My "wróceni" już do domku... Nikodem dzielnie się w autku trzymał, ale zaraz po powrocie poszedł spać
Dzięki dziewczyny za miłe spotkanie... choć mam nadzieję, że kolejne będzie na świeżym powietrzu bez tego bawialnianego gwaru

Aniu, było miło, ale warunków do poplotkowania to nie bardzo było... spacer będzie fajniejszym rozwiązaniem

no ale do tego musi być pogoda!