[julenka]

Newbi słyszałam, że ok. 800 zł, ale nie daje głowy..

[julenka]

Najlepiej zapytaj dziewczyn w wątku WIEJSKI STÓŁ - na pewno pomogą

[MagdaMa]

spytaj na miejscu, to proste danie więc powinni się podjąć zrobić;
tak, ceny się wahają w granicach 700-1000zł;
tyle że prosiaki słabo schodzą na weselach - pomyśl raczej o wiejskim stole; koszty te same, a wszyscy zawsze chętnie jedzą

[julenka]

Zgadzam się z MagdaMa, taką świnke to przeważnie rozgrzebią i tyle zostanie.. A na stole każdy znajdzie coś dla siebie

Dom Kultury Ząbkowice, jeśli chodzi o salę, a prosiak, hmmm, może na allegro?

[julenka]

Tjomek.. dobry żart .. Nie rewelacyjny, ale dobry

dzięki, dobry żart tynfa wart hehe, a prosiak na pewno się znajdzie, w każdym razie, jak coś będę wiedział, to dam znać, obiecuję! Pozdrawiam;)

Wczoraj byłam w restauracji wszystko idealnie!! jeszcze wczoraj zmienilam ilosc gosci. wlasciciel pomogl rozmiescic gosci, wszystko wyjasnil, opowiedzial, zamowilam wiecej wodki na ewentualne "zastawy" ponieważ dostalismy promocyjną cenę i nie bylo najmniejszego problemu z zabraniem jej z sali, wiem że zdarzaja się sytuacje że właściciele nie pozwalaja przynosić "domowych" trunków!! tu tego nie ma!! nawet kieliszki na pierwszy toast daja nie trzeba kupowac!! jak narazie polecam, a w tygodniu napisze jak wyglądało samo wesele pod kontem sali i organizacji!!

[Befi]

Co do "Pieczonego Prosiaka" lub "Pieczonej Szynki" to na Zagórzu ul.Koszalińska (przy pawilonach)w tzw "Białym Domku"(sklepik mięsno-spożywczy) można zamówic Cen niestety nie pamietam ...ale moge w poniedziałek sprawdzic

dziekuje za wszystkie odpowiedzi w temacie

podsumowując ślub kosztował nas 10 tys zł
małe przyjęcie na 20 kilka osób łącznie z dziećmi

w tej kwocie m. in.  suknia, garnitur, sala, opłaty kościelne i państwowe, zaproszenia, fotograf, auto, sala, obrączki.  alkohol, kwiaty, buty itp.
Ogólnie cały koszt wszystkich mniej lub bardziej ważnych rzeczy.

Pozdrawiam!

i jeszcze dodam ze nie było prosiaka
takowego idzie łatwo znalezc jak sie poszuka za 500 - 600 zł (na własną rekę)
na sali za tego samego chcieli 1150 zł i nie pozwola wniesc obcego ze niby sanepid hahha

a napoje i alkohol to juz mozna wniesc, tego pewnie sanepid nie sprawdzi

ot polska mentalnosc. .

Polska, mieszkasz w Polsce. . . )
ciekawe, ile z tego 1150 bierze sanepid. . . , ale to już za Wami, gratulacje;)

[ela]

Wy chyba nie wiecie jakie mogą być utrudniajace życie wymogi sanitarne  Mam z nimi stycznosć !
Więc moze to byc prawdą że jest zakaz wnoszenia własnego jedzenia !
No ale wiadomo ze to plus dla włascicieli

[MagdaMa]

ja prowadząc restaurację, też bym nie pozwoliła przynieść prosiaka,bo to właściciel odpowiada przed sanepidem w razie czego; no i przed ludźmi, ew.klientami;

Znam sytuację, gdy wszyscy goście wesela się pochorowali. I co się okazało? że od ciast, które piekły mamy w domu. Salmonella. Ale zanim prawda wyszła na jaw, że to nie wina kuchni - minęło z 6 miesięcy (ścieżka wydeptana do sanepidu, wszelkie kontrole, opinia podupadła).

Za kuchnię odpowiada właściciel, więc nawet trzy razy nad ciastami z zewnątrz bym się zastanawiała.

Napije, alkohol - przecież to zamknięte kartony i butelki więc nie widzę problemu...

pewnie, że mają kuchnię bo byłam tam na sylwestrze i na weselu i gotują tam przepyszne jedzenie, a szczególnie polecam polędwiczki wieprzowe w browikach
a za ten tekst powinien cie wlasciciel oskarzyc o znieslawienie, ze niby nie ma wlasnej kuchni i nie gotuja na miejscu. jesli nie wiesz co piszesz to sie lepiej zastanow!
ps polmisek szefa tez jest smaczny i duuzo tam jedzonaka(jestem w trakcie wypróbowywania potraw weselnych)

to byla wiadomosc do zulki81 dot. gotowania w restatuacji winiarni

p. s.
przepraszam, ale dopiero sie ucze na forum