Ela, ja nie kupuje jakichś markowych szpilek (mam dwie pary tylko takowe) bo bardzo niszczę buty bez względu na to czy kosztują 300 czy 100 zł. I nie mówię tu o obcasie, tylko generalnie. Ja jakoś dziwnie chodze, że przecieram bardzo buty na czubkach, czasami po bokach....
Ja kupuje w necie, pochodze sezon, czasami dwa i wywalam.
Ostatnio trafiły mi się mega świetne...wygodne jak kapcie, ale pękł mi obcas i juz nie idzie ich odratować!
Teraz trzasnęłam sobie takie:




Zastanawiam się jeszcze nad tymi z ZARY

Ania hahaha
Witaj w domu 
Kiedy jakąś super relacje nam sklecisz? 
Musze sie ogarnac, foty zgrac i cos wam pokaże
