haha, zagmatwane

? to tylko plus minus 1/3 historii z formalnosciami tak naprawde. zapraszam na watek

tak wlasnie mysle, ze jak teraz na Swieta bede, to jeszcze podjade do polskiego ksiedza.
bo ja akt chrztu bede miala wazny dla ksiedza niemieckiego. i z nim spiszemy protokol, ktory tu bylby wazny 6 miesiecy. wiec kwestia pewnie tego, czy ksiadz w PL bedzie mial z tym problem, ze zrobimy to tyle wczeniej, niz w kraju przyjete...
mam nadzieje, ze nie, bo w koncu nie ja sobie wymyslam taka droge tego dokument: podpiszemy u nas w domu, ksiad posle do niem. kurii, kuria mu odesle, on posle do kurii w pl, a ta ostatnia do kosciola, w ktorym bedzie slub.
dlatego roznie moze byc jakby probowac to na 3 miechy wycyrklowac..
a cywilny wezmiemy wczesniej w de, wlasnie ze wzgledu na 5 tys aspektow i formalnosci i terminow (dodam, ze PM w de tez jest obcy i nie Polak), ktorych chyba nie jestesmy w stanie ogarnac. choc na ilosci dokumentow przez to niestety nie zaoszczedzimy. czyste szalenstwo.
