Moja po porodzie cały czas nosiła body z Zary, bo były najmniejsze jakie miałam i dobre na nią. Nakladalam jej i prałam i znów nakładalam prawie codziennie. Nadal są białe i trzymają fason. A komplet ze Smyka zrobił się szarawy i poszedł w kosz mimo, że mniej eksploatowany, ale właśnie wyglądał jak szmata.
W endo sama chodziłam jako dziecko, ale potem zlikwidowano sklep w Szczecinie