A więc... suknię zarezerwowałam dziś ale bez przebojów się nie obyło

Mam nadzieję, że Was nie zanudzę
Po kolei - wczoraj. W pierwszym sklepie przymierzyłam sporą ilość sukien, specjalnie wybrałyśmy (poszłam z obstawą) różne kroje aby zdecydować w którym będzie mi najlepiej. Okazało się, że:
- w śnieżnobiałej sukni wyglądam jak truposz
- w sukni odcinanej pod biustem wyglądam jak w worku
- nie mogę mieć sukni na ramiączkach w żadnej postaci, wyglądałam źle
- w bolerku prezentuję się jak golfie
Zgodnie orzekłyśmy, że najlepiej mi kroju A.
Nawet nie wiem ile ich przymierzyłam, faworytką okazała się ta, która pierwsza rzuciła mi się w oko

Była ciut za ciasna w biodrach więc opinała mi się troszkę.
A ponieważ w sklepie mogłam robić zdjęcia: fotka kiecki

Ze sklepu wyszłam zadowolona, myślałam, że będzie gorzej

Ale uznałyśmy, że jeden sklep to mało i mamy jeszcze masę czasu aby pójść gdzieś jeszcze i poszłyśmy. Wybrałam sobie kiecuszkę na ramiączkach z koronki i niestety, nawet najdelikatniejsze wyglądały na mnie źle. Drugą zdjęłam równie szybko jak założyłam i pani zapytała czy chcę przymierzyć jeszcze jedną. Zgodziłam się i jak mi ją zasznurowała zatkało nas. Leżała pięknie, wyglądała jakby była uszyta na miarę (plus sznurowanych kiecek

). Pomimo srebrnej nitki (wolę kolor złota) podobała nam się bardzo i wtedy napisałam Szymonowi, że to ta jedyna. Umówiłam się, że prześpię się z tematem i będę dziś na otwarcie. Nie mam niestety zdjęcia, nie pozwolono nam zrobić. Podaję link:
http://annaisbridal.pl/fota_2009_esta_m1Dziś wróciłyśmy się do sklepu numer 1, założyłam suknię numer 1 i zgodnie stwierdziłyśmy, że odpada w porównaniu z suknią z drugiego sklepu. Wtedy pani powiedziała, że ma dla mnie jeszcze inną suknię, poprzedniego dnia nie pokazała mi jej ze względu na kolor (złotawy). I dosłownie przez moment miałam zagwozdkę, nie wiedziałam którą mam wybrać. Problem rozwiązał się sam. Kobieta, która przyszła do sklepu numer 2 przede mną kupiła ją... Zarezerwowałam więc tą złotą z tym, że wypożyczyć będzie można kolor ecru lub biały. Ten złotawy kolorek wydawał mi się dziwny więc nawet nie brałam go pod uwagę a okazało się, że nie dość, że skóra ma w nim piękny odcień to super wygląda na zdjęciach. Oceńcie same, suknie są podobne. Nie umieszczę tu zdjęcia ani linka, bo ciekawski Szymon zaraz podejrzy, mogę Wam podesłać linka i fotkę na priv.
Czekam na opinie (co do kiecki i koloru).
Pozdrawiam
