Autor Wątek: Dziecko i kościół!  (Przeczytany 6225 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #30 dnia: 21 Maja 2009, 14:13 »
U nas po Komunii małe dzieci idą na błogosławieństwo i Wiktor biegnie do przodu, klęka i ładnie składa rączki, a za nim Tomek (dumny tatuś dwóch synów) jedzie z Oskarkiem w wózku.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #31 dnia: 21 Maja 2009, 18:56 »
U nas po Komunii małe dzieci idą na błogosławieństwo i Wiktor biegnie do przodu, klęka i ładnie składa rączki,
Widziałam, widziałam :) ekstra widok ;D

Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #32 dnia: 21 Maja 2009, 21:56 »
Bardzo ciekawy temat poruszony jak dla mnie:)
My chodzimy z Lenka do kosciola  od jakiegos 3 tygodnia zycia co niedziele,oczywiscie raz czy dwa razy sie pewnie zdarzylo ze nie poszlismy  ale jest jedna zasada ze jesli my idziemy a chodzimy raczej co tydzien to ona tez "idzie "z nami.Dla nas to jest taka jakby rodzinna modlitwa i chcemy zeby Lenka z nami w niej uczestniczyla.Jak narazie dwa razy odstawila nam koncert.A tak to albo spi albo "spiewa"po swojemu wtedy kiedy wszyscy spiewaja hihi,a jesli widze ze akorat ma gorszy dzien to przed kosciolem obowiazkowy jest spacer zeby twardo zasnela ale  na poczatku kiedy zaczyna organista grac to musze bujac wozek zeby sie nie obudzila,jak to przetrwa to juz spi do konca:)A bedac u tesciow to za kazdym razem od babci slyszymy zebym najpierw ja szla do kosciola a Łukasz byl z Lenka w domu i pozniej Łukasz poszedł do kosciola ale dla nas  takie rozwiazanie nie wchodzi w gre...nie wyobrazam sobie robic takich "pielgrzymek"

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #33 dnia: 21 Maja 2009, 22:53 »
no wlasnie mnie takie pielgrzymki denerwuja. bo my z darkiem zawsze razem...i przez to ze czegos tam sie nie zdarzy to czasem nie idziemy....bo na raty to nam sie nnie podoba. a tak w ogole to ciezko nam (przynajmniej) wpasowac się z msza w lukę miedzy jedzeniem, gotowaniem rosołu i drzemka zuziowa...i do tego zeby niedziela była dniem luzu boto wolny dzien i nie trzeba sie spieszyc tak jak na tygodniu (jakos jak wrocilam do pracy to to zrobilo sie dla mnie wazne )



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #34 dnia: 22 Maja 2009, 11:24 »
jesli my idziemy a chodzimy raczej co tydzien to ona tez "idzie "z nami.
U nas dokładnie tak samo :) no chyba, ze któreś z nas jest chore, to wtedy idzie jedno z nas z Kubą, albo sami jak Kuba chory.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #35 dnia: 22 Maja 2009, 12:13 »
U nas za sprawa "koncertow" Zuzi w kosciele nie ma sily aby z nia isc razem, a msza na dworze  to dla mnie nie msza...natomiast takie cos " a nie idziemy razem do koscila bo Zuzia bedzie ryczec, ma zly dzien itp." nie wchodzi w gre...obaj jestesmy wierzacy, praktykujacy i niedzieli bez mszy sobie nie wyobazam, dlatego sila rzeczy chodzimy osobno i nie jest to dla nas problem....aczkolwiek razem byłoby przyjemniej :)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dosiado

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1160
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #36 dnia: 22 Maja 2009, 23:34 »
Cytuj
a msza na dworze  to dla mnie nie msza...

no właśnie... też jestem tego zdania. Ale doszłam do wniosku, że jak Mała zacznie w kościele niestosownie :) się zachowywać, to teraz pogoda pozwala na ewentualny pobyt na zewnątrz. Wcześniej gdy było zimno nie było o tym mowy.
Nasza Gabryska uwielbia "święte obrazki". Na ich widok składa rączki - jak w Wielkanoc była z nami w kościele myślałam, że oczopląsu dostanie. Ale po chwili jej sie znudziło i trzeba było wyjść.

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #37 dnia: 23 Maja 2009, 08:55 »
My mieszkamy na wsi i mamy taki maleńki kościół, wielkości większego pokoju, jak wjadę z wózkiem ludzie nie mają jak przejść, wogóle zauważyłam, że wszyscy z wózkami stoją przed kościołem, ale u nas drzwi kościoła są szeroko otwarte i ogólnie nie czuję tego, że jestem na dworze ;) Problem będzie jak zrobi się zimno :-\


Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #38 dnia: 23 Maja 2009, 10:39 »
U nas podobnie. Mały wiejski kościół i nijak nie da się uniknąć bycia w centrum uwagi z Bartkiem, a tego akurat nie lubię...

