Ale emocje u Ciebie... Aż mi się wszystko przypomniało, jutro będzie 3miesiące od mojego porodu... Niby tak niedawno, a jednak już się wspomnienia zacierają... Normalnie Ci zazdroszczę, że to wszystko jeszcze przed Tobą... to oczekiwanie, potem niemiłosierny ból, a na końcu najwspanialsza niespodzianka na świecie... Jakie to dziwne... Tak OGROMNE szczęście okupione OGROMNYM bólem, który potem i tak nic nie znaczy gdy patrzy się w te malutkie, piękne oczka... I te paluszki, usteczka... Ech... wzruszyłam się,...

Na 99% nie będzie mi to już dane...