Ja w ogóle nie wiem oc o chodzi ani z tymi przpychankami ani z zła organizacja wesela.
Juz 4 moje znajome pary włacznie ze mna miału wesela w Mini-Max'sie a w październiku kolejna koleżanka i ani razu nie było skarg. Wszystko było zorganizowane profesjonalnie, było miło i wesoło.
Zadnych formalnosci nie załatwialiśmy nigdy z żadnym właścicielem

, wszytko ugazgania się panią Zdzisia i Panem Piotkiem, począwszy od manu a skonczywszy na kwestii transportu dla gości i noclegów. Wódki nikt nam nie ukradł ani razu przez tyle wesel

wręcz przeciwnie zawsze oddawali nam pozostałe niewykorzystane butelki.
Jedzenia było mnóstow, osobna sprawa jest czy robi się przyjecie za 60 zł od osoby czy 140 przeciez menu się ustala samemu na miejscu wiec naprawdę nie rozumiem problemu

tylko od nas zalezy ile tego jedzenia bedzie. Nie jestem z branży i nie zalezy kto kim jest moja opini jest jak najbardzie pozytywna. I jeszcze jedno zawsze dostawalismy pokwitowanie za wpłaconą zaliczkę. Mu chcielismy staropolskie wesel i takie nam zorganizowano, koleżnka chciała bardziej wykwinte

i takie tez było. Były poprawiny i dzik ale nikt go nam nie narzucał sami chcielismy dlatego wybraliśmy Bartoszewo.
Pozdrawiam wszytkich serdecznie i upraszam o niezacietrzewianie się ani z jednej ani z drugiej strony
a nawet jak z branzy ktos się dopytuje z ukrycia to moze się najwyżej zdziwić

jak to juz pary razry miało miejśce np Bończa o moze wieźmie sobie to i owo do serca. Dla mnie MiniMax w bartoszewie duży pozytyw
