Autor Wątek: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)  (Przeczytany 305274 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2190 dnia: 15 Września 2009, 12:44 »
Ale jest tylko człowiekiem i czasem się śpieszy, czasem zaniedba a czasem poprostu się pomyli. Przecież tak było u mnie. Co z tego, że facet z ogromnym doświadczeniem? Co z tego, że wykSztałcony i że pracuje w jednym z najlepszych szpitali w Polsce? Jak zaniedbał u mnie dwie kluczowe sprawy??? I też mu ufałam - no i mam za swoje
« Ostatnia zmiana: 15 Września 2009, 13:12 wysłana przez Sylvi »


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2191 dnia: 15 Września 2009, 12:50 »
Ale nie ma ludzi nieomylnych.

Aga teraz po fakcie jesteś już wyczulona na wszystko. Ja na pewien sposób też, ale nie chcę na każdym kroku się zamartwiać o wszystko i myśleć o wszystkim na zapas. Chcę się cieszyć z ciąży, cieszyć że jest wszystko ok. A jeżeli mnie coś niepokoi to telefon do lekarza, albo wizyta na IP. Mogę coś przeczytać na necie, ale nie sugeruję się że to jest świętość i internet ma rację a mój lekarz nie.



Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2192 dnia: 15 Września 2009, 12:52 »
Z tego co piszesz wynika że do nikogo nie można mieć pełnego zaufania i ja się z tym zgadzam, zawsze zostaje margines niepewności, jednak w przypadku swojego lekarza jest on mniejszy niż w przypadku internetowych portali medycznych gdzie na dobrą sprawę nie mamy pojęcia kto się tam wypowiada bo przecież w internecie można umieścić wszystko.

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2193 dnia: 15 Września 2009, 13:12 »
Niestety niepewność jest zawsze. Kiedy idę do lekarza i tam usłyszę ,że jest wszystko pięknie to cieszę się ogromnie....przez kilka dni. Później znowu włącza mi się niepewność czy aby wszystko dobrze sprawdził, czy czegoś nie przeoczył a może o czymś mi nie powiedział a ja zapomniałam zapytać....okropne. Trzeba się pilnować ale nie wolno dać się zwariować. Niestety są charaktery takie jak moje ,że panika jest na porządku dziennym i sprawdzanie wszystkiego 200 razy. Ciężko jest normalnie, spokojnie funkcjonować jak się wie tyle ile się wie...przecież nie da sie nie myśleć gdy wiemy,że mogą się zdarzyć rozmaite sytuację. Wiem ,że też nie można podchodzić do tego aż tak emocjonalnie i trzeba cieszyć się ciążą ale czasami ma się dni niestety gorsze gdzie włącza się wielki czerwony wykrzyknik - PANIKA i  STRACH

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2194 dnia: 15 Września 2009, 13:33 »
Ok, ja też dzwoniłam Pati do sowjego lekarza i co? NIC. I ja też się chciałam cieszyć ciążą tylko, że uważam że ważniejsze od mojego dobrego sampoczucia jest zdrowie dziecka. Ale juz nie odnoście się do tego. Już się nie odzywam bo i tak jest to niezrozumiałe.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2195 dnia: 15 Września 2009, 13:43 »
Oponko, myślę, że to co piszesz jest bardzo zrozumiałe...ale jednak każda przyszła mama chce dobrze dla swojego dziecka i na pewno nie zbagatelizuje niepokojących objawów. Zaufanie do lekarza daje pewien spokój...oczywiście każdy lekarz może się pomylić, ale nie można tego zakładać z góry... Natomiast wiedza internetowa może być pewnym wsparciem, ale nie podstawą do "samodiagnozowania"...