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #39 dnia: 23 Maja 2009, 20:17 »
No u nas Proboszcz  nawet  głosnika na zewnatrz nie dał i drzwi zawsze zamknięte więc na dworze nic nie słychać ::)
« Ostatnia zmiana: 23 Maja 2009, 20:18 wysłana przez liliann »
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #40 dnia: 23 Maja 2009, 22:36 »
U nas głośniki są nawet zimą włączone, ale kościół jest tak mały, ze jak stoję na zewnątrz, to i bez głośnika księda słyszę :)


rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #41 dnia: 24 Maja 2009, 22:05 »
A jednak się wypowiem.

Kamyczku jak rodzice są niezdecydowani to powinni dziecku decyzję pozostawić. Mnie babcia na siłe do kościła prowadzała i mam o to żal bo gdybym mogłą czas cofnąć tobym czasu nie traciła. My z M nie chodzimy, nie wpuszczamy księdza na kolendę i dzieci na siłe uszczęśliwiać nie będziemy. Kasia chciała isć do komunii? Poszła, ale nie z nami tylko z chrzestnymi. Więcej nie weszła do kościoła w moim towarzystwie. Nawet na rocznicy komunii nas nie było. Dla mnie udawanie na siłe, dla dziecka - to tylko oszustwo. A tego dzieci uczyć nie będę.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #42 dnia: 24 Maja 2009, 22:24 »
my na razie nie chodzimy z Małym, bo on się ewidentnie nie nadaje
to mały szogun co lata po całym kościele
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #43 dnia: 24 Maja 2009, 22:34 »
Moi rodzice też mnie nigdy nie zmuszali i nie odpytywali z kazań. Chodziłam kiedy chciałam. Był czas kiedy biegałam co niedzielę, a później nie chodziłam przez kilka lat. Teraz chodzę z dziećmi. Ale ja też nie będę ich zmuszała jak już podrosną.



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #44 dnia: 25 Maja 2009, 22:32 »
No u nas Proboszcz  nawet  głosnika na zewnatrz nie dał i drzwi zawsze zamknięte więc na dworze nic nie słychać ::)
u nas kościół spory, drzwi otwarte, kontakty na głośniki są ALE proboszcz wywiesza głośniki jak są dożynki albo inna ważna "impreza " w ważmościami w tle....inaczej trzeba się dosłuchiwać. tyle że na taced to ksieza na dwór latają... my i przes zuzia każdą mszę w wakacje spędzalismy na dworze, bo w kościele jest taka słaba wentylacja ze mnie po 15 minutach robiło się gorąco, duszno i słabo....i pare razy w czasie mszy musiałam wyjsc na zewnątrz aby sensacji większej nie na robić  ;)
niestety proboszcz za dziecmi nie przepada; to moja ocena po pewnym incydencie jakiego byłam świadkiem...i to mnie też zniecheca do tej parafii...jak zuzina była malutka to jeździlismy do innego kosciola ale teraz to duzo zachodu...szczegolnie ze ona jak mariolkowy szogun się zachowuje



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #45 dnia: 8 Czerwca 2009, 13:06 »
Wczoraj wieczorem poszliśmy z Zuzią na msze na godz. 18.  Weszliśmy do środka. Staneliśmy w przedsionku ale ciekawość Zuzi była większa bo podreptała dalej, a ja za nią....jednym cłowem kościół był jej....

W ławce wytrzymała góra 10 minut z czego spokojnie to może wysiedziała góra 2 minuty....potem było dreptanie (moje), bieganie i skakanie (zuzi).  Ledwo powstrzymywałam śmiech. A sytułacje były takie:

* Leci półbiegiem prześ środek kościoła, nie patrzy się za siebie tylko leci. W połowie drogi odwróciła się, rozejrzała się dookoła i krzykneła "mama choć" . Potem przybiegła do mnie i mnie popycha aby z nią iść(ja w tedy klęczałam)
* przy ołtarzu chciała się dobrać do kwiatków znajdujących się pod ołtarzem. Bałam się, znając jej namiętność do schodów, że będzie właziła w tam i spowrotem po schodach na ołtarz .
* na schodku wzdłuż samego ołtarzu (tam gdzie leży chodnik) bieganie i skakanie
* raczkowanie po piewszej ławce w bocznej nawie
* włażenie i złażenie z ławki bez chwili wytchnienia; jak sobie usiadła to padło określenie "dziwnie" i natychmiast z tamtąd zlazła
* jak usiadła sobie na środku schodka pod ołtarzem to uśmiechała się od ucha do ucha,  do wszystkich zebranych w kościele wiernych
* przestraszyła się księdza i zdecydowanie nie chciała wrzucić pieniążka do koszyka
* bieganie wzdłuż bocznej nawy.
A jak już raczyła z kościoła wyjść to namiętnie zrywała stokrotki i szukała mrówek....

Chyba wszyscy nas widzieli i słyszeli. Tyle z tego ze chwilę poklęczała.




Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #46 dnia: 8 Czerwca 2009, 16:21 »
rewelka...
a co na to ksiądz? bo co na to dewotki to ja już wiem...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #47 dnia: 9 Czerwca 2009, 07:22 »
ksiądz, który prowadził mszę (jakiś nowy/nie nowy) tak się trochę dziwnie patrzył....ale uwagi nie zwrócił. Proboszcza dzięki Bogu nie było...
a dewotki ? jakoś nic nie mówiły (ale nie wiem co myślały) ale zauwazyłam, że z daleka nas obserwują (a przynajmniej jedna dewotka to robiła). Starsza pani miała głowę notorycznie przekrzywioną o 90 stopni i cały czas sie nam przyglądałą, niestety bez miłego usmiechu na twarzy...



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #48 dnia: 9 Czerwca 2009, 08:56 »
trza było jej wskazac, gdzie ołtarz :) jak ja nie lubie takich baborów...


Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #49 dnia: 9 Czerwca 2009, 09:06 »
no mnie najmniej takie babory obchodzą...chyba, że mówią mi jakieś uwagi...
a tej pani nie dało się zwrócić uwaggę bo za dalego siedziała od miejsca gdzie Zu biegała i dokazywała...



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #50 dnia: 9 Czerwca 2009, 16:57 »
paluchem trza jej było pokazać gdzie ołtarz się znajduje...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #51 dnia: 10 Czerwca 2009, 07:55 »
U nas ostatnio proboszcz przerywał wymownie czytanie listu (zamiast kazania był) bo jakiś dzieciak płakał. (ale nie żeby jakoś masakrycznie)...czekałam tylko, jak zwróci uwagę..jakby zwrócił to bym wyszła bo kurna nie umie zrozumiec, że z dziecmi to juz tak jest ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #52 dnia: 10 Czerwca 2009, 08:32 »
a potem się dziwą, że ludzie do kościoła nie chodzą


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #53 dnia: 10 Czerwca 2009, 12:27 »
i dlatego tak wiele osób nie chodzi do kościoła, bo ma małe dziecko
a ksiadz krzywo patrzy
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #54 dnia: 10 Czerwca 2009, 12:42 »
Są msze dla dzieci i wtedy nawet kazanie wygląda nieco inaczej, a maluszki biegające i wspinające się na ołtarz nikogo nie dziwią. Ja bym na takie msze chodziła.

Wcale się nie dziwię, że się ktoś zniechęca, jak ja sama wolę na mszę jechać ileś tam km byleby w mojej wsi nie iść ::)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #55 dnia: 10 Czerwca 2009, 12:59 »
Ale Maju, nie wszedzie takie msze niesety są ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #56 dnia: 10 Czerwca 2009, 13:02 »
To ja wiem Anusia - sama na wsi mieszkam i umnie masza co niedzielę na 13-stą ale ja sama nie chodzę, a z dzieckiem to wogóle sobie nie wyobrażam.
Kościółek malutki, z wózkiem to tylko pod ołtarz i co jak sie zacznie drzeć, śpeiwać, gadać - no cokowiek  ???
Dlatego my jeździmy do Stargardu i jak kiedyś będzie młode to też poza naszą wiochę na mszę taką dla dzieci - inaczej nie da rady


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #57 dnia: 10 Czerwca 2009, 14:24 »
a ja ostatnio poszłam z mamą i z mała na zwykłą msze na 18:30 a wlasciwie na msze dla młodzieży
była schola na balkonie i cudnie spiewali

mała najpierw jakies 15 min siedziala w wózku jak juz robale ją zaczeły gryźć z tyłek to ją wyjełam
zaznaczam że siedziałyśmy w pierwszej ławce najprzeciw ołtarza
mała troszke pokrzykiwała bo fajne echo
po każdej pieśni biła brawo :) a potem zaczeła tańczyć :)
no i klękała jak trzeba było

na jej tańce ksiądz reagował jak najbardziej miłym i serdecznym uśmiechem
widać było że chętnie by z nią potańczył i poklaskał

inna dziewczynka siedziała sobie na schodach ołtarza

jak dla mnie ten kościół jest ideałem
ja często nie chodze ale jak juz ide to niestety nigdy nie zdarzyło mi się znaleść kościoła chociaż  w 50% podobnego do mojego parafialnego
super ludzie zaangażowani ale nie zatraceni w tym co robią


Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Dziecko i kościół!
« Odpowiedź #58 dnia: 12 Czerwca 2009, 23:06 »
Wiesz Maju ale czasem trudno przyjść na taką msszę dla dzieci. u mnie w parafi msza dla dzieci jest na 11. a o tej porze młoda szykuje się do rosołu i do drzemki. Msza na 9.30 jest jeszcze do przyjęcia ale to msza niby dla młodzieży...niby, bo ostatnio byliśmy i w niczym nie różniła się od tej normalnej (nie wiem może dlatego ze to Boże Ciało było).
ogólnie muszę stwierdzić że trudno pogodzić grafik posiłków, drzemek z godzinami mszy. I żeby jeszcze dopołudnia rosół ugotować...