Autor Wątek: nauka tańca  (Przeczytany 50840 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline elba
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 119
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #30 dnia: 5 Października 2010, 19:30 »
Nemezis, nie chcę robić jakiejś antyreklamy komukolwiek, ale powiem tyle, szkoła tej Pani już na forum była przez kogoś krytykowana.

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #31 dnia: 5 Października 2010, 22:20 »
Już chyba się domyślam, jaką szkołę masz na myśli ;) Też miałam kontakt z tą szkołą (na szczęście epizodyczny) i też nikomu bym jej nie polecała :P

Offline megi4507
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Płeć: Kobieta
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #32 dnia: 7 Października 2010, 15:26 »
Hej ja chodziłam na naukę tańca do szkoły na tańca na szwederowie (znana szkoła na B) i wiem, że mają takie oferty dla nowożeńców tzn tzw nauka na pierwszy taniec, albo smieszny układ choreograficzny. . . . .  moja kumpela taki miała - super pomysł, ale dla odważnych.  Ceny trzeba ustalać indywidualnie w zależności od ilości lekcji itd. . .

Offline Kerry
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #33 dnia: 7 Października 2010, 19:05 »
Cześć dziewczyny! :)
Szukam szkoły tańca lub instruktora z Torunia! Macie jakieś namiary?  ::)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #34 dnia: 7 Października 2010, 22:54 »
Kerry, w tym wątku pisałam już sporo o jednej (jeśli nie jedynej) toruńskiej szkole - Fantomie. Jest jeszcze Agni, ale to szkoła ukierunkowana na salsę i tańce latynoamerykańskie (w ogóle nie uczą tam standardów). Innych szkół w Toruniu chyba nie ma a jeśli są, to pozostają w głębokim cieniu Fantoma ;D

Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #35 dnia: 7 Października 2010, 23:30 »
musze sie zgodzic z Nemazis, sama kiedys chodzilam do fantoma - lata temu, kiedy jeszcze bylam piekna i mloda;p...i musze przyznac, ze ciekawie sa zajecia prowadzone, podobalo mi sie zwracanie uwagi na kazdy szczegol, sama jestem perfekcjonistka niestety :-\...no i niesamowicie instruktor bioderkami wywija ;D...


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #36 dnia: 7 Października 2010, 23:42 »
no i niesamowicie instruktor bioderkami wywija ;D...

 ;D ;D ;D

Czasem aż mu tego zazdroszczę :p

Offline Daisy87
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 972
  • Płeć: Kobieta
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #37 dnia: 8 Października 2010, 11:50 »
myślicie że uda nam się chociaż trochę nauczyć tańczyć?
ONA- nie umie dać się prowadzić
ON- nie umie za dobrze prowadzić
 ;)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #38 dnia: 8 Października 2010, 12:40 »
Daisy, nikt się nie rodzi z tymi umiejętnościami ;) Pewnie, że się nauczycie, jeśli tylko znajdziecie dobrą szkołę i dobrego nauczyciela :)

Offline niuniuśka
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.06.2009
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Października 2010, 10:21 »
Dziewczyny ja chdze do szkoły tańca ''bohema'' na dwocową.
Jestem super zadowolona i polecam!!!!

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Października 2010, 19:33 »
A mogłabyś napisać coś więcej? Kto prowadzi zajęcia i czy uczą Was tam prowadzenia czy tylko "ramek" i schematów? ???

Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Października 2010, 19:52 »
Nemezis a znasz moze jakas szkole tanca w bydgoszczy porownywalna do fantomu? chcialabym sie troszke podszkolic z narzeczonym i nie bardzo wiem gdzie sie wybrac, a do torunia nie mamy czasu jezdzic specjalnie na zajecia :-\...


