje więc chłopcy tez musieli coś tam mieć za uszami  ;) ale raczej nie boczyłabym się długo zwłaszcza jak by przyszedł z misiem  ;) w końcu makijaż młodemu też można zrobić taki, że nie będzie widać   :)

dobrze, że udało Ci się wyrwać na to spotkanie... Ela dobrze radzi, powinnaś powiedzieć znajomym że masz takie trudności z wyjściem... lepsze to niż wykręcać się jakimiś kłamstewkami  :)

Offline Bea027

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 774
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpień 2009
Martita jestem pod wrażeniem Twojego zapału świadkowania :D :D Bardzo fajnie mieć kogoś takiego :) :) I szczerze mówiąc zazdroszczę takiej świadkowej :)
Jeśli chodzi o bojkę...jakbym zobaczyła swojego PM-a ze szwami na buzi byłabym wściekła...wiesz najpiękniejszy dzień w życiu itd wyobrażenia jak będzie cudnie, jacy my piękni i w ogóle i w szczególe...a tu męska część towarzystwa cała poobijana...

Offline Marita

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • A jeśli nie Ty... to spłonę i nic nie powtórzy się
  • data ślubu: mam nadzieję, że już wkrótce
Witam Was kochane  :-* w ::)racam sobie po pracy, patrzę ... a tu taka dyskusja się wywiązała!

Elciu nie chcę oceniać Pauliny, bo słabo ją znam, no i nie było mnie tam. Jedno jest pewne: troszku przesadziła. Nie dała Łukaszowi dojść do słowa. Zrobiła awanturę przy wszystkich. Było mu bardzo przykro. Misiek wylądował na podłodze. Serduszko spadło na ziemię i się rozbiło.

Jeśli chodzi o rodziców, to ja się im nie sprzeciwiam. Tzn. negocjuję, zabieram głos, ale zawsze i tak stawiają na swoim. Lepsze to, niż ciągłe wymówki i krzyki. Nie chcę robić z nich tyranów  ;D ogólnie są w porządku! ale czasem nie rozumiem ich decyzji; zwłaszcza w kwestii wyjść, dyskotek, wyjazdów itp.

Kopert nie chcą zostawiać w domu swoim ani rodziców, bo wszyscy mieszkają tak "na kupie" no i nikogo w promieniu kilometra w domu nie będzie - wszyscy na weselu   ::) mojego domu wolę nie proponować (czyt. rodzice)

Nie wiem też, czy dobrze zrozumiałyście mnie, jeśli chodzi o ten samochód. Mam ustroić samochód świadków, tzn. nasz  ;D tzn. ten wypożyczony dla nas  ::)

katrishja dzięki - w końcu w tym kierunku się edukuję heheh  ;D

Nigdy nie zmyślam. Jak nie pozowlą mi wyjść - mówię o tym. Tylko mało kto mi wierzy ...  :'(

Julenka tak, mam wszystko; pasuje mi tylko kupić jakąś satynową srebrną kopertówkę, bo moja jest za mała  >:( a nie będę za bardzo miała po nią kiedy iść  :o

Dziś-mam iść po mleko, do fryzjera (kolorek), skończyć winietki i odwiedzić babcię
Jutro-do pracy na 6.30-14.30 potem do drugiej pracy na 15.30-18.30, potem na basen, znów do fryzjera (pasemka)
Środa-do pracy na 6.30-14.30, potem do Łukasza bramę ubrać i do Pauliny bramę ubrać, potem może z Pauliną odebrać sukienkę
Czwartek-do pracy na 6.30 do 14.30, do domku zjeśc obiad, do drugiej pracy od 17.15 do 20.15, potem na 21 na pazurki
Piątek-do pracy na 6.30-14.30, potem na salę będziemy zwozić wódkę, napoje i resztę rzeczy

Na pewno zostanę na forum - to wciąga  ;D

wiśniowa tutaj oberwali na niewinność... mają nagranie z monitoringu, Łukaszowi kazali zrobić obdukcję i zarządać odszkodowania, chociażby tak, ot dla sprawiedliwości.

 Bea027  a nie myślisz, że ktoś kiedyś może uznać mój zapał za wtrącanie się? zawsze się tego obawiam  ???

