witam,
chciałam załozyc nowy watek ale widze ze juz jest taki poruszony:) Chciałabym tylko was spytac jak swoim rodizna mowcie o tym ze wesle jest bez dzieci bo własnie se nad tym zastanwaimy czy powiedziec dajac zaproszenie czy uprzedzic jakos juz wczesneij albo moze napisac w zaproszeniu ? Pomozcie mi

[angel]

witam
ja na zaproszeniach pisalam np. Anna i Jan Kowalscy
a wiec to oznacza ze maja przyjsc sami.
Niestety mam tak duza rodzine ze nie moge zaprosic wszystkich.

Zaproszenia juz wyslalam i nawet dostalam juz potwierdzenie od jednej rodziny, ze przyjedzie. A ta rodzina ma dzieci, i licza sie z tym ze zostali zaproszeni sami. I nikt sie na nikogo nie obraza! Kazdy wie ze wesele to spory koszt, jesli ktos ma sie zamiar obrazic to prosze bardzo!
Bardzo dlugo sie nad tym zastanawialam, i niestety doszlam do takiego wniosku, ze rodzine, z ktora mam maly zapraszam bez dzieci.

Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i przyszle PM rodzine, z ktora mam maly kontakt .... * = tak mialo byc w ost.poscie
wybaczcie, ze zjadlam kilka slow, ale siedze w pracy    i pisze na forum dosc szybko, zeby szefowa nie widziala hihihi

[MagdaMa]

Ale wlasnie u mnie to jest kwestia góra 6 dzieciaczkow. A w tym moj chrzesniak, ktory ma teraz 2 latka. A naprawde jak bedzie wesele, to cala moja rodzina bedzie przeciez na weselu. Bez sensu, zeby moj brat z zona nie przyszli na moje wesele tylko z powodu, ze PM nie chce zapraszac z dziecmi.

wybacz - ale....  jak możesz nie zaprosić swojego chrześniaka?
jakbyś mnie tak zaprosiła -też bym nie przyszła; zresztą raz zostałam w ten sposób zaproszona - i po prost się nie zjawiliśmy;
skoro zaproszenie dla rodziny - to dla wszystkich; jeśli ktoś się decyduje przyjść z dziećmi - to ON za nie odpowiada;

ja zapraszam z dzieciakami - a każdy zrobi jak uważa; a wszyscy którzy zdecydowali się z dzieciakami, zaznaczyli że je odwiozą w którymś momencie - ja ze swojej strony zagwarantowałam więc transport;

My zapraszaliśmy z dziećmi. Miały one osobny stolik i na szczęście ok 22 część z nich poszła do niań, babć, które nie były na weselu.
Nas, jeśli ktoś zaprosiłby bez dziecka absolutnie byśmy się nie obrazili, bo zabawa z dzieckiem u boku to nie zabawa. Oczywiście jeśli owe dziecko ma 1-2 lata.

[angel]

Jesli ktos nie chce zapraszac rodzin z dziecmi to jego sprawa. Nie mozna nikogo krytykowac. Nie kazdy ma duzo pieniedzy i nie kazdy moze zorganizowac wesele na 200 osob. Co wiecej, znam osoby, ktore mi od razu powiedzialy ze nie przyjada z dziecmi, ze dzieci beda w domu.
I w ogole chcialabym zauwazyc ze to jakas paranoja ....   ?? :trzeba zapraszac cale rodziny bo inaczej ktos sie obrazi, osobno zatrudnic osobe, ktora sie tymi dziecmi zajmie, zalatwic transport.
Moze za niedlugo w ogole zaczniemy sami sobie kupowac prezenty zeby nikogo nie obciazac i zeby nikt sie nie obrazil ?  bo przeciez nie wszyscy maja na tyle kasy.
przepraszam, ale zlosci mnie to wszystko
 pativiki : jesli z jakis powodow nie mozesz zaprosic dzieci, to trudno, nie rob tego
fakt faktem chrzesniak to inna sprawa, no ale to Twoja decyzja
a na forum: ile osob tyle opini
porozmawiaj z rodzicami co o tym sadza, i razem przemyslcie sprawe