Pati, sądzę, że Twoja postawa jest bardzo dobra...Trzeba być czujnym, ale bez przesady:) Poza tym Maleństwo odczuwa nasz niepokój, zdenerwowanie...
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2196 dnia: 15 Września 2009, 14:07 »
Oponeczko to co piszesz jest bardzo zrozumiałe . Przynajmniej dla mnie ;) i bardzo cenię Twoje wypowiedzi

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2197 dnia: 15 Września 2009, 14:08 »
Dziękuję Ci Hania.

Przepraszam dziewczyny. Już nie ważne... Naprawdę przepraszam Was. Ja chcę tylko pomóc bo mnie nie miał kto uczulić na niektóre sprawy mimo tego że i wtedy byłam przezorna. Tylko za mało. Jeszcze raz Was przepraszam, cieszcie się ciążą.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2198 dnia: 15 Września 2009, 14:12 »
Aguś a właśnie potrzeba jest nam porad i innego spojrzenia na różne sprawy. Cieszyć się ciążą jak najbardziej trzeba ale tez musimy mieć jakieś pojęcie o innych sprawach aby wiedzieć co jest normalne a co nie.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2199 dnia: 15 Września 2009, 14:18 »
Haniu cieszę się, że nie odbierasz mnie jako czarownicy.
Ja nie chcę żeby ktoś rozumiał mnie jakbym straszyła.... Bo nie straszę. Tylko uczulam. Bo mam własny przyjkład już chyba najgorszy z możliwych... A nie odbierajcie tego jako krakanie. Ja poprostu mnóstwo czasu spędziłam w towarzystwie lekarzy i nie tylko w ciąży i wiem, że czasem naprawdę nie chcąc źle zaniedbują niektóre rzeczy, bo wydają im się nie aż tak istotne. Albo skoro dziewczyna dobrze się czuje to jest już ok. Ale kobieta nie zawsze czuje, że coś jest nie tak. Ale oni nie zawsze sprawdzają wszystko to co powinni...

Jeszcze raz przepraszam za moje gderanie


Centymetry nadchodźcie!!!

Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2200 dnia: 15 Września 2009, 15:13 »
Oponko jak najbardziej mysle, ze wszystkie Cie rozumieja... i wydaje mi sie ze masz absolutna racje, totez sie z Toba zgadzam.

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2201 dnia: 15 Września 2009, 15:19 »
To nie chodzi o to że Cię nie rozumiemy, bo masz swoje powody żeby mieć takie zdanie a nie inne, tylko mi osobiście ciężko jest zrozumieć jak można mieć zaufanie do internetu większe jak do swojego lekarza, nie widzę po prostu żadnej podstawy ku temu. Dobrze że dzielisz się swoimi doświadczeniami, po to przecież jest to forum.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2202 dnia: 15 Września 2009, 15:25 »
Olucha i własnie o to mi chodzi....

A wcześniej to chodziło mi bardziej o to żeby na zapas nie czytac co sie może stac z dzieckiem niedobrego, bo to na pewno nie pomaga w przejściu spokojnie ciąży, a czytając cały czas, że jest taka choroba i taka i jeszcze taka, to na prawdę mozna popaść w paranoję, albo w inne niebezpieczne choroby....


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2203 dnia: 15 Września 2009, 16:01 »
Aga napewno nikt Cię nie odbiera jako czarownicy (a swoją drogą uśmiałam się z tego określenia ;) ), ja Cię rozumiem, że masz takie podejście do sprawyi ja również nie bagatelizuję objawów jeśli mnie jakieś zaniepokoją - w końcu np z bólem brzucha pojechałam do szpitala choć nie okazało się to nic takiego :) I masz mi tu pisać o wszystkim :P Jak coś masz na języku to pisz. Ja jedynie do całego internetu podchodzę w miarę ostrożnie, bo ile ludzi tyle opinii i o ile można się czymś zasugerować to nie należy w to 100% wierzyć.


Ja nie chcę żeby ktoś rozumiał mnie jakbym straszyła....


