Po zawieszeniu klodki wyruszylismyna starowke, zrobilismy tam foty, fotkajac sie kolo kosciola na starowce spotkalismy ksciany gdzies okolo 6 dzieciakow

mowia ze to jest bardzo dobry znak i ze nasza rodzina w predkim czasie powinna sie popelnic

Potem jechalismy na przyrode, wyjezdajac z miasta popadlismy w korek bo sobotra kiedy bylo nasze wesele byla robocza

jadac do miejsca na przyrodzie zlapal nas okropny deszcz, ale przyjadac na miejsce byla ladna pogoda

na przyrodzie zrobilismy trocha fotek i nastepnie przekasilismy, bo juz wszyscy strasznie chcieli jesc

po przekasce gralismy w gry i tak sie zagralismy ze nawet do kosciola na slub zpuznilismy sie na 20 minut

jadac zadawonilismy i uprzedzilismy gosci ze sie pozny, aby urzedzili ksiedza o naszym spoznieniu

ale wszystko rowno nasz ksiezulek bardzo przezywal, mowili nam ze przychodzil do dzwni nas spotykac az 3 razy do poki my przyjechalismy
