Dziś to chyba w pepco za pół darmo dawali...poszłam tak po prostu...a tam zatrzęsienie ludu, te baby stoją, grzebią, dyskutują, ja z brzuchem nigdzie sie nie mogłam zmieścić, w końcu coś tam przeglądam to podchodzi jakas kobita i grzebie razem ze mną...wyszłam w końcu, bo to nie miało najmniejszego sensu...