tasiek ja jestem

ale do menu się nie wtrącam, bo ja przecież nie mam wesela tylko obiad.
Mogę się odezwać natomiast w sprawie wina. Do wina wytrawnego człowiek musi być przyzwyczajony i dużo osób go nie lubi. No ale jak już kupiliście to wino to dlaczego nie sprawdziłaś wcześniej co to jest a 30 flaszek to trochę sporo jak ktoś nie pija wytrawnego, ja bym stawiała na pół słodkie albo chociaż pół wytrawne. Hmm lubujesz się w słodkich a kupiłaś wytrawne, kupowała bym raczej pod siebie.
A z mojego doświadczenia wynika, że jak sama nie odezwiesz się do zespołu, kamerzysty czy fotografa to uwierz mi nikt do Ciebie nie zadzwoni bo im to rybka. Jak masz jakieś swoje pomysły, uwagi i inne sama musisz o to zadbać, bo inaczej oni zrobią jakiś swój standard, który nie musi Ci do końca pasować. A dziewczyny w wątkach właśnie piszą, że umawiają się na rozmowy przed co by wszystko było jasne np. jakich piosenek sobie definitywnie nie życzysz, jaka na pierwszy taniec itp.