Hej dziewczyny,
W sobotę się stało
. Było cudownie od początku do końca, mimo, że mój mąż o 21. 00 złamał sobie kość śródstopia
. Uparł sie jednak, że na własnym weselu musi się bawić do końca i z tym złamaniem szalał do 3. 00.
W niedzielę wsadzili go do gipsu, ja mam niezły sprawdzian na żonę, ale oboje i tak śmiejemy się z tego, bo nie każdy może coś takiego poopowiadać ;P.
Ale nie piszę, żeby chwalić się złamaną nogą męża, ale sprzedać Wam swój przepis na wesele.
Jeśli jesteście z pobliża Gliwic,
szukacie pięknej i stylowej sali, taniej i świetnej kwiaciarni, chcecie mieć tort weselny jak z amerykańskiego filmu, dj-a, dzięki któremu wszyscy będą szaleć do rana (na nasze wesele schodzili się pobawić goście nawet z sąsiednich wesel i fotografa, który wyczaruje wam arcydzieła fotograficzne odezwijcie się do mnie.
Nie wiem jak udało mi ich wszystkich znaleźć, ale każdego mogę polecić w ciemno.
Jeśli chcecie mieć tak samo magiczny wieczór jak mój, to piszcie
. Najlepiej od razu na maila: XXXXXXXXX
Mi pozostaje już tylko wspominać ten magiczny dzień, ale Wam życzę cudownego czasu przygotowań i dużo dużo luzu, bo ja czasami przesadzałam z nerwami
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco
Ania
miała byc kryptoreklama a wyszła antyreklama.. nawet tego nie będe wykasowywac ..