[MagdaMa]

masz rację oczywiście, patrzymy na koszty, ale nie róbmy tego kosztem dzieciaków
zapraszać trzeba z głową, no i wiadomo goście też z głową muszą do tego podejść;
wiadomo, że jak przychodzą z dziećmi to oni są od ich pilnowania; więc tak naprawdę do nich należy decyzja.Jeśli chcą popić i poszaleć - to albo bez dzieci, albo do 20/22 i do domciu;
decyzję pozostawcie rodzicom; ja tak zrobiłam i jest ok.Będzie trochę dzieciaków,ale prawie wszystkie będą do ok.21, później kierowca, która będzie odwoził gości odstawi szkraby gdzie trzeba. Tylko trzy małe sztuki będą do końca - bo są niezniszczalne:-)
Na zaproszeniach nie pisałam dzieci, ale ponieważ wszędzie jeździmy osobiście - to zaznaczałam ze z dziećmi zapraszamy, ale czy je zabiorą to ich decyzja:-) wolna wola
a ktoś do zajęcia się dziećmi? nie pomyślałam o tym, ale to świetny pomysł:-) tym bardziej, że to kilka złotych by kosztowało (liczmy od 18 do 21 i 20zl na godzinę), a dla dzieci frajda:-) muszę to przemyśleć...
tak jak już pisałam - ja odmówiłam gdy zaproszono nas bez dziecka na imprezę rodzinną (organizowana w domu-więc nie trzeba było płacić "za sztukę"); rodzinka to rodzinka - i szkrab,choćby najmniejszy,do niej należy:-) Trzeba oczywiście wziąć pod uwagę jak duża to impreza-bo jak na 50 osób, to chyba każdy zrozumie (i tu bym się nie pogniewała, bo małe wesele), ale jeśli na 100 czy więcej osób,to bez przesady- można dzieciaki zaprosić;
a najlepiej zrobić tak, jak się chce i już...chcesz dzieci to zaproś, nie chcesz to nie (trzeba liczyć się tylko z  tym że część pewnie nie przyjdzie)...to ma być Twój wybór:-)

[angel]

ja mam akurat taka sytuacje, ze jak bym zaprosila dalsza rodzine z dziecmi ( niektorych dzieci na oczy nie widzialam ) to doszloby mi ok 15 osob.
A dla mnie to duzo. Dodatkowo sala jest dopasowana tak, ze te 15 osob zrobiloby roznice.
Jak juz wspomnialam, jedna rodzinka juz potwierdzila nam swoje przybycie ( a zaprosilismy ja bez dzieci ) i oni zawsze jezdza na wesela bez swoich pociech.
Nikt sie u nas nie obrazi, bo nie jestem pierwsza osoba, ktora zaprasza bez dzieci.
Wszystko zalezy od relacji z rodzina
pozdrawiam

Witam! Dołączam się do dyskusji bo mam ten sam problem. . . postanowiliśmy zapraszać gości bez dzieci i zastanawiam się jak to zostanie przyjęte, szczególnie, że do tej pory w rodzinie PM, dzieci były zapraszane na wszystkie wesela.
My organizujemy wesele na 60 osób, gdybyśmy chcieli zaprosic jeszcze dzieci to dodatkowo byłoby 20 osób.  Niestety nie jesteśmy wstanie juz ponieść takiego kosztu, szczególnie,że to nie są dzieci dwu czy trzyletnie tylko 10-16 latki, więc koszty w większości trzeba ponieść jak za dorosłego człowieka.
Czuję,że będzie ciężko. . . . na zaproszeniach wypsaliśmy tylko ( Jan i Maria Kowalscy) nie zaznaczaliśmy czy z dziecmi czy bez, mam nadzieję,że się domyślą.
Sama oczywiście poszłabym na wesele, na ktore zaproszona zostałabym bez dziecka, szczególnie gdyby była to osoba mi bliska i chyba byłoby mi bardzo przykro gdyby ktoś odmówił przyjścia na moje wesele tylko ze względu na to, że nie zaprosiłam również dzieci.
Przecież gdyby nie ograniczały mnie żadne koszty to zaprosiłabym całą bliską i dalszą rodzinę.
Zobaczymy jak to będzie.  Pozdrawiam

