"zycie brac na gorąco"
co masz się bać o plany jakoś się zawsze ułożą
lejecie miód na moje serce i dusze...tylko coś 'mózgownicy' nie moge uciszyć

a ona ma niestety duzo do pwoeidzenia, bo jakbym świaodmie zdecydowała o strankach juz teraz to primo - musz ezminic tryb życia, secudno - zaczac dbac o sobei bardziej i zazywac pewne środki, które pani doktor chciał mi zapisac, gdybym chciał dzidzie,a póki co z nich zrezygnowałam (myslam, ze do wakacji).. więc nie ejst to takie easy..iśc na zywioł..bez porpacia staranek świaodmymi działaniami w tym kierunku... moze nie wyjśc (no ale cuda się zdarzają), albo nie daj boże...wyjdzie, ale będą komplikacje
No ale wiaodmo - nie wsyztskie przeiwdywnaia lekarzy sie sprawdzają..hmmm.w srode ma wizyte to pogadam z moja panai doktro

heheheh...moze cos sie dowiem nowego, ciekawego, albo i mniej