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #42 dnia: 17 Października 2010, 21:05 »
Rozumiem, my dojeżdżaliśmy prawie rok i nie było to zbyt komfortowe, zwłaszcza zimą :P Choć w sumie zajęcia są raz w tygodniu, więc da się przeżyć ;)
W Bydzi miałam do czynienia tylko z 3 szkołami (J. Ossowskiej, Poltan i G. Potockiej) i niestety żadnej z nich bym nie polecała :-\ A już zdecydowanie najgorzej wypadła w moim rankingu ta ostatnia :P Gdybym sama musiała wybierać dla siebie szkołę, to może spróbowałabym u R. Linowskiego w Bailamos, bo po pierwsze: prowadzący tę szkołę nauczyciel ma jakieś sensowne kwalifikacje i 15-letnie doświadczenie w nauczaniu (przynajmniej tak pisze o sobie na stronie), po drugie: bo kształcił się za granicą (polskie szkoły tańca to w większości dno, niestety), po trzecie: bo jest członkiem Imperial Society of Teachers of Dancing w Londynie (tak jak Robert z Fantoma), i wreszcie po czwarte (najważniejsze!!!): bo w swojej szkole uczy tańca towarzyskiego w formie użytkowej, czyli opartego na prowadzeniu a nie na schematach :)

Ale uprzedzam - nie miałam z tą szkołą bezpośredniego kontaktu (ani nie znam nikogo, kto się tam uczy), więc nie twierdzę, że na pewno jest lepsza od innych (po prostu mam powody, żeby tak przypuszczać) ;)

Offline incognito
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2010r. :)
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #43 dnia: 17 Października 2010, 22:31 »
A my zdecydowanie będziemy polecać Asię Ossowską. Nauka u niej to sama przyjemność. Przede wszystkim osoba bardzo kontaktowa, nie narzuca czegoś, z czym nie czujesz się za dobrze. No i bardzo cierpliwa i wyrozumiała :) Wspólnie  ustaliliśmy choreografię, a Asia była na tyle miła, że choć nie miała już wolnego czasu przed naszym ślubem na ćwiczenie z nami, pozwalała nam korzystać z drugiej wolnej sali, w czasie gdy ono prowadziła zajęcia obok. Mieliśmy więc czas i miejsce do ćwiczeń za free! :) Dodam, że wcześniej przez dwa lata chodziliśmy do Centrum Tańca M.Siwki i różnicę w nauczaniu widać niestety gołym okiem...

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #44 dnia: 18 Października 2010, 00:51 »
Incognito, rozumiem, że nie chodziliście do Ossowskiej na kurs, tylko na prywatne lekcje przygotowujące do pierwszego tańca? Bo to są dwie zupełnie różne kwestie :) Inaczej się uczy choreografii a inaczej tańca użytkowego, który można później wykorzystywać na różnych balach, weselach czy innych imprezach. W przypadku choreografii macie dokładnie zaplanowany każdy krok i ruch (jak na turnieju czy w Tańcu z Gwiazdami :P) a taniec użytkowy polega na tym, że partner Cię prowadzi a Ty nie wiesz, jaka figura będzie za chwilę, po prostu dajesz się prowadzić ;)

Więc skoro wyjaśniliśmy już sobie różnicę pomiędzy tańcem użytkowym a choreografią, możemy zmodyfikować postawione w tym wątku pytanie:

Czy ktoś zna szkołę tańca w Bydgoszczy, gdzie dobrze uczą tańca użytkowego (polegającego na prowadzeniu partnerki przez partnera) a nie tylko choreografii i schematów???

Sama chętnie się tego dowiem... ;)

Offline megi4507
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Płeć: Kobieta
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #45 dnia: 18 Października 2010, 16:26 »
Hej dziewczyny wczesniej pisałam o szkole tańca ale nie chciałam podawać nazwy ale widzę, że wszyscy podaja więc lus.
Zadzwońcie do szkoły tańca Bailamos Roberta i Karoliny Linowskich. Jest tam i zwykął nauka tańca i przygotowanie choreografii do pierwszego tańca a atmosfera jak w rodzinie. Po skończonym kursie jest spólny wyjazd integracyjny dla chętnych na warsztaty tańca, ale nie trzeba być profesjnalistą aby jechać. Przecież taniec to zabawa.

Offline incognito
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2010r. :)
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #46 dnia: 18 Października 2010, 17:57 »
Incognito, rozumiem, że nie chodziliście do Ossowskiej na kurs, tylko na prywatne lekcje przygotowujące do pierwszego tańca?

Nemezis, chodziliśmy dwa lata na kurs tańca towarzyskiego w Centrum Tańca M.Siwki, następnie rok na taki sam kurs do Asi Ossowskiej, natomiast lekcji indywidualnych mieliśmy tylko cztery u Asi - przez niecały miesiąc zaraz przed ślubem. Tak więc różnica między lekcją indywidualną a kursem grupowym jest nam doskonale znana. ;) No i porównać jakość też nam dużo łatwiej mając takie doświadczenie.

