u mnie fryzjerjka byla juz od 9 ale uczesala najpierw mnie i siostre, w miedzyczasie zostalam umalowana, cala glowe juz mialam zrobiona o 13.30 o 14 mial przyjechac moj obecny juz maz wiec mialam pol godzinki na wciagniecie sukienki, udalo sie bez problemu, slub byl na 17 wiec o 14 na 14.30 pojechalismy do fotografa do studia, chwilka tam zeszla, potem pojechalismy na zamek na plkener, wszytstko sie skonczylo przed 16.kilka minutek po 16 bylam w domku i juz czekalam jak pan mlody przybedzie z rodzicami na blogoslawienstwo i sie nie moglanm doczekac myslalam ze to trwa tak dlugo, wiec jak widac ze wszystkim zdazylam i bylo super, zdjecia mam fajne wiec jak najbardziej polecam przed kosciole, i absolutnie odradzam nastepny dzien albo juz w ogole tydzien po, bo nie ma juz makojarzy, fryzurki tak slicznej i przede wszystkim atmosfery, bo zdjecia to nie sa tylko kawalki papieru, ja jak ogladam swoje to sobie wspominam i przenosze sie w myslach do tamtego dnia i jest bajka, wiec polecam prze...