Ostatnio mój kolega miał problem, bo przed ślubem chciał podpisać intercyzę! Niestety nie było łatwo. Trudnościami okazali się jego przyszli teściowie, którzy kategorycznie sprzeciwiali się tej decyzji. No i niestety jego narzeczona a obecna żona posłuchała się rodziców, bo nie chciał wojny z nimi. Nie podpisali przed ślubem intercyzy mimo, że on bardzo chciał ja posiadać ze względów praktycznych, gdyż prowadzi działalność gospodarczą i w razie niepowodzeń żona jego była w jakiś sposób zabezpieczona. Teściowie nie chcieli odpuścić. Niedawno poprosił pracownika o przelanie dużej sumy pieniędzy do jednego ze swoich kontrahentów. Przelew poszedł na inny rachunek (innego klienta). Wtedy to dopiero jego zona wystraszyła się i przejrzała na oczy i sama zaproponowała rozdzielność majątkową.
Historia ta zakończyła się happy endem. rozdzielność podpisana i pieniądze w końcu trafiły na odpowiednie rachunki.