Witam Was...
cierpię na chroniczny brak czasu, aż wstyd ale nie mam czasu nawet usiąść i poczytać waszych wątków, swój też zaniedbałam.
Na szczęście mam teraz chwileczkę spokoju więc będzie dalsza część relacji...
Mąż jeszcze nie przygotował filmiku więc będą tylko zdjęcia.