Offline incognito
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2010r. :)
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #47 dnia: 18 Października 2010, 18:21 »
Czy ktoś zna szkołę tańca w Bydgoszczy, gdzie dobrze uczą tańca użytkowego (polegającego na prowadzeniu partnerki przez partnera) a nie tylko choreografii i schematów???

Sama chętnie się tego dowiem... ;)

Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że takiej szkoły nie znajdzie się nigdzie. Jeśli zarówno partner jak i partnerka są początkujący to nie będzie miał kto prowadzić, bo nikt z Was nie zna kroków  :P Żeby zacząć w ogóle tańczyć w konkretnym stylu, trzeba nauczyć się najpierw kroków, potem figur, potem je ćwiczyć do bólu, właśnie w tych, jak to nazwałaś schematach i dopiero wtedy można zacząć się tym bawić, zmieniając sobie te schematy po swojemu, jak tylko dusza zapragnie, a partner poprowadzi. Wtedy dopiero można mówić o "prowadzeniu" partnerki. Ale do tego baaardzo długa droga i naprawdę niewiele par ma na tyle cierpliwości, by żmudnie ćwiczyć te nudne schematy, żeby potem swobodnie, spontanicznie na parkiecie tworzyć własne choreografie dzięki umiejętnemu prowadzeniu i krokom, które ma się już we krwi. Wiele par myśli, że po miesiącu, dwóch będzie już tańczyć sambę i zabłyśnie przed znajomymi. Jak się  okazuje, że to nie takie proste i szybkie, rezygnują. I w ten sposób z 10 par, które zaczynają kurs, pozostają trzy na koniec roku, które chcą kontynuować naukę, bo myślą o tańcu poważnie.

Natomiast złą szkołę od dobrej szkoły moim zdaniem odróżnia tylko to, na ile nauczyciel ma cierpliwości i na ile mu naprawdę zależy, by każda para robiła co zajęcia krok do przodu. Bo są tacy, co tylko kasują i pokażą nowy krok na nowych zajęciach, niezważając, czy ludzie załapali czy nie, a są też tacy, którzy poświęcą tyle czasu, ile tylko trzeba, by para zrobiła postęp i nauczyła się kroków tak jak one faktycznie powinny wyglądać. I dopiero wtedy uczą czegoś nowego.

Tak czy inaczej - nie od razu Rzym zbudowano ;)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #48 dnia: 18 Października 2010, 19:58 »
Żeby zacząć w ogóle tańczyć w konkretnym stylu, trzeba nauczyć się najpierw kroków, potem figur, potem je ćwiczyć do bólu, właśnie w tych, jak to nazwałaś schematach i dopiero wtedy można zacząć się tym bawić, zmieniając sobie te schematy po swojemu(...) Ale do tego baaardzo długa droga i naprawdę niewiele par ma na tyle cierpliwości, by żmudnie ćwiczyć te nudne schematy

Z jednej strony zgadzam się z Tobą (nie da się poprowadzić partnerki, jeśli nie opanuje się dobrze kroków podstawowych - już o tym zresztą pisałam), ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to zajmuje tyyyyyle czasu i że trzeba ćwiczyć schematy "do bólu" ;) Właśnie nie! Im szybciej zacznie się odchodzić od schematów tym lepiej!!! :) Tylko że... większość "nauczycieli" tańca chyba po prostu NIE WIE, jak nauczyć swoich uczniów prowadzenia, więc tylko układa im coraz bardziej złożone schematy :P Wszystko przez to, że ogromna większość szkół tańca jest prowadzona nie przez prawdziwych nauczycieli ale przez byłych tancerzy, którzy wykorzystując modę na taniec (wykreowaną przez programy typu Taniec z Rozgwiazdami) postanowili otworzyć własne szkoły i zarobić trochę grosza... ::) Nie chcę nikogo urazić, ale bycie dobrym tancerzem nie oznacza, że jest się od razu dobrym nauczycielem tańca!!! W czym tancerz jest gorszy od nauczyciela? Ano w tym, że większość życia uczył się tańca sportowego (opartego na choreografiach) a nie użytkowego (opartego na prowadzeniu), więc jak ma teraz sam uczyć prowadzenia? ??? Weźcie to pod uwagę wybierając szkołę tańca, zadajcie sobie trochę trudu, żeby dowiedzieć się kto tam uczy, jakie ma kwalifikacje i doświadczenie, jak długo istnieje ta szkoła no i jak wyglądają w niej lekcje :) Jeśli szkoła istnieje od niedawna, prowadzą ją bardzo młodzi ludzie, którzy nie mogą się pochwalić żadnymi dyplomami nauczycieli (skoro się nie chwalą, to pewnie nie mają :P) a na zajęciach nie mówią zbyt wiele o technice, tylko krzyczą "trzymać ramę", to uciekajcie z takiej szkoły byle dalej ;)

