Na pewno dobrą maską jest biowax... jeśli zastosujesz się do zaleceń (ileś tam czasu na głowie w cieple) to na pewno zobaczysz różnicę. Ja byłam zachwycona. Swoją maskę kupiłam w aptece (wiem, że też są jakieś biowaxy drogeryjne, ale nie wiem czy to ta sama firma). Do ochrony włosów przed ciepłem używam Guardian Angel od Schwarzkopfa, tyle, że ja bardzo rzadko prostuję włosy czy maltretuję suszarką więc nie wiem czy brak zniszczeń to tak do końca jego zasługa

U mnie z nowości pielęgnacyjnych:
- zmywacz do paznokci w jednorazowych chusteczkach z Douglasa - jeszcze nie wypróbowałam, babka się nimi zachwycała i mnie namówiła, przydadzą się na wyjazdy, nigdy nie chce mi się targać zmywacza, a później żałuję.
- suchy szampon Fructis - beznadziejny, dużo lepszy jest Syoss zielony
- odżywka do spłukiwania Loreal większa objętość (fioletowa) - fajne włosy są po niej, ale za bardzo je obciąża, wykończę i raczej do niej nie wrócę
- żel pod prysznic Nivea water lilly & oil - bardzo fajny! cudnie pachnie, świetnie się pieni, bardzo przyjemna skóra jest po nim
- Eveline serum intensywnie wyszczuplające i ujędrniające efekt chłodzenia - bardzo przyjemna skóra jest po nim, stosuję krótko więc nie wiem czy działa, ale na pewno działa efekt chłodzenia (dobre 15-20 minut). Dla mnie masakra, muszę to zużyć teraz latem i zapomnieć na zawsze

brrr
- krem do stóp SVR extreme 50 - świetny krem do stóp, kiedyś używałam, wczoraj zakupiłam ponownie, mam nadzieję, że jest tak dobry jak kiedyś, bardzo drogi, ale jak ktoś nie może sobie poradzić z rogowaciejącym naskórkiem to (przynajmniej kiedyś) nie było nic lepszego
Trochę wrażeń z zakupów kolorówki z ostatnich miesięcy o których mogę się już wypowiedzieć:
- tusz do rzęs Diorshow - na początku nie powalał, teraz jestem z niego zadowolona, robi ładną firankę na rzęsach, brak efektu pandy
- paletka do brwi Benefit browzings (light) raczej ciepły odcień cienia i wosku co nie do końca mi odpowiada kolorystycznie, wiem, że mogłoby być lepiej (chociaż naprawdę ładnie się wtapia w brwi, wygląda naturalnie), używam odwrotnie od zaleceń producenta - najpierw cień, później wosk. Nie schodzi z brwi w ciągu dnia, z jakości jestem zadowolona. Jak ją skończę to będę szukać dalej lepszych dla mnie kolorów
- Chanel bronze universel - jestem bardzo zadowolona, nic dodać nic ująć, cudo na wiosnę/lato/jesień!
- Clinique Bottom Lashes - jestem zachwycona jakością tego tuszu, nic się nie kruszy, nic się nie rozmazuje, rewelacja.
- Benefit high brow - lubię, chociaż spodziewałam się po nim więcej
- YSL lakier do ust - mam w kolorze 14, na pewno zakupię inne, uwielbiam, nareszcie nic się nie klei
- eyelinery Sephorowskie - jak wykończę to poszukam takiego aplikatora w eyelinerach innych firm, tutaj jakość zostawia nieco do życzenia

I ni to pielęgnacja ni to kolorówka - penseta Sephora - nie jestem z niej zadowolona, łatwo nią sobie zrobić krzywdę
