Witam serdecznie ,chciałabym podzielić się z wami moją opinią na temat Hotelu Pałac w Myślęcinku .
Ślub miałam w maju 2016 r ,pierwszy raz rozmawiałam z menadzerką w lutym ,ustalając menu i wystrój sali pani menadzer obiecywała ze wszystko będzie super ,że do każdej uroczystości podchodzą indywidualnie ,że będziemy mieli swoją ekipe kelnerów i swoich kucharzy co mnie bardzo ucieszyło ,kolejnych spotkań z ową panią były jeszcze trzy aby ustalić szczeguły uroczystości ,więc myślałam że wszystko pięknie wyjdzie i że menadzerka wszystkiego dopilnuje . Niestety kochani w dniu śluby byłam bardzo rozczarowana ,miałam zepsuty najważniejszy dzień w życiu ,tyle miesięcy przygotowań i taki niesmak po weselu że szok. Jedzenia było bardzo mało ,porcje miniaturowe -koktajlowe za tą cenę to kpina ,jedzenie pozostawiało wiele do życzenia ,myślę że każda początkująca kuchareczka domowa przygotowała by dużo smaczniejsze dania .Pustestoły okropnie kuły w oczy ,nie jestem w stanie opisać wstydu jaki czułam przed gośćmi,przecież gości najbardziej interesuję co jest na stole do jedzenia i picia ,a nie czy stoji piękny wazonik . Co prawda sala była ładnie przystrojona ,okolica też cudowna ale nic nie zastąpi kiepskiego jedzenia w miniaturowych porcjach .Kelnera przydzielono nam jednego który był bardzo miły ale niestety nie nadanżał z obsługą gości ,torty mieliśmy dwa były wydawane przez godzine ,jeden kelner no cóż ,-po pół godziny przybiegły jeszcze dwie kelnerki do pomocy, ale jednak godzinne wydawanie tortów to lekka przesada ,-gdy goście usiedli z torcikami to kawy nie mieli ,organizacja zerowa!My z mężem załatwiliśmy ciasto torty i alkohole były na najwyższym poziomie ,i tylko to bo cała reszta to kpina ,*Nasze wesele odbyło się kosztem innego dużo większego wesela które odbywało się na dole na 130 osób ,to tam skierowana była obsługa . Pani menadzer niczego nie dopilnowała żle obliczyła ilość jedzenia albo poprosty u nich to tradycja mikroskopijne porcje .Za taką kasę jaką się u nich zostawia to nie dopomyślenia . Po za tym zapłaciliśmy za ciasto którego nam nie podali ,ponieważ mieli zapewnić od siebie dodatkowo 2 porcje na osobe ciasta ,( a reszte ciasta i tortów ,- my z mężem sami mieliśmy kupić w cukierni ,co też zrobiliśmy). Zdecydowanie NIE POLECAM!!! Tego dnia już nie cofnę ,zaufałam menadzerce która była tak przecudownie miła i niestety niedopilnowała niczego .Jeśli ktoś chce wyprawić u nich mniejsze wesele a tego samego dnia odbędzie się też większe weselicho to oni niestety nie dadzą rady obsłużyć właściwie gości ,kelnerki biegały zdyszane .Ja już w swoim życiu byłam na wielu uroczystościach i sama wiele organizowałam praktycznie 1-2 w roku ,przez ostatnie 10 lat ,więc mam porównanie jaka jest obsługa i jakie jedzenie w innych lokalach,kurcze nawet nie macie pojęcia jak bardzo żałuje że pokusiłam się wyprawić najważniejszą uroczystość w życiu w tym hotelu pałac ,skusiło mnie piękno krajobrazu ,bo miejsce to ma nieprawdopodobny klimat ,stadnina koni ,ogród fauny i flory ,sala zarówno na dole jak i u góry fajnie ozdobiona ,ale nic mi nie zrekompensuje pustych stołów i żałośnie małych porcji ,nigdy wcześniej nie widziałam mniejszych kotletów ,albo tatara ,a goście przede wszystkim chcą się na jeść na pić i wtedy dobrze się bawią . Wiem że się rozpisałam ale jeśli mogę kogoś ustrzec przed zmarnowaniem kasy i schrzanieniem tak ważnego dnia jakim jest ślub i wesele to warto było tyle drukować . W holu spotkaliśmy z mężem drugą pare młodych ,tych którzy bawili się pod namiotem ,pogratulowaliśmy sobie nawzajem i spytaliśmy czy im się podoba weselicho ,to powiedzieli że goście piją na umór bo nie ma za dużo jedzenia,i żeczywiście połowa gości sztywnych wracała do domu już o 22 00,heh. Pozdrawiam sorki za błędy ,pisze dość szybko ,ale wyżuciłam z siebie cały żal jaki mam do pani menadzer ,Hotel Pałac NIGDY W ŻYCIU!!!