A to przeczytałam tak:
Ja nie chcę żeby ktoś rozumiał mnie jak straszydła  ;)


Wiem ,że też nie można podchodzić do tego aż tak emocjonalnie i trzeba cieszyć się ciążą ale czasami ma się dni niestety gorsze gdzie włącza się wielki czerwony wykrzyknik - PANIKA i  STRACH

e no mi też czasami takie cuś się włącza, ale ja staram się podchodzić do wszystkiego na spokojnie, a jak nic już nie zostaje to wtedy PANIKA I STRACH :)


Ja właśnie wróciłam od dentysty, poszłam z bolącą głową i wyszłam z bolącą głową - a na fotelu jakoś mnie nie bolała. W każdym bądź razie borowanie bolało... Nie na tyle, żebym wzieła znieczulenie ale jednak. W nagrodę kupiłam sobie pączka i rogala nadziewanego marmoladą :) A co sobie będę żałować :) hehehe



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2204 dnia: 15 Września 2009, 16:22 »
To nie chodzi o to że Cię nie rozumiemy, bo masz swoje powody żeby mieć takie zdanie a nie inne, tylko mi osobiście ciężko jest zrozumieć jak można mieć zaufanie do internetu większe jak do swojego lekarza, nie widzę po prostu żadnej podstawy ku temu. Dobrze że dzielisz się swoimi doświadczeniami, po to przecież jest to forum.

Ola a gdzie wyczytałaś, że ja mam mniejsze zaufanie do lekarza a większe do internetu??? Bo ja tak nie napisałam. Ja tylko piszę, że sprawdzam wszystko w internecie bo nie wierzę w 100% lekarzowi. A jeśli potwierdzają się moje obawy to kosultuję z innym lekarzem. Dzięki temu mam synka

Pati będę Ci pisała wszystko co wiem


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2205 dnia: 15 Września 2009, 17:01 »
Patrycja cieszę się że u Was wszystko w porządku. Gratuluję córeczki.
Co do internetu to ja też na początku za bardzo wczytywałam się w różne ludzkie historie a później się stresowałam, na szczęście stwierdziłam że nie pomagam Ani tylko jej szkodzę i przestałam się tak często zadręczac. Zaufałam swojej lekarce i teraz cieszę się małą Anią. Pozdrawiamy Cię Pati serdecznie.

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2206 dnia: 15 Września 2009, 17:27 »
Skoro sprawdzasz coś w internecie po tym jak usłyszysz coś od lekarza, a nie na odwrót wydaje się być logicznym że większym zaufaniem darzysz internet niż lekarza.  Cały czas piszesz że do lekarza trzeba mieć ograniczone zaufanie, co do internetu nie wypowiadasz się w ten sposób, więc można z Twoich wypowiedzi to wywnioskować. Poza tym nie dowierzając jednemu lekarzowi, konsultowałabyś się od razu z innym, nie zasięgając języka w internecie  :) Także spokojnie, nie ma się co unosić, każdy ma prawo postępować według swojego uznania  :)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2207 dnia: 15 Września 2009, 17:43 »
Ja się nie unoszę ale chyba jednak większość zrozumiała mnie inaczej niż ty. Bo ja tak bym tego nie zrozumiała.


Centymetry nadchodźcie!!!

Gabiś
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2208 dnia: 15 Września 2009, 18:41 »
Ja zawsze o wszystkim czytam w necie.. potem na wizycie dużo łatwiej mi sie rozmawia z lekarzem.   I nie wynika to wcale z tego że nie ufam lekarzowi... Poza tym jeśli coś jest nie tak to lekarz staje się nie tylko lekarzem... wtedy lekarz razem ze mna wybiera najlepsze rozwiązanie. Gdybym nie poczytała o pewnych symptomach w necie to nei mogłabym " partnersko" porozmawiac z lekarzem.  Ale nie dajmy się zwariować - internet to nie lekarz i tym trzeba pamiętać.