Offline incognito
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2010r. :)
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #49 dnia: 18 Października 2010, 20:37 »
Myślę, że wiele sprowadza się do tego, jakie mamy od szkoły oczekiwania - czy chcemy nauczyć się dobrze bawić na parkiecie i dobrze wyglądać, czy tylko dobrze się bawić :) Często bowiem jedno nie idzie w parze z drugim. Żeby szło, trzeba się niestety trochę namęczyć (rama etc.)  :) Ale podpowiem, że jeśli ktoś ma dwie lewe nogi i zależy mu przede wszystkim, by przestać podpierać ściany na "dancingu" (my szliśmy do szkoły początkowo z takim zamiarem:) to nie należy się przejmować, jeśli na pierwszych lekcjach kroki walca jednego, drugiego, quickstepu czy jifea za nic nam nie wchodzą. W życiowej praktyce i tak okażą się mało przydatne. W obu szkołach, do których my chodziliśmy, podstawowym, początkowym, choć nie turniejowym, tańcem był disco fox, czyli taniec na trzy. Wystarczą, no 2 miesiące, żeby załapać trzy podstawowe figury, głównie obroty, a zapewniam, że na każdym następnym weselu już nie będzie siedzieć ;) No i partner będzie Was prowadził - nieważne w jakim stylu i z jaką ramą - ale bawić się dobrze będziecie ;)

Nemezis, musisz się zgodzić  :-*

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #50 dnia: 18 Października 2010, 20:55 »
Muszę ;) My przez pół naszego wesela wymiataliśmy disco-foxa... Ale jive'a, rumbę i cha-chę też! ;D

czy chcemy nauczyć się dobrze bawić na parkiecie i dobrze wyglądać, czy tylko dobrze się bawić :)

Przecież jedno nie przeczy drugiemu! Powiem więcej - raczej nikt nie będzie się dobrze bawił mając wrażenie, że źle czy głupio wygląda w tańcu :P A z tą ramą jest tak, że inaczej się ją trzyma na turniejach, pokazach itp. a inaczej w tańcu użytkowym, gdzie ramiona są raczej swobodnie opuszczone :) Dlatego nie potrafię zrozumieć, dlaczego w większości szkół zmusza się uczniów do trzymania sztywnej ramy "turniejowej", która nie jest wygodna, bardzo utrudnia (lub wręcz uniemożliwia) prowadzenie i w wykonaniu początkujących tancerzy najczęściej wygląda okropnie :P

Offline arcelka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.12.2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #51 dnia: 17 Czerwca 2011, 21:59 »
Cytat: michasia link=topic=13403. msg839647#msg839647 date=1235644241
my chyba pójdziemy do szkoły tańca Grażyny Potockiej, kurs zaczyna się prawie codziennie, wiec chyba wstąpimy w pt.

Nie od dziś wiadomo, że Grażyna Potocka ma opinie bezczelnej, niegrzecznej kobiety i do tego wyłudzaczki:

hxxp: www. express. bydgoski. pl/look/article. tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrArticle=202620&NrIssue=1814&NrSection=1

hxxp: forum. e-wesele. pl/index. php?action=printpage;topic=11060. 0

Offline arcelka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.12.2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #52 dnia: 17 Czerwca 2011, 22:03 »
Cytat: michasia link=topic=13403. msg839647#msg839647 date=1235644241
my chyba pójdziemy do szkoły tańca Grażyny Potockiej, kurs zaczyna się prawie codziennie, wiec chyba wstąpimy w pt.