[MagdaMa]

i dokładnie to masz powiedzieć, jak się ktoś będzie pytał

[ajka85]

u mnie beda dzieci, wiadomo, ze nie przez cale wesele ale napewno conajmniej do 22, malych dzieciaczkow bedzie 4 ( w tym moi 3 chrzesniakow) a do 16 lat ok 10 osob, tyle za ja mam o tyle fajnie, ze za dzei do lat 3 w ogole nie placimy a do 14 placimy 50% oczywiscie do tej grupy podciagne takze 15 i 16 latkow Nie wyobrazam sobie zeby u mnie moglo nie byc dzieci...ale to zalezy od rodziny, osobowosci noi nie oszukujmy sie ktae od finansow, dlatego jestem w stanie zrozumiec osoby, ktore zapraszaja bez dzieci. Pamietam, ze moi rodizce kiedys tez byli tak proszeni na wesele bez nas i poslzi, nie bylo zadnego problemu

prponuję zaprosić dzieci,dogadać się z kierownikiem restauracji,ile będzie dzieci przecież nie liczy się dzieci jak dorosłych??bezprzesady,nie sądzicie że to troche obciachowo?zaprosić dorosłych a dzieci nie??a jak przyjdą z dziećmi choć nie będzie ich na zaproszeniu??co powiecie??"ach nie wiedzieliśmy że będą dzieci??"dla mnie to wogóle niedopuszczalne takie sytuacje zapraszam z dziećmi i proszę o potwierdzenie..i sprawa jasna..

[MagdaMa]

u mnie będą dzieci od 4-16 lat około 20 sztuk więc sporo, bo tak chcę i mogę sobie na to pozwolić;
nie każdego stać, bo jak ktoś już pisał wcześniej - robi wesele na 60 osób, a jakby były dzieci to było by ponad 20 osób więcej; [więc 1/4 gości więcej, a to już sporo]
więc patrzmy na wszystko - zależy to od rodziny i od finansów;
uważam tylko, że jeżeli bez dzieci to trzeba to zaznaczyć i wyjaśnić dlaczego [nie czekać aż się ktoś domyśli ]

[ajka85]

zgadzam sie z MagdaMa, wszystko zalezy od finansow i rodziny..ja bede miec dzieci, ale jesli robilabym bez dzieci to wyraznie bym to zaznaczyla...

[angel]

Jeśli chodzi o koszt menu za dziecko to dokładnie przeczytajcie sobie umowę. U mnie np. za dzieci powyżej 7 roku życia płacimy 100 %
Dlatego też zdecydowaliśmy, że rodzinę, z którą mamy mniejszy kontakt zaprosimy bez dzieci.
pozdrawiam

[ajka85]

no to macie bardzo niekorzystna dla siebie umowe ja uwazam, ze moj podzial jest sprawidliwy, dzieci do lat 3 prawie nic nie zjedza, a do 14 jedza prawie to samo co dorosli, a cena za nich 50%...

[margolka]

Natrafiłam właśnie na ten wątek, przeczytałam cały, i dwa podobne, do których linki były podane...
Za tydzien będziemy rozwozić zaproszenia - na zaproszeniach ne wypisywaliśmy dzieci ( a są to maluchy, dwa klikumiesięczne, dwa roczne, dwie dwulatki i jeden trzylatek). Boje się jak zostanie to odebrane 
Kurcze, zaproszenia wydrukowane, więc dopisać się nie da.... martwie sie ze rodzice sie poobrazają, jak zobacza tylko swoje imiona...
A to nawet nie chodzi o to, że nie zapraszam ich dzieci na wesele, przecież za tak male dzieci nie placi sie... Wolalabym żeby przyszli sami i mogli się pobawic, zostac do rana, ale jesli nie maja z kim zostawić dziecka to niech zabiora - tylko ze skoro nie uwzglednilismy dzieci, to mysliecie ze mogą poczuc sie urazeni?