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2209 dnia: 15 Września 2009, 19:57 »
To kwestia interpretacji  :) Jeśli większość cię zrozumiała to bardzo dobrze  :)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2210 dnia: 15 Września 2009, 21:56 »
Pati, ale masz fajowski brzusio już :brewki:

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2211 dnia: 15 Września 2009, 22:50 »
Domagam się fotki brzusia!!  :D



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2212 dnia: 16 Września 2009, 09:13 »
hehehe, Aga mnie wczoraj widziała wieczorem :)

Piłeczko brzuszek będzie po niedzieli :) a z moją mordką to nie wiem kiedy ;)


Wczoraj byliśmy na zakupach w Tesco i oczywiście kupa straconych pieniędzy nie wiem na co, ale kupiliśmy rożek dla Małej :) kolor ni to różowy, ni brzoskiniowy w misie :) bardzo ładny :) Najpierw wzieliśmy niebieski bo był do wyboru albo niebieski albo żółty i R. już poszedł sobie z koszykiem i nagle słyszy mój krzyk "kochanie" przylatuje szybko a ja się zacieszam, że znalazłam ten w misie różowawy  ;D ;D ;D


A podsumowując jeszcze sprawę z internetem ja często wychodzę z założenia, że "im mniej wiesz tym lepiej śpisz" :) nie czytam nic ponad to, co nie jest mi potrzebne. Warto oczywiście poczytać trochę aby wiedzieć o czym rozmawiać z lekarzem, ale nie ma co się sugerować i czytać tyle aby święcie w to wierzyć.



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2213 dnia: 16 Września 2009, 10:27 »
Właśnie przeczytałam co wyskoczyło z nowym tygodniem przy liczniku :)

I normalnie jestem w szoku! Mała ma ok 25 cm :) ale jaja, nie wiem gdzie ona się chowa z takim wzrostem :) hehehehe

I ma z pewnością dużo więcej niż 400 gram, skoro 2 tygodnie temu na usg połówkowym miała ok 395 gram :)



Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2214 dnia: 16 Września 2009, 10:48 »
Mała ma ok 25 cm :) ale jaja, nie wiem gdzie ona się chowa z takim wzrostem :) hehehehe
I ma z pewnością dużo więcej niż 400 gram

No i do tego jeszcze słyszy więc uważaj na słowa i inne atrakcje akustyczne bo Ci to potem córunia wytknie ;) :brewki:

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2215 dnia: 16 Września 2009, 11:33 »
hihihi no właśnie ;))).

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2216 dnia: 16 Września 2009, 11:44 »
jeju juz 22 tygodnie? a ja jakos tak na 15 u Ciebie sie zatrzymalam:) Jak ten czas leci.
Pochwal sie zdj rozka!!!!

Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2217 dnia: 16 Września 2009, 12:02 »
fotka rożka obowiązkowa!

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2218 dnia: 16 Września 2009, 12:54 »
Patisku, a może jakaś fotka brzunia skopro maleńka juz taka duża?


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #2219 dnia: 16 Września 2009, 15:47 »
Fotki będą, ale wszystkie w swoim czasie :)

Rożek będzie jutro, a brzuszek po niedzieli :)

Własnie wróciłam z kilkugodzinnego rajdu po mieście z Agnieszką (Adianą)  ;D Ja prowadziłam i w czwórkę - razem z Natalą z brzuchu i Weronisią wróciłyśmy całe i zdrowe  ;) ale kilka razy nie wytrzymywałam i bluzgi leciały za kierownicą, to się dzieciaki nasłuchały  ;D

Coś tam kupiłyśmy, ale nie wiem czy to wartek pokazania jest :) nic takiego specjalnego :)

Moja Mała grzeczna była cały dzień i siedziała cichutko :) Weronisia też ;) oprócz kilku momentów kiedy jej się nudziło ale było fajnie :)

Ogólnie czuję się zmachana i trochę zmęczona, ale szczęśliwa :)