Witajcie

coś forum dziś strasznie się muli

adamiewa niestety to jeszcze nie ten czas

i doszłam do wniosku że nie będę robić nic na siłę, żadnego latania na miotle itp.
bo wczoraj naprawdę się wystraszyłam że coś złego się dzieje
w końcu Franiu wcześniej czy później i tak będzie musiał wyjść
a te 2 tyg jakoś dam radę, przeżyłam 9 m-c to 14 dni nie zrobi mi już żadnej różnicy

strasznie mi palce u rak puchną, wiem że pod koniec tak jest ale zaczyna mnie to drażnić bo zgiąć palców normalnie nie mogę
piękna pogoda dziś, może pójdę się dotlenić na dwór

aaa i dziś taka mała rocznica
to już (lub dopiero) pół roku jak jesteśmy mężem i żoną