Chyba ze przy zapraszaniu bede mowic, ze zapraszamy z dziecmi, tak jak zrobila to MagdaMa. A to czy ich wezma czy nie, to ich decyzja

Na zaproszeniach nie pisałam dzieci, ale ponieważ wszędzie jeździmy osobiście - to zaznaczałam ze z dziećmi zapraszamy

Tylko, ze boje sie, ze to wyjdzie jak takie tlumaczenie. Nie wypisalam waszej coreczki, bo nie bedzie miala osobnego krzesla, ale ja tez zapraszam    Nie wiem jak to mowic gosciom...

[liliann]

Margolka jakos wybrniesz...
a tak nawiązując do Twojej wypowiedzi

A to nawet nie chodzi o to, że nie zapraszam ich dzieci na wesele, przecież za tak male dzieci nie placi sie... Wolalabym żeby przyszli sami i mogli się pobawic, zostac do rana, ale jesli nie maja z kim zostawić dziecka to niech zabiora

to jako mama 8 miesięcznej córki powiem, że na pewno nie targałabym jej na wesele teraz, bo to udręka i dla mnie i dla niej, generalnie wolałabym zostawić ją z dziadkami i pojechać z mężem jedynie...ale....

są sytuacje gdy dziecko piersiowe nie chce jeśc z butelki, nawet odciągięte mleko i toleruje tylko cycka...wtedy jedynym wyjściem dla młodej mamy, żeby się pobawić jest zabrać je ze sobą + łóżeczko turystyczne + pokój w tym samym budynku co wesele, dzieciak naje się, zaśnie i jakoś się da radę...można sobie do niego zaglądać...
no chyba, że dla matki to hardcore, no to odmówi i zostanie w domu;

dla trzy-czterolatki wesele to też jakaś atrakcja...może założyć sukienusię, pokręcić się po parkiecie, pobawić z innym dzieciakami i pójść spać trochę później jak zazwyczaj, pod warunkiem, że ma się pokój przy sali, albo wesele blisko domu i można dziecko w stosownej chwili podrzucić opiekunom;
i powiem Wam, że za kilka lat, jeśli będę miała okazję uczestniczyć w weselu w okolicach Stragardu czy Szczecina, to bardzo by mi się taka opcja podobała...trochę atrakcji dla Małej, a potem spać do dziadków a ja mam wolne;

[margolka]

Liliann dziekuje za odpowiedz!  Widze, że mnie rozumiesz, a i ja oczywiscie rozumiem taka sytacje jaka opisałas. Ja tylko nie jestem najlepsza w "gadce" i boje sie że zaczne sie plątać 

Moglam uwzglednic te dzieciaczki i juz, ale jak zamawiałam zaproszenia (poczatek rudnia) to jedna dzidzia była jeszcze w brzuchu, nie wiedzialam jak bedzie miala na imie, nie mialam tez pomyslu jak to pisac, np. Marię i Jana Nowak z Kasią, czy Marię, Jana i Kasię Nowak, czy jeszcze jakoś inaczej. Zresztą jedna moja kuzynka ma 2 córeczki, ale ojciec tych dziewczynek nie jest jej mężem, tylko konkubentem (tak to sie mówi  ) i już w ogóle wyszłaby wyliczanka... No bo ona inne nazwisko, on inne, dzieci nie wiem jakie, ale pewnie ojca. No ale zaproszenia już wydrukowane, więc teraz to już nic nie zrobie, chyba że przepisze, bo mam kilka pustych....

No nic, może jakoś wybrnę... 

[liliann]

Margolka, a moze po prostu przy wręczaniu zaproszeń spytaj czy przyjdą z dziećmi czy bez...
ja już nie pamiętam jak miałam napisane na zaproszeniu...być może Pan... i Pani....z rodziną/ dziećmi, a może tylko Pan...i Pani...., czy Państwo....
ale pytałam czy z dziećmi czy bez, bo od tego zależała ilośc krzeseł....

Jak widzisz ile ludzi, tyle zapatrywań, są rodzice, którzy chcą iść sami i nie dopuszczają opcji z dziećmi, ale są i tacy, którzy chcą wspólnie z nimi...

