przestudiowałam Towją relacje od deski do deski...niestety nie ogę napisać nic więcej poza tym co już było napisane...ślicznie wyglądałaś, sukienka stworzona dla Ciebie, córcia miód, ale aniołeczek to mało powiedziane, dla mnie taka "laleczka" do przytulania...małżonek też prezentował się niczego sobie...
oj widac, że szczęśliwi jesteście...TAK TRZYMAĆ!!!
tylko wszystki życzyć tak zapatrzonych mężów...
pozdrawiam ciepło