Kochana - ja nie wiem, co to za wódka, ja jej nie piłam, nic nie powiem o jej rozlewaniu, bo po prostu nie mam zielonego pojęcia - piszę Ci tylko co zauważyłam na tym weselu i nic poza tym. Są to moje obiektywne odczucia, i nie tylko moje. Mój K. nawet mówił, że przez całe wesele czuł się nad wyraz trzeźwy..
Nie myśl sobie, że ja Ci po złości piszę albo coś takiego, bo takie mam odczucie..