[MagdaMa]

samym zaproszeniem to się nie przejmuj,bo i tak przecież zaraz się wyrzuci
a po prostu mów, że oczywiście z dziećmi ale czy przyjdą z nimi to już ich wybór;
u mnie się nie obrażali i sami - właściwie od razu - decydowali;
część z góry przyjdzie sama, część tak do 22, a 3 sztuki całą noc będą (jest pokoik więc się je tam położy jakby padły), bo nie ma ich z kim zostawić, bo cała rodzina się bawi

[margolka]

A ja właśnie nabiłam sobie głowę tym zapraszaniem  Mam wyrzuty sumienia że nie wypisałam tych dzieci, ehh. Ale jak mówicie żebym się nie martwiła, to może wyluzuję 
A przy zapraszaniu bede mówila, że zapraszamy równiez i Kasie (przykład  )

Nie wyobrażam sobie, żeby zapraszać znajomych czy też członków rodziny , ale bez dzieci. To Oni powinni zdecydować, czy przyjdą sami czy też nie, a może w ogóle nie przyjdą bo nie będą mieli z kim zostawić swojej pociechy?

Bliską rodzinę z dziećmi a dalszą bez!

[julenka]

Nie wyobrażam sobie, żeby zapraszać znajomych czy też członków rodziny , ale bez dzieci.  To Oni powinni zdecydować, czy przyjdą sami czy też nie, a może w ogóle nie przyjdą bo nie będą mieli z kim zostawić swojej pociechy?

W pełni się zgadzam. .

Jeśli ktoś z rodziny ma małe dziecko to raczej pewne, że zostawi je w domu pod opieką niani/babci/przyjaciółki. .  a jeśli nawet przyjdzie - czy aż tak odbije się to na Waszej kieszeni 
Gdyby w przyszłości ktoś zaprosił na ślub tylko mnie i moje męża bez dzieci zwyczajnie nie poszlibyśmy.  I tyle.

[Honey]

moj brat zapraszał bez dzieci a skonczylo sie tak ze i tak byly dzieci na weselu, swoja drga jak ja bylam dzieckiem to bylam zawiedziona ze nie ma  mnie na zaproszeniu i skonczylo sie tak ze dzieci jednak przyszły, było nie było dla dziecka taka uroczystosc jest super szczegolnie dla dziewczynek, zreszta ja sobie nie wyobrazam zeby jakies maluchy nie biegały kolo stolu wiec na moim weselu beda dzieci

[anetka1232]

u mnie również będą dzieci i nie wyobrażam sobie innej opcji z tego co mi widaomo jka ludzie eragują na takie zaproszenia to nie zaciekawie. osobiście gdyby mnie ktoś zaprosił bez dziecka ( zaznaczmy ze to z rodziny) to bym nie poszła. rozumiem gdy zapraszasz kolezanke to wtedy jak najbardziej bez dzieci

[julenka]

Dziewczyny ja już się wypowiedziałam na ten temat i cieszę się, że większość z Was ma podobne odczucia. .

ale. . . . . . . .

Poradzcie co zrobic w takiej sytuacji:

Mój brat rozwiódł się z żoną i obecnie związał się z kobietą która ma 2 dzieci, to są dzieci prawie dorosłe bo w wieku: 16 i 17 lat.  Znam je oczywiście, przy okazji jakiś urodzin/imienin sie spotkamy ale ogólnie są mi to obce dzieci - co zrobic w takiej sytuacji Zaprosić dzieci??? Dodam, że od niedawna są razem, coś ok roku - tzn mój brat i jego kobieta.

[margolka]

Jeśli tylko tak się spotyka z tą kobietą to ja bym nie zapraszała jej dzieci, ale jak mieszkają razem to już nie wiem...

[julenka]

margolka   Właśnie o to chodzi ze mieszkaja razem. .  Tylko ze w sumie zawsze do nas przychodzą sami, dzieci maja juz swoje sprawy, swoje miłości  . .  no właśnie to wchodziło by w gre zaprosić jeszcze z osobami towarzyszącymi, tak  . .  Dodam, że nasze przyjęcie będzie na ok 30 osób, sama najbliższa rodzina i przyjaciele. .

Jeśli robicie takie małe wesele i tylko najbliższa rodzinka to ja bym nie zapraszała tych dzieci, nie sa one jakieś małe ze same w domu nie zostaną