Łukasz ma wszy wewnątrz wargi czy jak tam to powiedzieć. W buzi po prostu  8) mam nadzieję, że wszystko mu się ładnie zagoi do soboty, śladu nie będzie, wczoraj lekko opuchnięty był, lima nie miał już. Poza tym, ja go będę bronić.

Pokażę Wam jeszcze coś  :) hehe tak dawkuję to fotki
-moje nowe buciki, cz. 1


" (...) Chroń to co masz. Gdy trzeba walcz i kochaj jak najmocniej."

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
hmm to może rodzice Krzyśka przechowają koperty? u nas tak było... ojciec świadka przyjechał na mszę i wziął od nas wszystko... następnego dnia jak świadek jechał na poprawiny to nam to przywiózł... baliśmy się to wieźć do pustego domu a w hotelu nie było gdzie tego trzymać  :)

poprosiliśmy rodziców świadka... na szczęście się zgodzili, jedynie postawili warunek, żeby koperty były w teczce zabezpieczonej przez nas szyfrem  :)

całe szczęście, że Pan Młody wydobrzeje do soboty... oby tylko Panna Młoda do tej pory wybaczyła  ;)

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
wiśniowa ale rodzice Krzyśka to rodzice Młodego  :D :D :D :D

O ja tez bym była zła na bank, ale pewnie przez 5 min zresztą jak zawsze  ;D

Bardzo ładne biżuteria i klapeczki  ;)

Nasze prezentyi koperty zawiozła siostra mojego meża z męzem do mamy żony brata mojego męża hahaha ale namieszałam  ;D ;D ;D ;D
Pani Basia śmiała się ze spała na pieniądzach  ;D ale mówi że naprawde miała je pod głowa bo się stresowała  ;)

Musicie znaleźć kogoś zaufanego  ;)

Widzę że cieżki tydzień przed Tobą, pracujesz w dwóch miejscach ??  :o podziwiam, ja czasmi tak pracuję i mam dość  ;)



Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
faktycznie...  :glupek: :glupek: :glupek:

Offline Bea027

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 774
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpień 2009
Daj spokój...za wtrącanie się...jesteś bardzo pomocna, wykazujesz inicjatywę, niektóre świadkowe nie kiwną palcem, a Ty mimo, że w zasadzie nie znasz Panny Młodej to się angażujesz całym serduchem :)
Tylko pozazdrościć  :)

Offline Marita

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • A jeśli nie Ty... to spłonę i nic nie powtórzy się
  • data ślubu: mam nadzieję, że już wkrótce
wiśniowa rodzice Krzyśka to jednocześnie rodzice Pana Młodego  :) hehe Pani Basia wymiata!

Tak, pracuję w dwóch miejscach-czasem lepiej, czasem gorzej.

Bea dziękuję  :-* a Twój Wielki Dzień już tak blisko  ;D

Wczoraj byliśmy robić bramy - to coś na wzór imprezki "korony". Najpierw u Łukasza, potem u Paulinki. Efekty pokażę Wam wieczorem, albo jutro. Wyszło super  :) jestem z siebie zadowolona  ;D zostałam główną dekoratorką wesela  ;D bo... tam taki zwyczaj, że drużbowie vel świadkowie robię te bramy. Krzysiek niestety zawodzi mnie swoją postawą. Ostatnio coraz częśćiej. A było tak cudownie  :'( wróciłam do domu wyczerpana, musiałam jeszcze coś z psalmem na sobotę zrobić! Teraz wróciłam z pracy, odebrałam po drodze zamówione tablice, organzę i fizelinę. Zjadłam obiadek. Lecę do babci pokazać kieckę na wesele bo sie dopomina i jadę do pracy. A potem na pazurki  ;D nie wiem jeszcze jakie chce  ???

Całuję Was mocno  : -*
" (...) Chroń to co masz. Gdy trzeba walcz i kochaj jak najmocniej."

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
ja Cię podziwiam naprawdę... Panna Młoda ma szczęście, że ma taką świadkową :)
koniecznie pochwal się zdjęciami z bramy i pazurkami

 :-* :-* :-* dla super świadkowej

Offline Bea027

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 774
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpień 2009
Teraz koniecznie musisz dać znać jak Wam poszło :)
Buziaki i pozdrowienia  :-* :-* :-*

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Maritka, jak posżło ??

Buziole zostawiam  :-* :-* :-*