Nie od dziś wiadomo, że Grażyna Potocka ma opinie bezczelnej, niegrzecznej kobiety i do tego wyłudzaczki:

hxxp: www. express. bydgoski. pl/look/article. tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrArticle=202620&NrIssue=1814&NrSection=1

hxxp: forum. e-wesele. pl/index. php?topic=11060. msg1055386#msg1055386

Offline Dorotka1984
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 69
  • Płeć: Kobieta
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #53 dnia: 17 Czerwca 2011, 22:18 »
Ja zdecydowanie polecam zajęcia w szkole tańca Joanny Ossowskiej. Pierwszy taniec ćwiczy się bodajże przez 4 godziny zegarowe, terminy spotkań ustala się indywidualnie, a całość kosztuje 300zł od pary. I tak jak pisał ktoś wcześniej - można wcześniej przyjść i poćwiczyć na sali. Ja chodzę do niej na inną formę tańca, ale pewnie przed weselem przyprowadzę narzeczonego, co by opanował niezbędne minimum ;)

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #54 dnia: 17 Czerwca 2011, 22:48 »
My chodzilismy do szkoły tańca Adelante w forodnie, szcze polecam. Nasz układ zachwycil wielu gości :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline Olimpia87

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 979
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.09.2013
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #55 dnia: 18 Czerwca 2011, 11:10 »
na początku tego wątku padło już to pytanie ale powtórzę raz jeszcze ;)kiedy najlepiej rozpocząć taki kurs?? zaleyy nam na nauce pierwszego tańca oraz jakiś innych kroczków, które można wykorzystać do tańcowania na parkiecie;)

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #56 dnia: 18 Czerwca 2011, 16:33 »
Olimpia, my chcieliśy chodizć wcześniej na taki kurs zwykły z innymi, zeby sie rozbujac, ale ze względu na pracę męża nie byliśmy w stanie sie nigdzie zapisać.

POszliśmy na kurs indywidualny, parę dni przed weekendem majowym, czyli miesiąc i parę dni przed slubem. Głównie mieliśmy 1,5 godzinne lekcje, czyli podwójne, a pod koniec 45minutowe, łącznie 10 lekcji. Ostatnia w czwartek przed ślubem. I się wszystkiego zdązylismy nauczyć i wejść w rytm i generlanie układ się bardzo podobał. A nie bylismy jacych obcykaniu w tańcu.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline Olimpia87

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 979
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.09.2013
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #57 dnia: 18 Czerwca 2011, 21:02 »
na początku też tak zakładałam,żeby iść max 3 m-ce przed ślubem ale się zdziwiłam jak dziewczyny pisały tutaj, że rok wcześniej zaczynały...stąd moje pytanie;)
Precious dzięki za odp;)

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #58 dnia: 19 Czerwca 2011, 01:42 »
bo to jest chyba indywiualna sprawa... no wiesz, jedne dziewczyny kupują np. sukienkę rok naprzód. Ja sukienkę rezerwoałam w lutym, odbierałam dwa tyg przed weselem ... jakoś bardziej na spokojnie do tego podeszłam.

nie ma co się sciskać, jak sie idzie do szkoly tańca na lekcje indywidualne, to im też zależy na tym zeby Wam wyszło i sie starają. W końcu jestesmy, my młode pary, ich reklama :)

Sie nie stresuj, jeszcze macie mnóstwo czasu :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline Pandi
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1832
  • Płeć: Kobieta
Odp: nauka tańca
« Odpowiedź #59 dnia: 20 Czerwca 2011, 09:00 »
Słyszałam, że podobno ksiądz z bazyliki prowadzi kurs tańca :) [darmowy] i tu nie chodzi o koszty itp. tylko ze robi to z pasji, bo sam uwielbia tanczyc. Z opinii co słyszałam, pierwsza jest nauka podstawowych krokow czyli na 3, potem po kolei, w zaleznosci od upodoban grupy :).

Osobiscie idziemy na wesele w tym roku, czyli podstawowy kurs tak czy siak nas czeka :D. W przyszlym roku bedziemy myslec co dalej ..  :P
Pecious uważam, że to indywidualna sprawa, jak kto woli i ile ma czasu  :)