jak my byliśmy płacić księdzu przed ślubem,to strasznie się wykręcał,że ogrzewanie na gaz ich tyle kosztuje,że musi pokrywać takie i takie opłaty,że to on naprawia organiście sprzęt(,bla bla bla słuchać się tego nie chciało..u nas była co łaska,ale że ludzie daja tyle i tyle...rany było w tym dniu kilka slubów,prawdopodobnie z 5 jak nie więcej i jak każdy dał 500 zł to jest kupa kasy,do tego oczywiście zbierano na tacę,a to tylko jeden dzień......słów brak a tu taaaaaaaka kwota,ale myślę że to sami ludzie są winni także...